ANTI-FLAG - HATE CONQUERS ALL

To było jasne od samego początku, że w końcu Donald Trump stanie tematem piosenek Anti-Flag. Ich politycznie zaangażowany punk brał już na celowniki niejednego polityka, a Trump jest dokładnym uosobieniem zła, z którym od lat zespół walczy. Tytuł utworu nawiązuje do popularnego sloganu ‘Love Trumps Hate, z którym zespół nie może się zgodzić i przejść nad takimi słowami do porządku dziennego. Dlatego wykrzykuje głośno i wyraźnie, że nienawiść zwycięża wszystko i nie może być zgody na język, którym posługuje się ten nie do końca poważny polityk, celebryta i wątpliwej reputacji biznesmen. Piosenka zawiera zresztą urywki publicznych przemówień Trumpa, które nie pozwalają zapomnieć o kim jest tutaj mowa. Reszta to genialne rozliczenie się z główną ideą nowego nieporządku panującego obecnie w Ameryce. Niekończący się cykl manipulacji, śmiechu z współczucia, ironii i absurdu doprowadza do sytuacji, w której nie widać już ratunku. Od muzycznej strony to absolutny punkowy hit, który z miejsca przywodzi na myśl najlepsze czasy zespołu z okresu prezydentury Busha, kiedy to niezapomniany album „For Blood and Empire” ostro krytykował m. in. atak na Irak.