Post: #1

Premiera płyty nastąpi 22 listopada. Będzie to pierwsza pozycja w dyskografii Take That nagrana w składzie z Robbie Williamsem po 1995 roku. Producentem został sam Stuart Price, co samo w sobie powinno przekonać niektórych do zapoznania się z krążkiem. Zatrudnienie jego osoby to chyba ten tytułowy ''progress'', ponieważ w porównaniu z poprzednim współpracownikiem grupy (odpowiedzialny za masę strasznie płytkich płyt John Shanks) Price wypada nadzwyczaj korzystnie.

01. "The Flood"
02. "SOS"
03. "Wait"
04. "Kidz"
05. "Pretty Things"
06. "Happy Now"
07. "Underground Machine"
08. "What Do You Want From Me?"
09. "Affirmation"
10. "Eight Letters"

Post: #2

no nie... Stuart Price... chyba nie lubię gościa...

Post: #3

Jak można nie lubić Sturta Price'a ?

Poza tym pamiętam kilka ''jego'' utworów z twojej listy. Może nawet do pierwszego dochodziły...

Post: #4

tak, ale ostatnio bardzo mnie drażni, bo albo niszczy dotychczasowy wizerunek różnych lubianych przeze mnie zespołów (Keane, The Killers), albo tworzy coś bardzo przeciętnego (Brandon Flowers)

Post: #5

Keane też Ci się podobał. Swoją drogą Price to producent elektroniczny, a skoro ty nie lubisz takich dźwięków (albo preferujesz je w jakichś hmmm niestandardowych formach - nie rozgryzłem tego jeszcze ;P), to nie dziwię się, że twoja opinia jest jaka jest. Ja patrzę na to z innej strony, bo uważam, że Keane zaserwował świetny koncept, z Killersami gorzej, a Brandon sam dostarczył słabiutkie kompozycje, więc na producenta nie można zwalać zbyt wiele - tak samo w drugą stronę. Trzeba to jakoś mądrze rozdzielić.

Post: #6

ale elektronicznego TT sobie nie wyobrażam

Post: #7

Ależ TT wcale nie musi stać się diametralnie innym zespołem. Kwestia wyważenia, pomysłu na muzykę, różnych sztuczek i aktualnego image'u. Widocznie TT mieli jakiś cel zatrudniając takiego, a innego producenta.

Jestem przeciwny GENERALNEMU szufladkowaniu pewnych zjawisk, dlatego często lubię rozdrabniać się w nazywaniu różnych rzeczy, lubię ''pogrzebać'' w całej otoczce opiewającej dane dzieło, sprawdzić i spojrzeć na temat z wielu strony. I wszystkim na tym forum radzę podobnie, chociaż szczególnie starsze pokolenia mają inny punkt widzenia

Post: #8

napisałem wcześniej napisał(a):ale elektronicznego TT sobie nie wyobrażam

chyba nawet nie będę musiał sobie wyobrażać

1. THE FLOOD: First single. You'll have heard it already. Big pop hit.

2. SOS: Not an ABBA cover. Mark takes lead vocals. Producer Price injects a hint of his efforts on MADONNA's Confessions On A Dance Floor album.

3. WAIT: A PET SHOP BOYS feel to it. Real '80s influence.

4. KIDZ: Mark and Robbie are in the driving seat here. Has a flavour of LA ROUX and SCISSOR SISTERS.

5. PRETTY THINGS: Interesting harmonies between Robbie and Gary. Sounds like a song all about the trappings of fame.

6. HAPPY NOW: If the BEE GEES were knocking out records now, this is how they would sound.

7. UNDERGROUND MACHINE: Robbie on lead vocals. Very modern and up-to-date for Gary and the boys.

8. WHAT DO YOU WANT FROM ME?: Mark opens up about his marriage troubles. Strong stuff and a great track. Could be a KILLERS single.

9. AFFIRMATION: Jason and Howard get their chance to shine. Great guitar action.

10. EIGHT LETTERS (plus hidden track FLOWER BED): Gary's big number about saying "I love you". Take That also has eight letters though, so could be about his love for them. Chorus is a rip-off of ULTRAVOX hit Vienna. The secret track is a cracker. Jason really impresses.

Post: #9

Skąd jest ten opis?

Każdego z przytoczonych artystów cenię sobie w różnym stopniu. To może być zróżnicowana płyta. Na pewno każda droga TT, która będzie ich odkrywać od banalnego brzmienia ''The Circus'' jest dobrą drogą. Bez względu na to czy spotka się to z akceptacją dawnych fanek, czy nie Opis jest interesujący, ale to tylko ułamek wrażenia. Kiedy to coś wycieknie ?

Post: #10

saferłel napisał(a):Skąd jest ten opis?

z The Sun, ale widziałem podobny tylko nie wiem gdzie... :roll:

Post: #11

http://www.takethatblogforgood.com/2010/...rcouk.html

Kolejne review. Opis ''Happy Now'' brzmi obiecująco

Post: #12

i jest plyta. sos mnie zaskoczyl. dance dance dance
wait rowniez niezle, KIDZ kapitalne! tego wlasnie brakuje na ostatniej plycie solowej roba.

zapowiada sie bardzo dobra plyta pop.

no i przesluchalem. i jak pisalem, bardzo dobra plyta pop. wiele swietnych tanecznych rytmow. najlepsze:

KIDZ
UNDERGROUND MACHINE
SOS
HAPPY NOW
PRETTY THINGS

Post: #13

Przesłuchałem, zajefajna !!
http://itunes.apple.com/gb/preorder/prog...d399679804 link, do odsłuchania w iTunes, chyba że znajdziecie inne strony

Post: #14

Trochę się zawiodłem. Płyta prezentuje się dosyć topornie i sztywno jak na dyskotekowo-popowe klimaty. Chłopakom brakuje chyba doświadczenia, żeby odpowiednio podejść do tematu i uzyskać wystarczającą lekkość materiału na miarę cytowanych w recenzjach Madonny, PSB czy Scissor Sisters. Nie mniej, nie ma tu żadnych koszmarów, co należy brać za dobrą monetę w kontekście kolejnych przesłuchań.

TOP 3:
1. The Flood
2. Kidz
3. Underground Machine/S.O.S.

Post: #15

Że to tak powiem, album dostępny w sieci, szukajcie a znajdziecie (priv ) :->

The Flood - no cóż dużo pisać nie muszę.

SOS - Woooooow, to brzmienie !! Geba sama się cieszy przy tym )

Wait - po bdb SOS wypada blado, ale nie jest źle'

Kidz - kolejny bdb kawałek, przebojowy, strasznie wciąga

Pretty Things - zwalniamy tępa... Rob i Mark zdecydowanie tu rządzą.

Happy Now - pdobne do Difficult For Weirdos z ostatniej plyty Robbiego, ale tylko pierwsza minuta. Potem akcja rozwija się i mamy do czynienia z fajnym refrenem

Underground Machine - o w m... zaczyna się jak jakiś gagowaty kicz, ale potem !! Szacun

What Do You Want From Me? - Jest dobrze, trochę wolniejsze, takie trochę

Affirmation - brak mi już słów

Eight Letters - zdecydowanie wolniejsze niż poprzedniczki, no trochę za wolne dla mnie po kilkunastu sek jest druga piosenka równie wolna

Ogołem - przyjemnie się słuchało i na pewno często będę do niego wracał

Post: #16

Remo napisał(a):SOS - Woooooow, to brzmienie !! Geba sama się cieszy przy tym )

S.O.S. oh yes, S.O.S., oh yes, oh yes....

Remo napisał(a):Kidz - kolejny bdb kawałek, przebojowy, strasznie wciąga

Trochę przeprodukowany i zbyt długi, ale na pewno nadaje się na hitowy singiel.

Cytat:Pretty Things - zwalniamy tępa... Rob i Mark zdecydowanie tu rządzą.

Taki walczyk w stylu pewnego nagrania The Stranglers

Remo napisał(a):pdobne do Difficult For Weirdos z ostatniej plyty Robbiego

Serio? Nie wpadłbym na to. Aczkolwiek za pierwszym razem pomyliłem ten kawałek z ''Underground Machine'', ponieważ trochę mroczny, mechaniczny wstęp sugerował brzmienie electro-undergroundowe (zbieżność nazwy/terminu przypadkowa).

Remo napisał(a):Potem akcja rozwija się i mamy do czynienia z fajnym refrenem

Gejowski jak cholera

Cytat:Underground Machine - o w m... zaczyna się jak jakiś gagowaty kicz, ale potem !! Szacun

Nie wiem co jest w nim Gagowego, chyba te pierwsze kilka sekund vocoderowego miksu wokali. Potem wszystko układa się pięknie aż po nieco kiczowaty, trącący nieco ''Girls & Boys'' Bluru refren.....który tak naprawdę jest znakomity Mój faworyt.

Cytat:What Do You Want From Me? - Jest dobrze, trochę wolniejsze, takie trochę
Affirmation - brak mi już słów

Tych dwóch słucham najmniej.

Remo napisał(a):Eight Letters - zdecydowanie wolniejsze niż poprzedniczki, no trochę za wolne dla mnie po kilkunastu sek jest druga piosenka równie wolna

Faktycznie, dzwonki niczym z ''Vienna'' Ultravox. A ''Flower's Bad'' jest nudne, chociaż recenzenci mieli niby nosa z tym porównaniem do folktronicznego Goldfrapp.

Mi też się przyjemnie słuchało Ale tylko tyle. Płyta na max 3/5.

Post: #17

Cytat:Gejowski jak cholera

Skąd to skojarzenie ?? ;D

Post: #18

Skojarzenia niekoniecznie wiążące się z konkretnym artystą/kawałkiem, ale raczej ogólna ocena wykonania Co nie jest niczym złym oczywiście.

Post: #19

Ja się na razie nie będę wypowiadał...

Post: #20

A kiedy się wypowiesz ?