JANE'S ADDICTION – UNDERGROUND

Nie może dziwić fakt, że nowa piosenka Jane’s debiutuje dziś tak wysoko. Cały czas przecież na pierwszym utrzymuje się „Irresistible Force”, a to już miesiąc nawet przeleciał i ciągle super Kasabian nie może wybrać. Dlatego jak tylko dowiedziałem się, że „Underground” będzie drugim takim zupełnie zwyczajnym singlem to od razu dodałem to do mojego zestawu. I nie będę tutaj ściemniał, jak dobrze pójdzie to zaraz ten utwór wyląduje na pierwszym. Nowa płyta Jane’s Addiction „The Great Escape Artist” powaliła mnie na kolana. Mogę słuchać jej bez końca, a jeżeli miałbym z czymś porównać to wydarzenie to od razu przychodzi mi na myśl inny wielki powrót z przed dwóch lat czyli Alice In Chains. Tutaj też tak jakby czas się zatrzymał i wcale nie można powiedzieć, że nowe płyty tych zespołów dzieli tak długi okres czasu. Jeżeli jesteś fanem Jane’s Addiction i nie do końca byłeś zadowolony z ostatniego powrotu z 2003 roku to mogę zapewnić, że teraz ten nowy materiał to całkowity powrót do muzyki i klimatu z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Dlatego po „Nothing Shocking” na równi dziś stawiam „Ritual De Lo Habitual” oraz „The Great Escape Artist”!

THE CRANBERRIES - SHOW ME THE WAY

I tak się złożyło, że w jednym notowaniu debiutują dwa zespoły, które wracaj. Na płytę The Cranberries trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale i tak sama zapowiedź przypadła mi do gustu. Fajnie, że wracają mocną piosenką z przytupem. Od razu przypominają mi się stare czasy „Promises” oraz „Salvation” tam też było prosto i można się było do wszystkiego przyczepić. Tak bo Cranberries nie są jakimiś wielkimi wizjonerami rock, ale za to piszą świetne rockowe piosenki i za to zawsze ich lubiłem, bo nie każdemu się udaje. W tym jednak przypadku wiem, że na nowy album warto czekać.