LUXTORPEDA - WILKI DWA

Luxtorpeda to bez wątpienia fenomen na naszym polskim rynku muzycznym. Ja natomiast przyznam się szczerze nie miałem jeszcze okazji dokładnie zagłębić się w ich nowy album. Dodatkowo „Trójka” na listę wpuściła utwór „Wilki Dwa”, który singlem raczej nie jest, a „Hymn” wydał mi się strasznie patetyczny. No i tak zostałem przy ostatniej płycie Kazika Na Żywo, która to kapela genialna była, jest i będzie zawsze! Nawet w tamtym tygodniu nabyłem drogą kupna singiel „Polaska Jest Ważna” i strasznie się z niego cieszę, bo Kazik zawsze wydaje fajne single gdzie mnóstwo wersji i dodatkowych piosenek się znajduje. I nie ma zupełnie przypadku w tym, że łącze oba zespoły, bo jeśli chodzi o te gitarę główną to wiadomo, kto za nią stoi. Wracając jednak do Luxtorpedy. Po jakimś czasie zorientowałem się, że na dobrą sprawę Trójka zrobiła z tej piosenki większego singla, niż gdyby zespół wydał go oficjalnie. Dlatego zdecydowałem się dołączyć „Wilki Dwa” do mojej listy. Piosenka robi wrażenie, bo oczywiście tekst przykuwa uwagę, a mocny riff, który ponadto nagrany jest wspaniale od strony technicznej po prostu przykuwa do fotela. Czegoś jednak tej piosence brakuje i takie mam wrażenie od początku, bo gdyby było inaczej to już dawno była by u mnie wysoko. Niemniej jednak przekonałem się i dziś powoli „Wilki Dwa” w końcu w moim podstawowym zestawieniu.

LANA DEL REY - SUMMERTIME SADNESS

Z Laną na mojej liście jest różnie. Z jednaj strony piosenka „Video Games” dotarła bardzo wysoko, a potem kolejne single też w końcu znajdowały się w podstawowym zestawieniu. Nie było tylko „National Anthem”, ale wybaczcie, co za dużo to niezdrowo, a ta piosenka nie podoba mi się za bardzo. Jest zdecydowanie przeprodukowana, jeżeli można tak powiedzieć. Dzisiejszej nowości „Summertime Sadness” wróżę zaś nizłą przyszłość, bo gdy słucham tego utworu to wyczuwam klimat, który tak bardzo wciągnął nie przy „Video Games”. Ostatnio Lana przyznała się, że dużo piła, kiedy była młoda i pisała te piosenki. Nie chciałbym żeby to zabrzmiało jak reklama alkoholu, albo moje przyznanie się do nadużywania tej substancji, ale od razu jak tylko przeczytałem te słowa jakaś lampka zapaliła się w mojej głowie. Kurcze przecież jak się czasem tak trochę za dużo wypije i trochę przesadzi na przykład na czyichś urodzinach czy nawet czasem na takiej spontanicznej imprezie nie mówiąc o sylwestrze, to właśnie wtedy na drugi dzień … No właśnie najlepiej obrazują to Świetliki z Bogusławem Lindą! I te piosenki „National Anthem”czy „Video Games” takie są! Lekkie jakby zawieszone w powietrzu z niepowtarzalnym klimatem i głosem Lany. Mają w sobie smutek, ale i niesamowitą radość, która niosą wspomnienia tamtych dawnych często szalonych, ale jakże pięknych dni.

O i Lana przyjedzie do Polski. Szkoda tylko, że do TVP!