Post: #1

Singlem "Płonąca stodoła" Krzysztof Zalewski zapowiada reedycję albumu „Zalewski śpiewa Niemena”.

Post: #2

Podkład jest totalnie skopany. Szkoda, że zmarnowano ciekawy utwór.

Post: #3

dla mnie podkład to najciekawszy element tej w przeciwnym razie totalnie nudnej interpretacji; zalewski udaje niemena, którym nie jest, i trochę przy tym męczy, jeśli nie sam siebie, to mnie w roli słuchacza

Post: #4

Ja oczywiście zgodzę się z kajmanem. Podkład to zdecydowanie najsłabszy element tego coveru. A szkoda, bo choć Zalew nie jest Niemenem, to choćby takie "Kwiaty ojczyste" bardzo godnie zinterpretował.

Post: #5

ale po co te godne interpretacje? co z nich wynika? czemu mam słuchać tego wiernego coveru, jeśli mam w zasięgu ręki totalnie lepszy oryginał?

Post: #6

Cóż za pytanie - myślę, że tamte covery nie były znów aż tak bardzo wierne, kompozycje zostały odświeżone. Mnie się ta płyta generalnie podobała, oczywiście ci, którzy nie chcą, nie muszą słuchać
Ale może też te covery przypomniały te nieco mniej znany utwory pana Czesława, to też ważny aspekt.

Post: #7

neo01 napisał(a):tamte covery nie były znów aż tak bardzo wierne

Z tego co pamiętam to wierniejsze niż ten.

neo01 napisał(a):te covery przypomniały te nieco mniej znany utwory pana Czesława

Mniej znane też, ale sporo było bardzo znanych. Mniej znane przypomniała nieco wcześniej Natalia Niemen, do tego wykonując późnego Niemena w stylu środkowego Niemena, co moim zdaniem wypadło bardzo dobrze i jako płyta moim zdaniem była znacznie lepsza niż ta Zalewskiego. No ale i wykonawca nie na fali i muzycznie trudniejsza w odbiorze więc średnio zaistniała.
Swoją drogą jestem ciekaw czy dołożą to do zestawu do LP357.

Post: #8

kajman napisał(a):Z tego co pamiętam to wierniejsze niż ten.

Jasne, ale to już chyba ustaliliśmy wcześniej.
Wiesz, czasem to co Tobie wydaje się znane, pokolenie 20/30-latków może kompletnie nie kojarzyć. Tak więc na pewno dobrze, że t płyta powstała, choć pewnie nie odbiła się zbyt dużym echem (teraz miałaby raczej większe szanse).

Post: #9

Jednak Domek bez adresu i Jednego serca należą do bardziej znanych utworów Niemena, tym bardziej chyba Przyjdź w taką noc. A Dziwny jest ten świat...

Post: #10

"Domek bez adresu" to nawet mnie nie za wiele mówi, przyznam się (OK, posłuchałem i kojarzę oczywiście, ale młode pokolenie...).
A "Przyjdź w taką noc" też nie należy do najbardziej znanych jego utworów.