marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 506
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 103(181) - 21.12.2012
NOTOWANIE 103(181)
- 03 10 SOUNDGARDEN - BEEN AWAY TOO LONG
- 06 11 CRYSTAL CASTLES - PLAGUE
- 01 09 HEY - DO RYCERZY, DO SZLACHTY, DO MIESZCZAN
- 04 21 THE KILLERS - RUNAWAYS
- 08 06 THE KILLERS - MISS ATOMIC BOMB
- 02 14 THE CRIBS - GLITTERS LIKE GOLD
- 09 05 MY CHEMICAL ROMANCE - BOY DIVISION
- 05 12 THE WALLFLOWERS - REBOOT THE MISSION FT. MICK JONES
- 07 16 BILLY TALENT - VIKING DEATH MARCH
- 11 08 SMOKE & JACKAL - NO TELL
- 13 05 GARBAGE - CONTROL
- 15 05 BULLET FOR MY VALENTINE - TEMPER TEMPER
- 10 17 ANAVAE - INVAESION
- 12 10 ADELE - SKYFALL
- 20 04 PURE LOVE - RIOT SONG
- 16 17 AXEWOUND - COLD
- 22 03 MUSE - FOLLOW ME
- 14 16 DEADMAU5 FEAT. GERARD WAY - PROFESSIONAL GRIEFERS
- 21 04 KIM NOWAK - MOKRY PIES
- 18 25 THE SPRING STANDARDS - WATCH THE MOON DISAPPEAR
- 17 24 THE SMASHING PUMPKINS - THE CELESTIALS
- 28 02 MARIA PESZEK - LUDZIE PSY
- 19 09 BILLY TALENT - SURPRISE SURPRISE
- 26 03 PAUL BANKS - YOUNG AGAIN
- NN 01 THE KILLERS - I FEEL IT IN MY BONES
- 23 06 THE SPRING STANDARDS - ONLY SKIN
- 24 14 THE BLACK KEYS - LITTLE BLACK SUBMARINE
- NN 01 CRYSTAL CASTLES - WRATH OF GOD
- 25 06 THE SMASHING PUMPKINS - PANOPTICON
- 27 13 MELA KOTELUK - WOLNA
---
- 31 ELTON JOHN VS. PNAU - SAD
- 38 T.LOVE - LUCY PHERE
- 37 JESSIE WARE - NIGHT LIGHT
- 29 RED HOT CHILI PEPPERS - BRENDAN'S DEATH SONG
- 36 WE ARE THE IN CROWD - RUMOR MILL
- 33 FUNERAL FOR A FRIEND - BEST FRIENDS AND HOSPITAL BEDS
- 32 JACK WHITE - FREEDOM AT 21
- 30 MUSE - MADNESS
- 40 ANAVAE - SUNLIGHT THROUGH A STRAW
- 41 WILKI - CZYSTEGO SERCA
- 42 LANA DEL REY - RIDE
- 49 SLASH - BAD RAIN
- 39 JESSIE WARE - WILDEST MOMENTS
- NN ELLIE GOULDING - FIGURE 8
- 50 PRINCE - ROCK & ROLL LOVE AFFAIR
- 43 STONE SOUR - GONE SOVEREIGN
- NN PURE LOVE - BEACH OF DIAMONDS
- 44 LANA DEL REY - SUMMERTIME SADNESS
- NN JAKE BUGG - TWO FINGERS
- NN SONIAMIKI - LEMONIADA
O nowościach:
CRYSTAL CASTLES - WRATH OF GOD
Nie będę ukrywał jestem zachwycony nowym albumem Crystal Castles. Nie tylko zresztą Ja, bo widziałem ostatnio, że Kanadyjczycy świetnie poradzili sobie w dorocznym podsumowaniu NME. Czwarte miejsce to naprawdę nieźle! Zwłaszcza, że to już trzecia płyta, a im pomysłów nie brakuje. „Wrath of God” to typowy dla zespołu utwór z wykrzyczanym wokalem Alice Glass, ale za to wyciszonym do poziomu muzyki. Taki zabieg świetnie brzmi, a w sumie przyjemniej się słucha. Tym singlem zespół wpisuje się w swoją tradycję stylistycznej różnorodności utworów na swoich albumach. Raz piosenka bardziej poszarpana, a raz bardziej przebojowa, raz z ładną melodią i śpiewam, a czasem zupełnie punkowe inspiracje. Tak jak pisałem na początku, tak i napiszę na końcu. Rewelacyjny album, jeden z najlepszych w tym roku.
THE KILLERS - I FEEL IT IN MY BONES
Po raz kolejny The Killers powracają z świątecznym singlem „I Feel It In My Bones”, bodajże siódmym. Te piosenki świąteczne są dość zróżnicowane stylistycznie. Czsem to po prostu doskonałe piosenki jak„Boots” czasem też zabawne jak „Don't Shoot Me Santa”, ale zawsze profesjonalnie i to się chwali. Tym razem mamy do czynienia z świetną piosenką, która muzycznie obroniłaby się nawet bez świątecznej otoczki. Niemniej jednak temat tegorocznej piosenki musi fana The Killers zachwycić. Cała piosenka odwołuje się do starych dziejów (pięć lat temu), kiedy to Brandon Flowers ledwo uszedł z życiem przed Św. Mikołajem, który przywiózł go na pustynie i już kopał dla niego grób (Nie wiesz, o czym mówię? Obejrzyj teledysk do „Don't Shoot Me Santa”). Dziś po pięciu latach Brandon pisze list do Świętego Mikołaja, w którym przyznaje, że może był niegrzeczny, ale teraz już się zmienił. Natomiast Mikołaj dalej nie zamierza mu odpuścić i cały czas planuje dopaść Killersów. Motyw złego Mikołaja jest naprawdę świetny, a teraz dowiadujemy się prawdziwych powodów działań Świętego. Chce On wymierzyć srogą karę, bo rózga dla zabójców to za mało i uczynić z tego występku przykład i przestrogę dla innych złych dzieci. Czy mu się udało? Tego nie wiem, bo zakończenie jest dość niejednoznaczne. Po długiej i krwawej podróży dociera do kryjówki Brandona, ale wtedy właśnie historia się urywa. Mam nadzieje, że to nie koniec, bo fajnie byłoby zobaczyć jeszcze raz historię ze złym Mikołajem. W tej roli tak samo jak i za pierwszym razem doskonały Ryan Pardey.
Cofnę się jeszcze do początku, kiedy to stwierdziłem, że piosenka poradziłaby sobie bez świątecznego anturażu. Tak dokładnie jest „I Feel It In My Bonem” to doskonała kompozycja klimatem przypominająca lata osiemdziesiąte. Gdyby taki utwór pojawiłby się na ostatnim albumie grupy „Battle Born” to z pewnością byłby jednym z najsilniejszych jego momentów. Idealna linia melodyczna, świetna produkcja i wokal. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu. I to mi się właśnie najbardziej podoba. Absolutny profesjonalizm łącznie z teledyskiem Roboshobo
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.12.2012 08:32 PM przez marsvolta.)
|
|
21.12.2012 08:20 PM |
|