Post: #143

neo01 napisał(a):Właśnie słucham tego Bridgesa i pierwsze odczucia mam takie, że chłopak ma kawał talentu, tylko niestety nie jest to do końca moja bajka...

klasyczny południowy soul z takim brudnym gospel-bluesowym bagażem
przynajmniej pierwsza płyta, druga próbuje bardziej współczesnej muzyki klubowej, dubowego jazzu i smooth soulu

neo01 napisał(a):A co do Grety, to - o dziwo - moje odczucia pewnie nie są diametralne różne od Twoich. Chłopaki przefiltrowali przez siebie to, na czym się wychowali muzycznie, czyli lata 60. i 70. z naciskiem na bluesa i hippi-rocka (nie wiem, czy takie określenie istnieje, ale bardzo mi pasuje Icon_razz2). Brzmieniowo może trochę są garażowi, ale jednak z grunge'm mi się to mało kojarzy, ale mniejsza z tym.

ten grunge nie gatunkowo, ale myślę, że słuchali veddera i spółki, choć te inspiracje są bardziej zawoalowane
mnie wcale taki debiut nie przeszkadza, zwłaszcza że to co robią, robią dobrze, ale mam nadzieję, że nie utkną w miejscu, tylko będą szukać dalej