częściowo nadrabiam z komentarzami
.
saferłel napisał(a):Ale potem chyba zacząłeś coś czytać. Nie pytam cię tylko o lata 0-12
zanim jeszcze zacząłem się mocno interesować muzyką to czytałem, a właściwie przeglądałem niemieckie "Bravo", które kupował mi tata. potem w Polsce zaczął wychodzić "Popcorn" i kupowałem go przez kilka lat i czytałem praktycznie od deski do deski. Później zacząłem też kupować polskie "Bravo". Ale z czasem mój gust coraz bardziej się klarował i coraz bardziej orientowałem się, że odchodzi od tego, co w tych pismach jest prezentowane
.
tadzio3 napisał(a):Szkoda, ze nie dopisujesz w statystykach ile dany utwór był w top 10
w setce już dopisuję
.
tadzio3 napisał(a):BTW - i jaka gra w podsumowaniu wygrała?
któraś z wersji Sensible World Of Soccer
. a inne wersje też były w czołówce
.
Miszon napisał(a):Większośc gier w dziesiątce to były dema, bo mało kto miewał wówczas pełniaki.
ja pamiętam, że oprócz chodzenia na giełdę komputerową (to już bardziej w moich amigowych czasach i jednocześnie w czasach kiedy wprowadzili już ochronę praw autorskich) chodziło się do takiego jednego sklepiku, gdzie był katalog zestawów kaset z grami. Na każdej kasecie było po ok. 30 gier, patrzyło się na tytuły i opisy typu "piłka nożna", "hokej", "gra przygodowa" i wybierało się co tym razem kupić
.
tadzio3 napisał(a):To, że walka o pierwsze miejsce jest zawzięta i często kilka numerów na to zasługuje to wiem, ale czy bywały sytuacje, że tak naprawdę żaden kawałek jakoś nie bardzo pasował na numer 1, tzn nie był tak dobry, albo żaden się nie wybijał na to miejsce i trzeba było wybierać "mniejsze zło"?
A i czy bywały momenty, że nie miałeś żadnych nowości w zanadrzu przy tworzeniu listy, a ostatnie miejsce już raczej Ci się znudziło, że chciałbyś je usunąć, a nie mogłeś?
jasne, że bywały i jedne, i drugie sytuacje
. ostatnio coraz rzadziej. najbardziej pamiętam, że brak kandydata na pierwsze miejsce doskwierał mi gdy "Scyzoryk" Liroya był już jakiś czas na pierwszym. wiedziałem, że to już nie to, że już powinien spaść, ale kompletnie nie miał kto go zastąpić, no i został bidak jeszcze tydzień
.
z siłą piosenek na końcowych pozycjach listy jest różnie. czasem ktoś się łapie nawet na ok. 40. miejsce, a wiem, że bywały notowania w których byłyby problemy, żeby się z taką formą utrzymać na liście. ten poziom tak sobie pływa, ale to chyba normalne i zapewne u każdego tak to wygląda - wiadomo, raz jest urodzaj, a innym razem sezon ogórkowy
.
Yacy o Amy Macdonald napisał(a):chyba tylko u nas była aż takim przebojem
tak, chyba tak
. pamiętam też, że u mnie to już było wysoko na liście, kiedy pojawiło sie w Poczekalni LP3. wtedy absolutnie się nie spodziewałem, że to na Liście będzie taki przebój.
neo01 napisał(a):Zupełnie nie w temacie ale bardzo proszę o pomoc - chodzi o to, co to za utwór (bo łamię sobie nim głowę odkąd przeczytałem tu ten tytuł ):
w refrenie jest tak: "you take me out" x4, a w kolejnym "you blow me out" x4, taki brudny-rockowy... pomóżcie
zupełnie nie kojarzę o co chodzi niestety
.
Aro napisał(a):masz może odnotowane , ile utworów ogółem miałeś na liście do 1000 notowania włącznie
mogę powiedzieć ile utworów doszło do pierwszej dziesiątki
. było ich 1235.
Aro napisał(a):więc wszyscy którzy załapali się do TOP 200 to elita listy.
o właśnie
. tym bardziej, że już cotygodniowa pierwsza dziesiątka to elita listy
.
Aro napisał(a):156. 93. 2. Kill Rock'N Roll - System Of A Down (769)
ku3a napisał/a:
no zobaczymy . a jeśli tak, to ciekawe czy te o których myślałeś .
myslałem o Hypnotize I Lonely Day.
tak właśnie podejrzewałem, że o te 2 Ci chodziło
. zobaczymy co będzie dalej, sam jestem ciekaw
.
Aro napisał(a):A wiesz chciałbym jednak poznać historię Twojego uwielbienia do Systemu. Kiedy ?? jak ?? dlaczego akurat to oni są jedną z najważniejszych grup dla Ciebie.
dlaczego oni są, to wystarczy ich posłuchać
. o moich początkach z Systemem gdzieś tu już pisałem. a jak nie tu, to tam
. wiedziałem, że taki zespół istnieje, znałem nazwę z MTV i kiedyś też widziałem jakiś teledysk, kojarzy mi się koncertowe wykonanie jakiegoś kawałka. potem był dzień, kiedy u kolegi oglądaliśmy jakiś mecz. jakiś niezobowiązujący, może jakiś mało ważny w pucharach, więc sobie jednym okiem przeglądałem jego półkę z płytami. patrzę, o jest ten System Of A Down, a weź puść w przerwie meczu, zobaczę co to jest. to było "Toxicity"... czy muszę coś więcej pisać?
rąbnęło mnie po głowie jak mało co muzycznie w moim życiu. następnego dnia w mojej wieży kręcił się już mój własny egzemplarz płyt. w niedzielę "Prison Song" zadebiutowało na pierwszym na mojej liście, a tydzień później na trzecim i czwartym kolejne 2 utwory. płyta przez 18 tygodni była na pierwszym na mojej liście
. taki był początek
.
Aro napisał(a):147. 95. 2. Frantic - Metallica (640)
Tylko na 2. Ciekawe co było wtedy na 1.
tak, zgadłeś
. mimo debiutu na liście na drugim miejscu, nie udało się nigdy wygrać. kolega z reprezentacji był silniejszy
.
Aro napisał(a):124. 102. 1x2. Listen To Your Heart - Roxette (8)
A ten staroć pojawił się bo się spodobało w tamtym momencie czy zadecydowało zupełnie co innego ??
w tamtym momencie absolutnie nie do pokonania była płyta "Joyride". na fali jej sukcesu kupiłem sobie poprzednią kasetę Roxette i była okazja, by często słuchać "Listen To Your Heart". uwielbiam to bardziej niż by na to wskazywała pozycja w tym podsumowaniu
.
Aro napisał(a):100 punktów pękło, to wychodzi na to ze piosenki spedzały średnio już po ok. pół roku w TOP 10.
teraz już wrzucam też liczbę tygodni, więc można śledzić jak to wygląda
. niektórzy nadrabiali szybkim natrzaskaniem punktów, a inni długim siedzeniem w dziesiątce, różne są strategie
.
tadzio3 napisał(a):masz tę swoją teorię co do tego, czy coś jest szczere czy nie jezeli chodzi o Coldplay.
tadzio3 napisał(a):Mój największy przebój Lao Che. Tekst i rytm znakomity. Uwielbiam tego słuchać, chociaż w komórce na dzwonek mam inny kawałek
hehe, no tak, tak samo jak ja, bez zmian
.
Aro napisał(a):BTW Orion zadebiutował w 523 notowaniu , to był efekt pokoncertowy ?
kurczę, już w tej chwili nie pamiętam dokładnie... W każdym razie to w tamtym czasie zapoznałem się z całą płytą i to też w tamtym czasie tytułowy utwór rządził na liście. ale czemu wtedy sięgnąłem po tamten album, żeby wreszcie go dogłębnie poznać? nie pamiętam...