kajman30 nr 173 z 12.03.10
Szlag mnie trafia, bo napisałem sporo i nagle net się zaciął i nawet nie udało mi się skopiować tego, co zapisałem. Ale spróbuję jeszcze raz, a widelec się uda.
Tym razem notowanie w zasadzie spokojne. Spokojne po tylko jeden awans większy niż dziesięć miejsc, spadek maxymalny to 12 oczek i z poczekalni jeden utwór zadebiutował a jeden powrócił (i obydwa nisko). W zasadzie, bo jest 5 nowości z pominięciem (w tym niektóre wysoko) i trzy raczej efektowne powroty z leżakowni (przy czym jeden raczej kuriozalny).
Po pierwsze wprawdzie utwory Lao były już na mojej liście, ale raczej nisko. Po drugie płytę Gospel uważam za słabą, a powstanie za jeszcze gorsze. Po trzecie Czas jest bardzo słaby, a Zima wprawdzie lepsza, ale nie dobra. Po czwarte utwór puszczony przez Sebastiana uznany przez niego za najlepszy na płycie stał się moim numerem 1 Lao... Nigdy bym nie przewidywał, że ten stan potrwa tylko tydzień, a tym bardziej że Historia stworzenia świata kilka dni później trafi na szczyt mojego zestawienia. Szczegolnie że po piąte to ten wokal jakoś mi tam nie pasuje. I z tego powodu nie było to wcale łatwe. Natomiast instrumentalnie to jest po prostu cudeńko. Nie wiem na czym gra jeden z muzyków, bo ponoć jest gitarzystą basowym, a instrument brzmi jakby był to kontrabas i to w ręku wielkiego mistrza. Partia jest po prostu genialna, ale gdyby jej nie było to i tak można było się zachwycać tym, co tam wyprawia perkusja. Nie wiem czy to co jest tam jeszcze można nazwać elektroniką, ale jeżeli tak, to jest idealny przykład wykorzystania elektroniki i podporządkowania jej generalnej koncepcji utworu. A tak w sumie jest to dla mnie rewelacyjny utwór jazzowy. No i jeszcze jedno ale. Na szczęście text nie ma żadnego wpływu na odbiór utworu, ale nie sposób go nie zauważyć i jak dla mnie jest on mocno przeciętny.
Oj, chyba to najdłuższy opis utworu w historii mojej listy, ale po prostu musiałem. No i jak już pisałem w innym miejscu nigdy jeszcze Lao nie było u mnie w top20, a tym razem udało się to aż dwóm utworom, bo Sam O'tnosc też pomija poczekalnię i debiutuje na miejscu 19. To także przepiękny utwór zbudowany na cudnych klimatach (i textowo bardzo ciekawy).
To skoro o nowościach, to kujmy platynę, póki gorąca. W pierwszej chwili Oto papieros w dłoni rozczarował. Dlatego, że na koncercie około rok temu był jednym z najlepiej brzmiących utworów i dlatego, że to taki utwór, ktory hipnotyzuje rytmem i brzmieniem, a takiego stanu nie da się osiągnąć od razu. Zadebiutował na miejscu 36 i myślę, że to dopiero początek kariery, gdyż pojawił się w takim momencie, w którym już niewiele rzeczy potrafi u mnie zadebiutować i dostał tylko jedną szansę.
Dwie kolejne nowości pojawiają się znacznie niżej ale u mnie sam debiut w top66 to nie lada sukces. Mam wrażenie, że k.d. lang nie coverowała Cohena tylko Buckleya, ale jego wersja Hallelujah to piękny materiał, a że został bardzo dobrze wykorzystany to i ja to doceniłem. Nota bene z trzech innych poznanych przeze mnie coverów z tej płyty po pierwszym przesłuchaniu dwa inne uważam za bardzo udane. Barricades przypomina mi nieco tamten utwór, bo u Fyfe podobnie jak i k.d. mocno wyeksponowane jest piano i w obydwu utworach brzmi ono bardzo dobrze.
No to wracamy 53 miejsca wyżej, bo poza debiutem był tylko jeden znaczniejszy ruch w top10. Salamander przez dłuższy czas zagrażał Lao, ale w końcu jednak ustąpił także Morning sun. Jednak powędrował pięć miejsc w górę z najsłabszego Goryla najsilniejszym (oj szybko te dzieci rosną). Dziwne, że ten utwór jest tak wysoko, bo właściwie nic konkretnego na razie nie mogę w nim znaleźć, ale nie tylko mi się podoba, ale nawet zauracza.
Pisałem o wielkim skoku a jego autorem jest The moon and the sky. Mam wrażenie, że ten utwór jest gdzieś pośrodku między innym dwoma utworami Sade z mojej listy. Ten wyżej przypomina klimatem, ten niżej podobnym, chociaż mniej nahalnym bitem.
No i pisałem, że są trzy powroty z leżakowni. Dwa z nich (Black rainbow i Lunar bender) pojawiły się trybem zwykłym, z trzecim jest problem który okazał się być nie objęty moimi zasadami. I nie jest problemem nawet to, że Wiem dostało u mnie parafkę out (chociaż musiałem mocno szperać w archiwach) tylko to że nigdy wcześniej nie mógł wspomóc mojej listy, bo owszem bywał u bigmiśka postowany w czasach, kiedy był na mojej liście tylko że wtedy te listy były zdezaktualizowane. No ale podjąłem decyzję korzystną dla tego utworu i pojawił się na mioejscu 29.
Nowości pojawiające się po pobycie w poczekalni są pomarańczowe, z jej pominięciem czerwone. Powroty do zestawienia z poczekalni są niebieskie, z leżakowni błękitne, a z niebytu fioletowe. Skoki o minimum 10 miejsc zaznaczam na zielono. W poczekalni kolor błękitny, czerwony i fioletowy oznaczają to samo co w Top50.
1. N. 1 HISTORIA STWORZENIA ŚWIATA - Lao Che
2. 1. 4 MORNING BIRD - Sade
3. 8. 2 SALAMANDER - Sleepytime Gorilla Museum
4. 5. 11 FEMALE PERSECUTION - Juliette Lewis
5. 7. 7 CZAS ZMARTWYCHWSTANIA - Bez Jacka & Chór Voce Angeli & Krakowska Orkiestra Kameralna
6. 6. 56 FORMICARY - Sleepytime Gorilla Museum
7. 10. 2 HOPE - Orange the Juice
8. 3. 55 PUPPET SHOW - Sleepytime Gorilla Museum
9. 9. 3 STREET SPIRIT (FADE OUT) - Peter Gabriel
10. 11. 127 TO CO NIENAZWANE - Anna Maria Jopek
11. 2. 52 HELPLESS CORPSES ENACTMENT - Sleepytime Gorilla Museum
12. 37. 2 THE MOON AND THE SKY - Sade
13. 4. 58 THE COMPANIONS - Sleepytime Gorilla Museum
14. 17. 3 THE POWER OF YOUR HEART - Peter Gabriel
15. 12. 4 HARD LOVIN' WOMAN - Juliette Lewis
16. 14. 9 M'BEMBA MAMA - Richard Bona
17. 13. 6 YOUR WEAK HEART - Cheer-Accident
18. 16. 12 SOLDIER OF LOVE - Sade
19. N. 1 SAM O'TNOSC - Lao Che
20. 15. 2 MY BODY IS A CAGE - Peter Gabriel
21. 19. 6 PACKAGE DEAL - Orange the Juice
22. 30. 11 SHIVA MANTRA - Richard Bona
23. 27. 77 ALL NIGHTMARE LONG - Metallica
24. 28. 15 ZANOSI SIĘ NA NOC - Elżbieta Adamiak
25. 18. 4 SOULEYMANE - Richard Bona
26. 22. 12 FOREVER ME AND YOU - Elżbieta Adamiak
27. 20. 2 ROMEO - Juliette Lewis
28. 24. 2 KURUMALETE - Richard Bona
29. P. 14 WIEM - Stare Dobre Małżeństwo
30. 21. 7 EASTER - Extra Life
31. 25. 3 IN ANOTHER TIME - Sade
32. 26. 97 SUMMERS LOST - Hurt
33. 34. 27 ISLANDS SUITE - Crimson Jazz Trio
34. 38. 3 GROW TILL TALL - Jónsi
35. 23. 9 SUN DIES - Cheer-Accident
36. N. 1 OTO PAPIEROS W DŁONI - Raz Dwa Trzy
37. 31. 21 BAŁWAN ZE ŚNIEGU (BAŁWANEK) - Bez Jacka & Chór Voce Angeli & Krakowska Orkiestra Kameralna
38. 35. 13 TY, KTÓRY STWORZYŁEŚ - Elżbieta Adamiak
39. 29. 66 THIS I LOVE - Guns n'Roses
40. P. 10 LUNAR BENDER - Archive
41. 33. 29 DESPERATE GRAVES - The Mars Volta
42. 32. 7 KHAMSIN - Akphaezya
43. 36. 32 PICTURES OF A CITY - Crimson Jazz Trio
44. 42. 13 PANI K - Happysad
45. 43. 17 KOZMIC BLUES - Katie Melua
46. P. 2 BLACK RAINBOW - St Vincent
47. 40. 14 BLUE CHEADLE - Cheer-Accident
48. 39. 3 SULPHUR TO SUGARCANE - Elvis Costello
49. 41. 116 NIE ZABIJAJ - Katarzyna Groniec
50. 44. 6 THE WEIRDING - Astra
51. 45. 22 PRETTY VISITORS - Arctic Monkeys
52. 59. 31 LARKSPUR - The Veils
53. N. 1 HALLELUJAH - k.d. lang
54. 47. 4 BEYOND TO SLIGHT THE MAZE - Astra
55. 63. 2 MOODROOM V 2 - Pinkroom
56. N. 1 BARRICADES - Fyfe Dangerfield
57. 49. 33 NINTH WAVE - Indukti & Robert Majewski
58. 48. 17 I DRIVE THE HEARSE - Porcupine Tree
59. 53. 17 LĘKI I FOBIE - Happysad
60. P. 3 NIE OMIJAJ MNIE - Naiv
61. 56. 7 REPTILIES - Them Crooked Vultures
62. 60. 16 TAKĄ WODĄ BYĆ - Happysad
63. N. 1 TEFLON - The Mars Volta
64. 50. 14 W PIWNICY U DZIADKA - Happysad
65. 57. 24 BONNIE THE CAT - Porcupine Tree
66. 51. 31 LUCIFORMS - The Mars Volta
poczekalnia:
62. 21ST CENTURY SCHIZOID MAN - The Human Experimente
WINTER DIES - Midlake
KOSTUCHNA - Happysad
A.S.S. - Dr Zoydbergh
YELLOW RAVEN - Pain of Salvation
55. FIRE ON THE MOON - Steve Hackett
54. EAST JESUS NOWHERE - Green Day
65. TUSAN HOMICHI TUVOTA - Indukti & Nils Frykdahl
A TAP DANCER'S DILEMMA - Diablo Swing Orchestra
52. SECOND TO NONE - Dr Zoydbergh
61. SLIDE - Doctor Zoydbergh
64. STAR OF WONDER - Tori Amos
HOME - Armia
EVERLASTING LIGHT - Mono
66. IN THE LAND OF AFTERNOON (AMAGAMA) - Armia
NIE WIĘCEJ⌠- Hey
RECURRING - Gaba Kulka & Konrad Kucz
CZARNO-CZARNY FILM - Jean Lubera & Piotr Nalepa
FINALLY OVER YOU - Ndidi O
YOU AND ME ARE GONE - Jamie Cullum
SPINNING IN DAFFODILS - Them Crooked Vultures
CRACK THE SKYE - Mastodon
LAST TRAIN TO ISTAMBUL - Steve Hackett
MARIA MA SYNA - Kult
FEAR AND LOATHING IN VETLINAS - Dr Zoydbergh
out:
46. JOCKEY FULL OF BOURBON - Youn Sun Nah
58. WYWAR Z PRZYWAR - Elżbieta Adamiak & Kasia Poniedzielska
KEEP THE STREETS EMPTY FOR ME - Fever Ray
BROTHER SPORT - Animal Collective
nieszczęśliwa 666:
ASHES IN THE SNOW - Mono
WARSAW OR THE FIRST BREATH YOU TAKE AFTER YOU GIVE UP - Them Crooked Vultures
przyszłość?:
THE MOVEMENT - Cal Cahoone
KUBA - Zbigniew Hołdys
THE NIGHTMARE GO ON - Piano Magic & Brendan Perry
THE LAST BARON - Mastodon
KOLNIDUR - Jónsi
DON'T BE SHY - Fyfe Dangerfield
OCTANE TWISTED - Porcupine Tree
CHORY NA WSZYSTKO - Strachy na Lachy
FORTUNE - Midlake
PRĄD STAŁY / PRĄD ZMIENNY - Lao Che
|