Teraz numer, któremu poświęcono spory fragment jednego z odcinków serialu dokumentalnego National Geographic o latach 80-tych:
RUN-DMC / Aerosmith WALK THIS WAY 1986 Raising Hell
w BTW od: 2012
(po prostu - wideo. Niszczy )
Drugi rap w BTW, a będzie więcej . Specyficzny numer, ponieważ jest to remake, czy nawet remix kawałka Aerosmith z lat 70-tych, jednego z większych hitów początkowego okresu ich kariery. Wówczas numer ten pozwolił im zaistnieć jako gwiazda na amerykańskiej scenie muzycznej, a teraz dzięki niemu powrócili na szczyty (a nawet weszli wyżej niż byli) po kilku latach mizerii, spowodowanej głównie pogrążeniem się zespołu w używkowych problemach triady "sex, drugs & rock'n'roll".
Aczkolwiek zasługa Aerosmith w tym odnowieniu kariery początkowo była niewielka. W zasadzie, to powinni dziękować Rickowi Rubinowi (i znowu mamy tego pana w zestawie. Jego walka z Moroderem jak widać nabiera rumieńców). To on namówił raperów do pomysłu remake'u Walk this Way, które co warto dodać już w oryginale zawierało w sobie szczyptę klimatu hiphopowego (linia wokalu w zwrotkach to w zasadzie melorecytacja). Dwóch z trzech członków zespołu była początkowo niechętna, ale Jam Master Jay był bardzo podekscytowany pomysłem i przekonał chłopaków. Warto dodać, że Aerosmith też spodobała się idea, a Steve Tyler i Joe Perry nagrali na nowo partię wokalu i gitary.
Kawałek pokazuje, że można połączyć starą rockową energię z hiphopową świeżością przekazu, tworząc nową jakość. Uwidoczniono to symbolicznie także w teledysku, który nie tylko jest zabawny, ale w dodatku metaforycznie materializuje tą fuzję: Steve przebija wszak statywem od mikrofonu mur dzielący dwa zupełnie sobie obce światy muzyków i fanów. Wspominałem wcześniej kilkukrotnie, że MTV w tamtym okresie niechętnie grała czarną muzykę, a hiphopu w ogóle (heh, niemal odwrotnie niż po kilkudziesięciu latach). Kiedy nagrano ten teledysk nie sposób było jednak odmówić jego emisji, bo przecież występował w nim rockowy zespół. Kiedy piosenka stała się przebojem, teledysk stał się stałym punktem programu stacji, zaś kilka miesięcy później hiphop wkroczył na ekrany stacji w postaci programu poświęconemu tylko jemu. Run DMC stali się największą gwiazdą gatunku w latach 80-tych, a styl przez nich uprawiany dominował także w kolejnej dekadzie i zyskał wielu naśladowców (pomogło to także wypłynąć opisywanym wcześniej Beastie Boys), a Aerosmith odbudowało swoją popularność. Wszyscy zadowoleni? No, może ortodoksyjni fani rocka i oldskulowego rapu niekoniecznie, bo raz że MTV już nie była tylko rockowa, a rap wszedł do mainstreamu, rozpoczynając swoją złotą erę.
Ciekawostka: przebili oryginał. W 1977 było miejsce 10 w Stanach i brak w Wlk.Bryt. Dodatkowo, był to pierwszy w historii Billboardu kawałek hiphopowy, który doszedł do Top 5.
Ciekawostka 2: na tej płycie Run DMC umieścili także sample z kawałka, który był już w BTW, mianowicie My Sharona (w It's Tricky). Jak widać i w tym wideo: Run DMC stworzyli aktualny bardzo długo image zespołu rapowego (jeśli nie do dziś): kapelusze i złote łańcuchy.
Ciekawostka 3: w wideo z Aerosmith występują tylko Tyler i Perry. Dlaczego? Raperów nie było stać na bilety na nagranie dla reszty zespołu.
Statystyki:
LPP3 - brak (nie była jeszcze gotowa na rap?)
US - 4
UK - 8