THE KOOKS - IS IT ME

Na nową płytę zespołu The Kooks trzeba było czekać bardzo długo, ale teraz już wiadomo! Nowa płyta będzie we wrześniu, a całość zapowiada piosenka „Is It Me”. Od razu na początku muszę zadeklarować, że ten nowy utwór bardzo mi się podoba. Jest to typowa dla twórczości zespołu kompozycja, czyli przede wszystkim melodyjna. Już w zasadzie od pierwszych wersów wyśpiewanych przez Luke’a Pritcharda można mieć pewność, że piosenka szybko zapadnie w pamięć. No, a refren jak za najlepszych czasów z pierwszej płyty zespołu. Jeżeli całość zapowiadanego albumu „Junk of the Heart” będzie wypełniona takimi kompozycjami to bez problemów The Kooks powinni powtórzyć sukces pierwszego albumu. Nie jest też tak, że nie lubię drugiej płyty zespołu „Konk”. Po prostu uważam, że druga płyta zespołu nie jest już taka równa jak pierwsza, a niektóre kompozycje są zwyczajnie nudnawe. Kończąc jednak trzeba przyznać, że „Is It Me” to jak na razie dobry znak na wrzesień.

RED HOT CHILI PEPPERS - THE ADVENTURES OF RAINDANCE MAGGIE

Czy nowy utwór Red Hot Chili Peppers rozczarowuje? No na pewno nie jest to „Scar Tissue”, ani „By the Way” czy też „Dani California”. Niemniej jednak trzeba spojrzeć na to nagranie przychylnym okiem, bo jak wszyscy wiedzą - bez Frusciante nie jest to już nawet ten sam zespół. Kto wie czy gdyby Dave Navarro nie był zajęty nowy albumem Jane’s Addiction nie doszło by do reaktywacji składu z okresu „One Hot Minute”? A tak mamy kolejnego gitarzystę w składzie Red Hot! Jest nim niejaki Josh Klinghoffer. I jestem tym strasznie zawiedziony, bo jednak Frusciante to Frusciante, a dodatkowo strasznie lubiłem ten okres w twórczości zespołu z Navarro! Teraz jednak nie pozostaje nam nic innego jak posłuchać młodego gitarzysty i zobaczyć jak teraz będzie wyglądał ten jeden z najważniejszych zespołów świata. „The Adventures Of Raindance Maggie” to bardzo fajna piosenka. Ma bardzo chwytliwą i przyjemną linię basu, ale czy nie znudzi się ona po dwóch tygodniach? Refren bardzo stonowany, jakby wpisujący się w tempo utworu. Trochę to wszystko jednak za ładne! No trochę szkoda, że nie ma przytupu. Niemniej jednak nowe Red Hot to nowe Red Hot, a Red Hot to dla mnie zespół bardzo ważny, niezależnie od tego jaki stosunek mam do ostatnich albumów zespołu.