QUEBONAFIDE - SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ

Ta nowość to niewątpliwie jakiś zwrot w historii mojej listy, bo do tej pory raperów raczej na niej nie było. Tutaj jednak nie mogłem się powstrzymać, bo piosenka Quebo idealnie mi przypasowała. Nie jest to tez jakiś nadzwyczajny ultraszybki rap, a raczej melancholijna, nostalgiczna wyliczanka. Na delikatnym klimatycznym podkładzie najpopularniejszych dzisiaj raper w Polsce opowiada nam o swoim życiu, wspomnieniach i pasjach, które czasem z perspektywy czasu są już tylko właśnie nostalgicznym echem w głowie. Co więcej wiele z tych przemyśleń jak ulał pasuje też do mojego życia, a zwłaszcza te piłkarskie, bo właśnie mija dziesięć lat od utraconego mistrzostwa polski po sławetnej główce Jopa oraz bez Smoka to rzeczywiście już nie ten sam program w niedziele wieczorem.


HAYLEY WILLIAMS - LEAVE IT ALONE

Debiutancki album Hayley Williams to dosłowna kopalnia hitów. Artystka w perfekcyjny sposób uwalnia się tutaj z rockowej otoczki Paramore, ale melodyjnie i muzycznie wcale tak daleko nie ucieka. Piosenki takie jak dzisiejsza nowość „Leave It Alone” można nawet nazwać idealnym łącznikiem pomiędzy ostatnim albumem macierzystego zespołu Hayley, dzisiejszą twórczością. Świetna delikatna gitara, pulsująca melodia, idealnie wpasowana perkusja i bardzo fajna aranżacja całości, to idealny podkład pod kolejną doskonałą opowieść ożyciu, które niekoniecznie zawsze zgadza się z naszymi marzeniami i wyobrażeniami o nim. Co ciekawe w czasie epidemii słowa o tym, że teraz kiedy w końcu chce się żyć trzeba pogodzić się z tym, że wszystko umiera są jeszcze bardziej dojmujące.