NOSOWSKA - O LESIE

W przypadku Nosowskiej nie mogę być niestety w pełni obiektywny i dlatego zaznaczam to od razu na początku. Mam wszystkie płyty Nosowskiej i Hey’a i nawet dużo więcej, a zespołowi kibicuję już w zasadzie od samego początku. Z perspektywy czasu mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nowa płyta Nosowskiej jest zaskakująca, ale nie jest już zaskakujące to, że Nosowska taką właśnie inną nieprzewidywalną płytę nagrała. Doskonale pamiętam jakie zamieszanie wywołała piętnaście lat temu debiutancka płyta artystki. Ciężko tak w oderwaniu od tamtych czasów o tym opowiadać, a więc może pokrótce przypomnę. W tamtym czasie Hey był na samym szczycie i właśnie zbliżał się do przekroczenia pierwszego milina w sprzedaży płyt. Wtedy platynowa płyta przyznawana była za sprzedanie 200 tysięcy egzemplarzy, a złota za 100 tysięcy (co za czasy, dla mnie tak powinno pozostać). I właśnie wtedy zupełnie pod wiatr Nosowska wydaje „puk. puk”, album który nawet dziś sprawia wrażenie ponadczasowego. Wtedy jednak takie postawnie sprawy i teksty jakie zawarte zostały na albumie mogły szokować. I wtedy przyszedł też pierwszy niesamowity teledysk do piosenki „O Nas”. Na następnych płyta Nosowska raz po raz zaskakiwała kolejnych słuchaczy, a to w piosence „Zoil” z Kazikiem Staszewskim, gdzie położyła się w trumnie czy to tytułowej piosence z tamtego albumu „Milena”, gdzie przedstawia tytułową bohaterkę w bardzo odważny i prowokacyjny sposób. Znowu na „Sushi” śpiewa w „Keskese”, że pragnie by ją spalono, a ostatnie dokonania z „Unisexblues” chyba większość z nas pamięta. Dlatego jeszcze raz powtórzę mnie to, że ta nowa płyta „8” jest tak, a nie inna zupełni nie zdziwiło. W końcu Nosowska musi być o krok przed innymi ‘Brodkami’. I właśnie taki jest ten album dla mnie niesamowity i na pewno rewolucyjny, zarówno pod względem tekstów, jak i muzyki czy aranżacji. O płycie napiszę więcej w rocznym podsumowaniu albumów, a dziś tylko „O lesie”. Piosenka promuje kampanię „Natura 2000. Poczuj to!” i chyba trudno sobie wyobrazić dziś lepszy wybór. Piosenka dokładnie trafia w sedno problemu i opowiada o tęsknocie do pierwotnych potrzeb człowieka. O ucieczce z miasta i oderwaniu się od betonowej rzeczywistości. Do piosenki powstał bardzo sugestywny i wymowny teledysk, gdzie Nosowska w swojej kolejnej wizualnej odsłonie wygląda rewelacyjnie. „8” to bez wątpienia moja płyta roku!

Muszę jednak dodać, że ciągle nie słyszałem nowego Kazika Na Żywo, a to może być groźny konkurent. Już nie mogę się doczekać na ten powrót studyjny po trzynastu!!!! latach!!!!!!!!

THE TING TINGS - HANG IT UP

Dlaczego The Thing Tings dostają szansę? Dlatego, że gdy wychodził poprzedni singiel „Hands” zapowiadający ich nowa odsłonę to trochę go zlekceważyłem , a dziś zupełni ni rozumiem dlaczego. Dlatego nie zastanawiając się długo „Hang It Up” do swojej playlisty dodałem i dziś już zupełnie nie przypadkowo debiutują w pierwszej trzydziestce. Jest coś niesamowitego w głosie Katie White, że nie można się od niego oderwać. Tak samo zresztą jak nie można oderwać wzroku od teledysków zespołu, które naprawdę potrafią wprowadzić w dobry nastrój. Czy zapowiadany album „Sounds From Nowheresville” powtórzy sukces „We Started Nothing”? Szczerze wątpię, ale teraz chyba nie ma to już tak wielkiego znaczenia, bo teraz zespół ma za sobą sporą rzeszę wiernych fanów. Szkoda tylko, że Tyla trzeba na ten nowy album czekać!