Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Top wszech czasów — edycja druga
2009
1981 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3 661
Dołączył: Jun 2007
Post: #101
 
Sporo lubię z twojego topu.
Dotychczas najbardziej chyba następujące:

* Alicia Keys (chociaż z tamtej płyty wolę "If I Ain't Got You" - rozwala mnie totalnie..... rozklejam się jak nastolatka!)
* Terence Trent (ale mój faworyt to jednak "Sign Your Name", bardzo sexy utwór)
* Bruce Springsteen - przygnębiający, piękny, poruszający. A kiedyś wkurzały mnie te jego chórki "tadaradara dara". Czasem zdarza mi się płakać.
*Marvin Gaye - no klasyk po prostu.

Pozdrowienia!
01.09.2009 05:34 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
bear Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2 537
Dołączył: Nov 2008
Post: #102
 
kilka rzeczy bardzo lubię, i cieszy mnie że znalazły swoje miejsce tutaj.
przede wszystkim "Imagine", a także Clapton, Springsteen i Dylan.
a największe zaskoczenie to "Black Dog", że lubisz Planta to wiedziałem ale nie myślałem że coś z Zeppelinów może się znaleźć w Twojej setce Icon_razz
resztę będę się starał w miarę możliwości odsłuchiwać, choć po wykonawcach widzę że w większości to nie są moje klimaty (ale jeśli coś mnie zaskoczy i się spodoba to dam znać Icon_wink2 )
01.09.2009 09:00 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 110
Dołączył: Jun 2007
Post: #103
 
kurde, skąd Ty bierzesz te kawałki i skąd je w ogóle znasz? Icon_razz
niektóre to dla mnie czarna magia Icon_wink2.
01.09.2009 10:32 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #104
 
73 - nie za bardzo wiem jak do tego podejść. Brzmi trochę jak parodia, jak jakiś muzyczny żart. Może są ludzie, których takie coś cieszy, ale mnie nie. Z ciekawości zapytam, czemu akurat ten kawałek wygrał np. z KT Tunstall albo Dylanem?

72 - Icon_confused A to jest najgorszy utwór jaki słyszałem w tym topie. Pomijam już tę amerykańsko-wiejską manierą wokalną, która jest pełna miłosierdzia. Muzyka nie do zapamiętania, raczej do przespania. Pieczęcią jakości kawałka jest jednak tekst. Straszne. Co to jest? Chrześcijańskie country? Piosenka dobra na rozum amerykańskiej gospodyni domowej? Tutaj jeszcze była możliwość nawet dogłębnej analizy, bo liryki szły mi przed oczyma i sobie go bez problemy przeanalizowałem. ''Historia o kurtce zszytej ze skrawków szmat, które dała mi mama. Kurtce, która jest błogosławiona
i przynosi szczęście.''

Ok, może sam utwór nie wyszedłby poza żadną skalę, ale ta liryka po prostu wybitnie mnie zaskoczyła i skojarzyła się z takim typowym amerykańskim półświatkiem ;/ No nie wiem, pewnie wyjdzie, że nie kocham swojej mamy itd....


71 - Outkast ciekawy, zastanawiający, avangardowy. Szkoda, że nie ma wokali, bo jakoś nie ciągnie mnie do instrumentali szczególnie. A głosy wokalistów mogłyby dodać temu jeszcze więcej smaku. Chociaż zastanówmy się jak by wyglądał ten utwór gdyby zdjąć z niego komputerowy beat. Bardzo nie Outkastowo chyba... i kajman mógłby polubić Icon_wink

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
01.09.2009 10:52 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #105
 
bear napisał(a):a największe zaskoczenie to "Black Dog", że lubisz Planta to wiedziałem ale nie myślałem że coś z Zeppelinów może się znaleźć w Twojej setce Icon_razz
No właśnie przez tego Planta, pożyczyłem kiedyś od kumpla kilka płyt Zeppelinów i dość niespodziewanie odkryłem, że bardzo mi się podoba Icon_wink2

ku3a napisał(a):kurde, skąd Ty bierzesz te kawałki i skąd je w ogóle znasz? Icon_razz
niektóre to dla mnie czarna magia Icon_wink2.
No nie wiem Icon_wink2 Lubię taką muzykę i skoro jż istnieje coś takiego jak Internet, to staram się szukać jak najwięcej Icon_smile2
Nie jestem co prawda pro-internetowy, uważam, że równocześnie jak wiele daje, równie wiele zabiera i wyrządza wielką szkodę czy to stosunkom międzyludzkim, czy to konwencjonalnym mediom, które w dobie Internetu (głównie też właśnie z tego powodu) obniżyły znacznie poprzeczkę, żeby zdobyć zainteresowanie bardzo przeciętnego odbiorcy. Rynek muzyczny w pewien sposób też na tym cierpi, chociaż prywatny odbiorca zyskuje dostęp do nieograniczonych zasobów muzycznych, których normalnie nie znalazłby w sklepie muzycznym na półce. No i właśnie takie rzeczy, których na półkach sklepów nie ma, też w dobie Internetu można znaleźć chociażby w moim topie Icon_biggrin3

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
01.09.2009 01:58 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #106
 
saferłel napisał(a):73 - nie za bardzo wiem jak do tego podejść. Brzmi trochę jak parodia, jak jakiś muzyczny żart. Może są ludzie, których takie coś cieszy, ale mnie nie. Z ciekawości zapytam, czemu akurat ten kawałek wygrał np. z KT Tunstall albo Dylanem?
Ojej, ojej. To bardzo trudne pytanie. To jedna z tych rzeczy, których nie potrafię wyjaśnić jakoś technicznie czy udowodnić Ci, że tak właśnie ma być. Musisz mi wierzyć na słowo. To tak samo jakbyś mnie spytał dlaczego #1 jest na #1, a nie np. na #100. Bo tak czuję i uważam. Bo myślę, że ten szczególny utwór ma w sobie coś, co dla mnie akurat stawia go na #1, nie na #100 Icon_wink2 Tak samo jest tu. KT przez cały rok miała pojawić się w topie z innym swoim utworem z mojej wielkiej trójki jej kawałków, czyli "Other Side of the World" (trzeci to "Hold On"), ale uznałem, że "Suddenly I See" jest lepsze i ważniejsze dla mnie. Top układałem bez zaznaczonych pozycji, nie wiedziałem nawet ile utworów mam na liście, bo dopiero w ostatniej fazie dodałem cyferki do ustalonej już wcześniej kolejności Icon_smile2

Cytat:72 - Icon_confused A to jest najgorszy utwór jaki słyszałem w tym topie. Pomijam już tę amerykańsko-wiejską manierą wokalną, która jest pełna miłosierdzia. Muzyka nie do zapamiętania, raczej do przespania. Pieczęcią jakości kawałka jest jednak tekst. Straszne. Co to jest? Chrześcijańskie country? Piosenka dobra na rozum amerykańskiej gospodyni domowej? Tutaj jeszcze była możliwość nawet dogłębnej analizy, bo liryki szły mi przed oczyma i sobie go bez problemy przeanalizowałem. ''Historia o kurtce zszytej ze skrawków szmat, które dała mi mama. Kurtce, która jest błogosławiona
i przynosi szczęście.''

Ok, może sam utwór nie wyszedłby poza żadną skalę, ale ta liryka po prostu wybitnie mnie zaskoczyła i skojarzyła się z takim typowym amerykańskim półświatkiem ;/ No nie wiem, pewnie wyjdzie, że nie kocham swojej mamy itd....
Ale tu nie o to chodzi czy kochasz czy nie kochasz mamy Icon_wink2 A o co, napisałem w opisie i moim zdaniem tekst absolutnie nie daje się zaszufladkować. Ja już tak mam, że lubię utwory o takich pozornie zupełnie nieistotnych rzeczach. Lubię bardzo jak stają się ważne i można przy okazji wyciągnąć z tego cenną lekcję życiową. Melodia moim zdaniem jest w porządku. Parton miewała mniej chwytliwe piosenki. A do tekstu nie dodawałbym przesadnie chrześcijańskiej ideologii, owszem jest motyw biblijny, ale ja nigdy tak o tym utworze nie myślałem, zupełnie nie. Zresztą jeśli nawet - chrześcijańskie country z reguły mi się podoba. Wszelkie biblijne, czy Jezusowe motywy jak najbardziej mnie kręcą, bo uważam, że coś w tym jest i w pewien sposób wierzę w to, o czym śpiewają Icon_smile2

Ale wiedziałem, że ten numer Ci się nie spodoba, choć chyba nie, że aż tak Icon_surprised

Cytat:Chociaż zastanówmy się jak by wyglądał ten utwór gdyby zdjąć z niego komputerowy beat. Bardzo nie Outkastowo chyba... i kajman mógłby polubić Icon_wink
Kajmanowi polecam więc wersję Johna Coltrane'a - jest konwencjonalna i bez beatu Icon_smile2

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
01.09.2009 02:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #107
 
aaktt napisał(a):Ale wiedziałem, że ten numer Ci się nie spodoba, choć chyba nie, że aż tak Icon_surprised

To kolejny przykład, że ta wokalistka faktycznie w ogóle do mnie nie dociera. Mam nadzieję, że w tych mniej melodyjnych zaczepić się można chociaż o ten tekst. Ale i tak musiałaby zagrać chyba acapella, by mieć gorszy motyw niż to. Po prostu jak tego słucham, od razu mam specyficzne wizualizacje.

aaktt napisał(a):Ojej, ojej. To bardzo trudne pytanie.

Wiem, wredne pytanie. Po prostu ten kontrast jaki panuje między kilkoma kawałkami (jeśli chodzi o brzmienie) zastanawia mnie. Dlaczego akurat utwór z 24 musi być wyżej niż ten z 87 itd...Co o tym ostatecznie decyduje....ale pewnie sam nie potrafiłbym odpowiedzieć dokładnie na podobne rzeczy w moim topie.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
01.09.2009 02:41 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #108
 
Aha i zapomniałem jeszcze napisać do Twojego cytatu z Dalharta:
Cytat:73 - nie za bardzo wiem jak do tego podejść. Brzmi trochę jak parodia, jak jakiś muzyczny żart.
Jak napisałem przy Andrews Sisters, że brzmienie z tamtych lat się bądź co bądź bardzo zdezaktualizowało z świadomości ludzkiej, to prz_ po mnie pojechał, że nieprawda, ale tutaj mamy przykład, że owszem Icon_smile2 Klasyka i podwaliny gatunku brzmią dla Ciebie jak parodia. Nie mówię, że to Twoja wina, ale po prostu nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiej muzyki. Ja osobiście lubię szukać takich rzeczy i wybieram zupełnie na poważnie, często właśnie te najbardziej pokręcone czy wręcz śmieszne dla współczesnego odbiorcy utwory Icon_smile2

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
01.09.2009 02:47 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #109
 
aaktt napisał(a):Klasyka i podwaliny gatunku brzmią dla Ciebie jak parodia. Nie mówię, że to Twoja wina, ale po prostu nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiej muzyki.

Ale sądzę, że np. początki industrial metalu brzmiałyby mniej zabawnie i przyjemnie Icon_lol

W sumie to racja, nie jestem przyzwyczajony do tego typu rzeczy, ale i tak uważam, że to bardzo zabawowe grania. Trochę za daleko posunięte w tym profilu. Chociaż pewnie wynika to z mentalności twórców i słuchaczy i zapotrzebowania na taką, a nie inną muzyką.
Pewnie country ma po prostu ''wesołe'' korzenie.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
01.09.2009 02:54 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #110
 
Masz rację Icon_wink2 Lata 20te, 30te, zresztą aż do lat 50tych to głównie muzyka nastawiona na to, żeby słuchacza zabawić. Czy to była polka, cha-cha, 2-step czy waltz. Zabawna czy refleksyjna - zadanie było jedno, słuchacz miał się nie nudzić, muzyka miała zapewniać rozrywkę Icon_wink2 Ale ta lekkość i mała świadomość tekstów i melodii muzycznych o ile oczywiście może stać się elementem krytyki, ma pewien niepodważalny urok, coś o co tak trudno w dzisiejszej muzyce rozrywkowej.

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
01.09.2009 03:19 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #111
 
[Obrazek: 70.jpg]
#70. "Family Affair" by Sly & the Family Stone (1971)
(—) (+) "There's a Riot Goin' On
Od jakiegoś czasu, gdy zacząłem poznawać klasykę soulu, zdecydowanie mniejszym szacunkiem zacząłem darzyć utwory, czy raczej wykonawców bez skrupułów samplujące dawnych mistrzów. Bo co to za sztuka skopiować fajny motyw, dodać bit i mdły tekst i stworzyć z tego niby coś zupełnie nowego. Nie twierdzę, że nowe produkcje się nie liczą i nie skreślam ich całkowicie, tym bardziej, że spora część współczesnego hip-hopu i R&B opiera się na takich zabiegach. Często zwyczajnie efekt końcowy jest zupełnie nienatchniony, sample wycięte są ze zdecydowanie lepszych kompozycji, a takie zabiegi wydają się po prostu zdecydowanie za mało kreatywne, przez co równocześnie gorsze. Kiedyś pewnie na znalezienie się w moim zestawie wszech czasów duże szanse miałoby "Weekends" Black Eyed Peas, ale w 2009 zdecydowałem się postawić na jego oryginalny sample. Sly & the Family Stone to bez dwóch zdań jeden z najważniejszych wykonawców soul & funky w historii muzyki.

[Obrazek: 69.jpg]
#69. "Vision of Love" by Mariah Carey (1990)
(—) (+) "Mariah Carey"
Niestety muszę przychylić się do powszechnej opinii, że obecna Mariah Carey to już nie to samo co na początku jej prawie 20-letniej już kariery. Poprzedni krążek "E=MC2" okazał się zawierać w większości miałką komercyjną papkę przygotowaną na potrzeby radia. Nie mniej jednak do Carey mam duży sentyment, bo jej nagrania pamiętam jeszcze z dzieciństwa, a trzy punkty w jej karierze o tytułach: "Mariah Carey", "Music Box" i "Merry Christmas" nadal świecą dla mnie jasnym światłem. Oczywiście z takim głosem, pani Carey najlepiej wypadała w balladach i utworach raczej utrzymanych w wolnym tempie, gdzie w pełni mogła pokazać swoje warunki głosowe. A te robiły wrażenie. Największe chyba w debiutanckim singlu "Vision of Love", który obecnie i chyba już na dobre, jest moim zdaniem jej najlepszym.

[Obrazek: 68.jpg]
#68. "Ghetto Rock" by Mos Def (2004)
(—) (+) "The New Danger"
Mos Def w bardzo alternatywnej odmianie hip-hopu pojawił się z utworem "Blue Black Jack" rok temu. I chociaż nadal uważam tamten kawałek za jeden z najlepszych na wspaniałym "The New Danger", będącym fuzją hip-hopu, rocka i bluesa, to jednak motyw w tle tamtego utworu przez ostatni rok bardzo mi spowszedniał, może też dlatego, że podobne mu były często wykorzystywane w rozmaitych kompozycjach przez ostatnie dekady. Drugi singiel z krążka - "Ghetto Rock" jest w rzeczywistości bardziej "ghetto" niż rock. I ciężko nawet mówić co mnie w tym utworze najbardziej ujmuje. Po prostu uważam go za kawałek fenomenalnego rapu, znacznie wykraczającego poza granice swojego gatunku.

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
01.09.2009 04:15 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #112
 
''Family Afair'' znów pokazuje taki disco/soul/funkowy charakter czarnej muzyki. Podoba mi się głos wokalisty, bo nie wydaje się on być typowo ''czarny''. Bardzo dobrze mi się tego słuchało.

Mariah Carey - Moja słodka odpowiedź na PSB, ekhm Icon_wink2 No nie, to nie tak oczywiście. W końcu zgadzamy się co do jej obecnej formy. ''Czarne'' ballady pisane na głos - chyba muszą stworzyć taki gatunek piosenki, do którego będę wrzucał wszystkie tego typu projekty. Niestety nie przepadam za czymś takim. Najzwyczajniej w świecie mi nie pasuje taki klimat. Ale z drugiej strony ona chyba nie jest murzynką, tylko latynoską, ale mniejsza o to....''Vision Of Love'' to numer, który poznałem jakiś czas temu już i chyba uważałem za rzecz ''słuchalną''. Teraz przy okazji topu wracam do niej i efekt jest jeszcze lepszy. Oczywiście nie zadeklaruję się, że uwielbiam ten numer, ale naprawdę brzmi dobrze przy jej kompozycjach z XXI wieku. Najlepiej wypada wejście w refren ''I have a vision of love''. Szkoda, że Carey nie ''ciągnie'' na takiej emocji w wokalu dalszych wersów tej piosenki. To taki mały magiczny moment.

Mos Def - z tego co pamiętam, to jego alt.hip-hop spodobał mi się rok temu Icon_smile Teraz też jest dobrze. Na co dzień nie mam dostępu do takiej muzyki, bo i nie słucham jej, a jeśli już coś hh'owego mnie spotyka, to na pewno nie jest to ALTERNATYWNE. Jak widać każda muzyka ma swoją drugą stronę. A w przypadku alt.hip-hopu już całkiem niedaleko do trip hopu, przynajmniej ja mam takie wrażenie. Też panuje (teraz akurat ten kawałek opisuję) taki określony rytm muzyczny, jest jakiś napędzający wszystko sampel, bardzo udane efekty z 2,3 planu i dobry, porządny wokal. Bez jakiś dziwnych odchyleń itd. Tak, to jest najlepszy utwór z tej trójki i jeden z lepszych w tym topie.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
01.09.2009 05:19 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #113
 
saferłel napisał(a):''Vision Of Love'' to numer, który poznałem jakiś czas temu już i chyba uważałem za rzecz ''słuchalną''. Teraz przy okazji topu wracam do niej i efekt jest jeszcze lepszy. Oczywiście nie zadeklaruję się, że uwielbiam ten numer, ale naprawdę brzmi dobrze przy jej kompozycjach z XXI wieku. Najlepiej wypada wejście w refren ''I have a vision of love''. Szkoda, że Carey nie ''ciągnie'' na takiej emocji w wokalu dalszych wersów tej piosenki. To taki mały magiczny moment.
No proszę Icon_surprised Spodziewałem się raczej potoku krytyki, a tu nawet słowa uznania się pojawiły. Jestem z Ciebie dumny Icon_mrgreen

Cytat:Tak, to jest najlepszy utwór z tej trójki i jeden z lepszych w tym topie.
Ale jeszcze bardziej zdziwiło mnie to! Icon_surprised Może nie spadłem z krzesła (bo ostatnio coś często spadam Icon_mrgreen ), ale naprawdę nie spodziewałem się, że taki bardzo typowy hip-hopowy kawałek jest w stanie Ci się spodobać na tyle, żebyś określił go jako jeden z lepszych w topie Icon_surprised Może czas przesłuchać "The New Danger"?

Krytykę i fanów ten krążek trochę podzielił, bo nie był jak "Black on Both Sides", czyli nie trzymał się ściśle ram gatunkowych, ale był szalony, bardzo zróżnicowany i dużo czerpał z muzyki rockowej i bluesa. To na pewno, moim zdankiem top 10 najlepszych albumów tej dekady Icon_smile2

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
01.09.2009 09:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #114
 
Przejrzałem sobie właśnie pobieżnie na wiki jego albumy i faktycznie oceny tej płyty z 2004 średnie. Już ta nowa z 2009 dostaje lepsze. Ją mogą sprawdzić w najbliższej przyszłości.

aaktt napisał(a):Ale jeszcze bardziej zdziwiło mnie to!

No widzisz, ja lubię eksperymentalny, alternatywny hip hop. Może faktycznie powinienem czegoś posłuchać. W końcu jeszcze raz powtórzę, że uwielbiam trip-hop, a więc może jakieś bardziej skrajne odmiany hh są mi po prostu pisane, od zawsze, a ja tego jeszcze nie wiem Icon_razz2

aaktt napisał(a):ale naprawdę nie spodziewałem się, że taki bardzo typowy hip-hopowy kawałek jest w stanie Ci się spodobać

Ze znawcą nie wypada się kłócić, ale jak widać nie może być taki typowy Icon_razz2

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
01.09.2009 09:59 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #115
 
No nie jest może aż tak typowy, są bardziej typowe, ale chociażby to, że nie ma żadnego śpiewanego refrenu, z mojej perspektywy czyni go trudniej dostępnym dla odbiorcy, który w hip-hopie nie gustuje lub nie słucha go na co dzień - tak zauważyłem Icon_wink2

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.09.2009 12:01 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #116
 
[Obrazek: 67.jpg]
#67. "I Know Why" by Sheryl Crow (2005)
(—) (+) "Wildflower"
"Wildflower" nadal dzielnie broni się na pozycji mojego ulubionego albumu Sheryl Crow. Głównie dlatego, że zdecydowana większość utworów z niego znalazłaby się bez trudu w moim top 20 jej piosenek. Poza tym jako całego krążka, słucha go się znakomicie. Jednym z elementów tej znakomitości jest niesinglowe "I Know Why" otwierające album. Niektórzy, głównie fani rocka i alternatywy, mocno krytykowali tę płytę za miałkie, popowe brzmienie i odejście od korzeni. Moim zdaniem zmiana była zdecydowanie uzasadniona i potrzebna. Krążek pełen, jak zwykle, znakomitych tekstów, znakomicie dopełnia gitara akustyczna, fortepian i sekcja smyczkowa w tle. Podczas słuchania tworzy się w głowie odbiorcy pewna magiczna, ale bardzo smutna kraina.

[Obrazek: 66.jpg]
#66. "Gimme Shelter" by The Rolling Stones (1969)
(—) (+) "Let It Bleed"
Z tym utworem jest taki problem, że jeszcze do zeszłego tygodnia byłem pewien, że to jeden z najbardziej znanych singli The Rolling Stones, a tymczasem okazało się, że w ogóle nie był singlem. Mimo to jest uważany za jeden z ich najważniejszych kawałków i znajduje się na niemalże wszystkich kompilacjach największych przebojów grupy. W tym także na pewnej polskiej kompilacji Rolling Stones, którą bitą dekadę temu kupiłem za grosze w supermarkecie. Całkiem niedawno do niej powróciłem i o oto efekt - "Gimme Shelter" na #66 mojego topu. Nie będę uzasadniał dlaczego akurat on, ale skoro się tu pojawił, to co najmniej nie bez powodu.

[Obrazek: 65.jpg]
#65. "Ready or Not" by The Fugees (1996)
(#41) (-) "The Score"
Ten utwór ma coś w sobie, nawet moja mama, która nie znosi hip-hopu, go lubi. Ma w sobie coś bardzo charakterystycznego czy to "Boadiceę" Enyi w tle, czy Laurynowy hook skradziony The Delfonics, a może energetyczny, inspirowany reggae bridge? Na pewno wszystkie trzy, razem z nienagannymi rapowanymi zwrotkami, stanowią o niesamowitej jakości tego utworu - zarówno jako komercyjnego hitu, jak i dobrego kawałka rapu. To nie tak, że z tym utworem stało się przez ten rok coś niedobrego, po prostu pojawiło się wiele innych kompozycji, które obecnie uważam za ważniejsze dla mnie, stąd ten spadek.

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.09.2009 04:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #117
 
Ta wersja Crow nie mieści się w czołowej trójce nagrań z ''Wildflower'', ale podoba mi się. Sam album też dostał swego czasu pozytywną notę. Jest jej najlepszym w XXI wieku. Mi się to przejście w pop podoba. Bez rewelacji, bo utwory wielce odkrywcze nie są, ale słucha się dobrze.

Rolling Stonesów dawno nie słuchałem, a mam wrażenie, że muszę posłuchać ponownie. Trzeba zweryfikować i uzupełnić oceny oraz dopisać highlightsy. Sporo roboty. ''Gimmie Shelter'' to bardzo udany numer. Od początku w czołówce moich kawałków z ''Let It Bleed'. Brzmienie niesamowicie 90-tyzujące (jakkolwiek to przeczytacie ;P)! Na tym się zaczął pewnie amerykański alt.rock!

''Ready Or Not'' też nie muszę otwierać z youtube. Też znam go dostatecznie dobrze. Nie pamiętam czy wybrałem go jako najlepszy utwór z ich debiutu, ale pewnie tak. Nie znam wspomnianej piosenki Enyi, ale domyślam się co jest tym samplem. Jedyna nowość dla mnie jest taka, że w końcu posłuchałem tego kawałka ''The Delfonics'' Icon_biggrin Niezły ''składak'' z tego ''Ready Or Not''. Cóż. Baaardzo trip-hopowy kawałek, właśnie dzięki tym elektronicznym smaczkom.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
02.09.2009 06:35 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #118
 
saferłel napisał(a):Ta wersja Crow nie mieści się w czołowej trójce nagrań z ''Wildflower'', ale podoba mi się.
A co w niej jest? Icon_wink2

Cytat:Bez rewelacji, bo utwory wielce odkrywcze nie są, ale słucha się dobrze.
No nie wiem, dla mnie trochę jednak były jak zaczynałem słuchać tego albumu Icon_wink2

Cytat:Brzmienie niesamowicie 90-tyzujące (jakkolwiek to przeczytacie ;P)!
Coś w tym jest na pewno, chociaż muszę powiedzieć, że akurat jeśli chodzi o Rolling Stonesów, to ich kawałki się zdecydowanie nie dezaktualizują. Popularne rozgłośnie radiowe mogłyby mieć problem z umieszczeniem w swojej ramówce Beatlesów czy Beach Boysów, ale Stonesi wpasowują się znakomicie między współczesne kawałki Icon_smile2

Cytat:Jedyna nowość dla mnie jest taka, że w końcu posłuchałem tego kawałka ''The Delfonics'' Icon_biggrin Niezły ''składak'' z tego ''Ready Or Not''. Cóż. Baaardzo trip-hopowy kawałek, właśnie dzięki tym elektronicznym smaczkom.
Elektronicznym? Trip-hopowy? Icon_surprised Mówimy na pewno o tym samym utworze? Icon_surprised

The Delfonics masz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=ezMoBz2EEMI

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.09.2009 06:48 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #119
 
aaktt napisał(a):A co w niej jest? Icon_wink2

Na RYM-ie można sprawdzić Icon_smile. ''Chances Are'', ''Perfect'', ''Live''.

aaktt napisał(a):Elektronicznym? Trip-hopowy? Icon_surprised Mówimy na pewno o tym samym utworze? Icon_surprised
The Delfonics masz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=ezMoBz2EEMI

Ehmmm...nie rozumiem. Tzn. chyba nie myślisz, że napisałem to odnośnie Delfonics? Mam na myśli raczej klimat panujący w ''Ready Or Not''.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
02.09.2009 06:54 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 631
Dołączył: May 2008
Post: #120
 
saferłel napisał(a):
aaktt napisał(a):A co w niej jest? Icon_wink2

Na RYM-ie można sprawdzić Icon_smile. ''Chances Are'', ''Perfect'', ''Live"
. W sumie można Icon_smile2 "Lifetimes" się kawałek nazywa Icon_mrgreen No nieważne. Nie wiem czy wiesz, ale "Chances Are" było b-sidem do któregoś z singli z "C'mon C'mon" i wtedy został wydany w zupełnie innej aranżacji. Później na "Wildflowera" Sheryl nagrała go ponownie Icon_smile2
Mogę wrzucić jak chcesz Icon_smile2

Cytat:
aaktt napisał(a):Elektronicznym? Trip-hopowy? Icon_surprised Mówimy na pewno o tym samym utworze? Icon_surprised
The Delfonics masz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=ezMoBz2EEMI

Ehmmm...nie rozumiem. Tzn. chyba nie myślisz, że napisałem to odnośnie Delfonics? Mam na myśli raczej klimat panujący w ''Ready Or Not''.
No tak wiem, ja też. Delfonics przy okazji, bo pisałeś, że chętnie posłuchasz Icon_smile2 No jest trochę taki mroczny i tajemniczy, to fakt, jak na całym "The Score" zresztą, ale elektroniczny? Eeeee. Icon_smile2

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
02.09.2009 07:04 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
serce PLTWC3 -- polski top, edycja 3: 500/1 AKT! 231 4 215 22.01.2023 04:30 PM
Ostatni post: kajman
Zdjęcie Top wszech czasów — edycja piąta AKT! 24 23 514 02.09.2012 09:01 PM
Ostatni post: AKT!
Zdjęcie Polski top wszech czasów — edycja pierwsza AKT! 102 77 063 29.07.2012 12:55 PM
Ostatni post: thestranglers
Zdjęcie Top wszech czasów — edycja trzecia AKT! 288 136 345 23.12.2010 11:19 AM
Ostatni post: ku3a
Zdjęcie Top wszech czasów — edycja pierwsza AKT! 212 129 641 16.05.2009 01:54 PM
Ostatni post: kajman

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości