marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 477(267) - 21.02.2020
NOTOWANIE 477(267)
- 02 13 ILLUSION - TCHÓRZ
- 04 13 JULIA MARCELL - MOMENT I WIECZNOŚĆ
- 05 14 THE DUMPLINGS - PRZYKRO MI
- 01 17 CHROMATICS - YOU'RE NO GOOD
- 03 10 KING PRINCESS - HIT THE BACK
- 07 12 DARIA ZAWIAŁOW - PUNK FU!
- 06 14 BRING ME THE HORIZON - IN THE DARK
- 10 09 GRIMES - VIOLENCE
- 09 11 SKY FERREIRA - DOWNHILL LULLABY
- 14 07 BRING ME THE HORIZON - LUDENS
- 13 10 LANA DEL REY - NORMAN FUCKING ROCKWELL
- 08 11 NASTY CHERRY - MUSIC WITH YOUR DAD
- 15 08 LA ROUX - INTERNATIONAL WOMAN OF LEISURE
- 11 16 PIDŻAMA PORNO - POMOCY!
- 12 24 LANA DEL REY - THE GREATEST
- 19 06 BILLY TALENT - FORGIVENESS I + II
- 20 07 LADYHAWKE - COLOURS IN THE DARK
- 21 05 THE VOIDZ - DID MY BEST
- 23 04 ANTI-FLAG - HATE CONQUERS ALL
- 24 03 GRIMES - MY NAME IS DARK
- 16 23 LANA DEL REY - FUCK IT I LOVE YOU
- 18 18 ANAVAE - NOT ENOUGH
- 27 02 CAGE THE ELEPHANT - BLACK MADONNA
- 26 03 PEARL JAM - DANCE OF THE CLAIRVOYANTS
- 17 08 BLACK HONEY - I DON'T EVER WANNA LOVE
- 22 27 TOOL - FEAR INOCULUM
- 30 02 TAME IMPALA - LOST IN YESTERDAY
- 25 22 BLINK-182 - DARKSIDE
- NN 01 THE STROKES - AT THE DOOR
- NN 01 HAYLEY WILLIAMS - SIMMER
---
- 33 ANAVAE - HUMAN
- 38 JULIA MARCELL - PRAWDOPODOBIEŃSTWO
- 31 OZZY OSBOURNE - UNDER THE GRAVEYARD
- 37 ANAVAE - CALIFORNIA
- 28 INDIOS BRAVOS - NIE CHCĘ (TAKIE MOJE PRAWO)
- 43 GREEN DAY - OH YEAH!
- 32 ANTI-FLAG - UNBREAKABLE
- 40 CAGE THE ELEPHANT - BROKEN BOY FEAT. IGGY POP
- 29 GREEN DAY - FIRE READY AIM
- 45 GRIMES - 4ÆM
- 36 PIDŻAMA PORNO - HOKEJOWY ZAMEK
- NN THE STROKES - BAD DECISIONS
- 35 GREEN DAY - FATHER OF ALL…
- 39 SLIPKNOT - BIRTH OF THE CRUEL
- NN BILLY TALENT - RECKLESS PARADISE
- NN DARIA ZAWIAŁOW - GDYBYM MIAŁA SERCE
- 42 ZUZU - WHAT YOU WANT
- 41 LANA DEL REY - DOIN' TIME
- 46 ALANIS MORISSETTE - REASONS I DRINK
- 44 PERRY FARRELL - MACHINE GIRL
O nowościach:
THE STROKES - AT THE DOOR
Od jakiegoś czasu gdzieniegdzie pojawiały się pogłoski o nadchodzącym albumie The Strokes. Nie można było jednak traktować tego na sto procent poważnie, bo takie głosy pojawiały się też wcześniej i nic z nich nie wynikało. Teraz to pewne! 10-tego kwietnia nowy album „The New Abnormal” ujrzy światło dzienne, a pierwsza jego zapowiedź singiel „At the Door” dość niespodziewanie swoją premierę miał na konwencji Bernie Sandersa, gdzie zespół wspierał polityka partii demokratycznej w jego aspiracjach prezydenckich. Pomimo upływu lat i niesłabnącej krytyki z różnych stron zespół konsekwentnie opiera się wszelkim podszeptom i podpowiedzią podążając własną drogą w niezmienionym składzie. Swoje charakterystyczne brzmienie kultywuje poprzez kolejne lata i dziś z perspektywy czasu widać dokładnie jak wielką wartość przyniosło to zespołowi. „At the Door” to spokojna ciągnąca się melancholijna piosenka, która mogłaby stanowić zagadkę w repertuarze niejednako zespołu, ale tutaj w zasadzie od pierwszych dźwięków gitar Alberta Hammonda i Nicka Valensi’ego dokładnie wiemy kto gra. Aranżacyjnie piosenka przypomina nieco ostatnie nagrania The Voidz, albo nawet wcześniejszą solową płytę Casablancasa, ale koniec końców pieczątka The Strokes odciśnięta jest tutaj najmocniej. Jeśli zaś chodzi o wolną melodie to wpisuje się ona w takie wcześniejsze nagrania jak „Call It Fate, Call It Karma” czy też „Life Is Simple in the Moonlight” z poprzednich albumów. Mam wrażenie, że tam The Strokes czegoś szukali i chyba właśnie teraz za sprawą „At the Door” w końcu to znaleźli.
HAYLEY WILLIAMS - SIMMER
Do niedawna Hayley Williams była w jakimś sensie zakładniczką Paramore. Kiedy zespołu odeszli bracia Farro wydawało się, że kariera solowa to wielce prawdopodobne rozwiązanie. Decyzja na pewno była po jej stronie, ale ostatecznie Williams z konsekwencją stawiała na Paramore, które w jej opinii cały czas miało coś jeszcze do powiedzenia i zwłaszcza udowodnienia. Myślę, że ten cel został zrealizowany, a albumy „Paramore” oraz „After Laughter” pomogły jej dość do dnia, w którym może spokojnie podążyć swoją drogą. Chodzi tu przede wszystkim o rozwój jaki nastąpił w ostatnich latach w muzyce zespołu i o artystyczną przemianę. Nie wiem ile zostało ze zbuntowanej i ekstrawaganckiej rockmanki, ale dziś Hayley jest przede wszystkim spełnioną świadomą artystką, która spokojnie może zachwycić świat. Piosenka „Simmer” spełnia chyba wszystkie kryteria aby tak się stało. Muzycznie najbardziej kojarzy mi się z Radiohead, albo solowymi projektami Toma York’a. Niepokojący i złowieszczy klimat dosłownie wisi nad tą piosenką. Nie inaczej jest też w tekście, który odnosi się do gniewu i złych emocji oraz utraty kontroli. Zwieńczeniem wszystkiego i jakąś klamrą jest też na pewno teledysk, w którym Hayley biegnie przez złowieszczy las, który otacza atmosfera niepokoju i domniemanej zbrodni.
|
|
27.02.2020 06:52 PM |
|