Post: #37

aaktt napisał(a):liczyłem po cichu na "Anyone's Ghost".

Ta piosenka raczej się nie pojawi. Jest jeszcze kilka lepszych rzeczy na płycie. Rozumiem wszak dlaczego akurat ją wybrali na singla.

aaktt napisał(a):Na początku byłeś dość powściągliwy

Tylko po pierwszym odsłuchu. Potem już nabrała wiatru w żagle.

aaktt napisał(a):Być hit na forumowej?

Pewnie trochę to potrwa zanim, powiedzmy, starsza generacja fanów się przekona do tego kawałka i da mu szansę. Wszystko zależy od synchronizacji, chociażby na jeden, dwa tygodnie

aaktt napisał(a):The Raveonettes kojarzyłem do tej pory chyba tylko z okładki, która mi się nie podoba, chyba, że nie zakodowałem, że czegoś od nich słuchałem. Ten numer całkiem miły, może uda mu się i u mnie coś zwojować, ale na razie muszę się osłuchać. To singiel czy Twój "własnowykrojony" przebój?

Niestety mój. Oni sami nic w tym temacie nie zrobili od czasu wydania ''Last Dance''.
A okładka ''Control'' jest przecież bardzo fajna!!!

aaktt napisał(a):OMD szykuje się na szczyt. To już nie Orchestral Manoeuvres in the Dark? Oficjalnie zmienili nazwę.

To nie ma znaczenia. Obie formy są poprawne i funkcjonuje na okładkach płyt, singli. Nie ma jakiegoś odgórnego rozporządzenia, aby nazywać ich tak czy tak.

aaktt napisał(a):Póki co nie wiem co myśleć o tym numerze, na pewno będę się jeszcze zastanawiał. Też jest tu coś niepokojąco oczywistego, czego nie było chociażby na "Architecture & Morality".

Żeś zrobił porównanie W muzyce pop wiele rzeczy jest oczywistych. Nie wiem akurat co masz konkretnie na myśli, ale dla mnie liczy się przede wszystkim świetna melodia, mocne tąpnięcie po wielu latach milczenia. Jest zabawa i to się liczy w przypadku OMD. Na pewno samo w sobie ''If You Want'' nie stanie się furtką dla jakiegoś nowego gatunku, ale przy całej masie innych rozrywkowych kawałków w dzisiejszych czasach brzmi fenomenalnie.

aaktt napisał(a):Nie mogę oprzeć się skojarzeniom z PSB, ale oczywiście mają lepszy wokal

Ja nadal patrzę na takie rzeczy z perspektywy oryginalności, więc PSB mało co przebije I to się liczy, a nie stereotypowy wokal np. w Hurts (skoro już jesteśmy na tej działce - to chyba ich pięta Achillesowa, wypada momentami bardzo boysbandowo). Wracając do OMD, to McCluskey też jest nie do podrobienia. Przynajmniej ja nie słyszałem żadnych sobowtórów. Ma on ten swój, jak to nazwać, hmmm.....szarmancki posmak.

aaktt napisał(a):Hurt z Twojego numeru 1 średnio do mnie przemawia. Miło, że RMF to puszcza, na ich playliście faktycznie to perła, ale w zestawieniu z innymi projektami nie przekonują mnie za bardzo. Tekst jest pewnie dość przewrotny, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że momentami mocno banalny, a bębny w tle brzmią jak z produkcji Timbalanda

Proszę nie mylić Hurts z Hurt, bo to bardzo bolesna pomyłka Mi tekst bardzo się podoba, jest konkretny, mocno zaakcentowany i taki...''chemiczny''. ''Wonderful Life'' to fajny, mroczny numer
A Timbaland nie pierwszy i nie ostatni nagrał tak bębny ;P