● odbyło się uroczyste otwarcie miasta Borne Sulinowo w powiecie szczecineckim, byłego garnizonu Armii Radzieckiej.
● z inicjatywy Lecha Wałęsy powstał Bezpartyjny Blok Wspierania Reform (BBWR).
● 24 żołnierzy pakistańskich z misji pokojowej UNOSOM II zginęło w Somalii z rąk bojówkarzy Mohameda Aidida.
● odbył się ślub japońskiego następcy tronu księcia Naruhito z Masako Owadą.
---
We Wrocławiu odbył się koszykarski turniej eliminacji do mistrzostw Europy 1993.
Reprezentacja Polski zajęła 7 miejsce, do turnieju wchodziło pięć ekip.
W finale Chorwacja przegrała nieoczekiwanie ze Słowenią 90-94. Dla obu drużyn wynik nie miał jednak większego znaczenia poza prestiżem, bo obaj finaliści byli pewni tego, że w dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym zrealizowali swój cel.
„Prawdziwym szlagierem ostatnich chwil turnieju był rozegrany późnym wieczorem mecz o pierwsze miejsce między Słowenią i Chorwacją. Choć oba zespołu nie przez cały mecz grały na pełnych obrotach, to jednak uraczyły nieco liczniej niż zazwyczaj zgromadzoną publiczność pokazem koszykówki na najwyższym poziomie. Ten prestiżowy dla obu zespołów mecz, zakończony w sumie nieoczekiwanym wynikiem, jeszcze raz potwierdził jak wysokie aspiracje zgłasza drużyna Słowenii” – można było przeczytać w sprawozdaniu zamieszczonym w „Przeglądzie Sportowym”.
"Reprezentacji Polski nie widziałem w akcji, więc nie potrafię o niej nic konkretnego powiedzieć. Wasz kraj bardzo mi się podoba, ale niestety zbyt wiele nie mogłem zobaczyć, bo brakowało czasu" – przyznał Drażen Petrović w krótkiej rozmowie, którą przeprowadził Grzegorz Milko, wówczas dziennikarz Radia Wrocław.
„Przegląd Sportowy” opublikował tę wypowiedź w czarnej ramce w wydaniu z 11 czerwca 1993 roku...
Drażen Petrović wracając z tego turnieju zginął 7 czerwca 1993 roku w wypadku samochodowym w niemieckim Denkendorfie.
Drużyna dostała wolne przed rozpoczęciem przygotowań do mistrzostw Europy, więc Chorwat odłączył się od ekipy, by spędzić trochę czasu z niedawno poznaną niemiecką koszykarką i modelką węgierskiego pochodzenia Klarą Szalantzy (to ona prowadziła samochód, który zderzył się z ciężarówką, Petrović był jedyną ofiarą śmiertelną).
Chorwat był wtedy po czterech sezonach w NBA. W rozgrywkach 1992/93 zdobywał po 22,3 punktu na mecz, co stanowiło 11 średnią wśród wszystkich graczy.
W swoim ostatnim koszykarskim występie w życiu Petrović rzucił 30 punktów.
Trzykrotny medalista olimpijski (dwa razy z Jugosławią, raz z Chorwacją), mistrz świata z 1990 roku. Trzy razy wybrany najlepszym sportowcem roku w Chorwacji.
Jego imię nosi hala Cibony Zagrzeb oraz jeden z placów w Zagrzebiu. W 1995 odsłonięto pomnik Petrovicia przed Muzeum Olimpijskim w Lozannie.
Klara Szalantzy kilka lat później wyszła za mąż za Olivera Bierhoffa. Nigdy publicznie nie odniosła się do sprawy wypadku.
---
PŁYTA TYGODNIA
Van Morrison TOO LONG IN EXILE
Dwudziesty siódmy album Irlandczyka z Północy.
Jednym słowem: barowo
Plus: właśnie barowy klimat, czuć pianę z kufli i lód w szklankach z whisky
Minus: soulowe momenty
Moment: In The Forest
Myśl tuż po: problem, który mam z tym gościem od zawsze. To powinna być moja muzyka, a nie jest. Nie potrafię tego racjonalnie uzasadnić.
Ciekawostka: na płycie zagrali m.in. John Lee Hooker i Candy Dulfer.
Ocena: 2,5/5
FILM TYGODNIA
Park Jurajski
amerykański film wyreżyserowany przez Stevena Spielberga na podstawie książki Michaela Crichtona o tym samym tytule. Został nagrodzony trzema Oscarami.
40. najbardziej dochodowy film wszech czasów.
Jednym słowem: groza
Plus: efekty specjalne na tamte czasy wybitne.
Minus: drętwe aktorstwo. Główną rolę Spielberg początkowo zaproponował Harrisonowi Fordowi. Ford odmówił, rola trafiła do Sama Neila. Co nie zmienia faktu, że jak oglądam film cały czas mam wrażenie że, że Sam Neil gra Harrisona Forda grającego rolę. To styl gry na “Chcę być wszędzie tylko nie tu”.
Lepiej nie da się tego ująć. Pełna, bardzo ciekawa recenzja po latach: https://zpopk.pl/jurassic-park.html
Moment: scena w kuchni
Myśl tuż po: jedna z większych traum z dzieciństwa. Obejrzałem lata później, nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, być może przez złe wspomnienia.
Z jurajskich parków zdecydowanie bliżej mi do Jurajskich Parków Krajobrazowych (swoją drogą dopiero teraz dowiedziałem się, że formalnie już nic takiego nie istnieje).
Ciekawostka: Ofertę zagrania w filmie otrzymała Juliette Binoche, która odrzuciła propozycję udziału w projekcie na rzecz filmu "Trzy kolory: Niebieski"
Ocena: 2/5
MECZ TYGODNIA
1993/06/06 Florencja
Serie A, 34 kolejka Fiorentina - Foggia 6:2
Gabriel Batistuta 8, 31, Francesco Baiano 26, 41, Massimo Orlando 70, Andrea Vascotto 81 - Luigi Di Biagio 83, Dan Petrescu 85
Gianmatteo Mareggini - Mario Faccenda (76' D'anna), Daniele Carnasciali, Gianluca Luppi, Stefano Pioli, Fabrizio Di Mauro, Massimo Orlando, Stefan Effenberg, Francesco Baiano, Brian Laudrup (63' Andrea Vascotto), Gabriel Batistuta
(T) Luciano Chiarugi
Mauro Bacchin - Pierluigi Nicoli, Giuseppe Di Bari, Giordano Caini, David Bianchini, Andrea Seno, Nicolò Sciacca, Luigi Di Biagio, Paolo Mandelli, Brian Roy (55' Dan Petrescu), Hernan Medford (55' Pierpaolo Bresciani)
(T) Zdeněk Zeman
(Zachowanie defensywy gości w kilku sytuacjach dość zastanawiające...)
Jak to możliwe, że Fiorentina z taką paką spadła wtedy do Serie B?
Tenisowe 6-2 z Foggią z 6 czerwca 1993 roku miało szyderczy smak. Wyniki z innych boisk nie przyniosły dobrych wieści. W Rzymie Andrea Carnevale nie trafił specjalnie do pustej bramki i dzięki temu Udinese (do którego przenosił się od nowego sezonu) nie zostało zdegradowane. Czyli niedziele cudów nie tylko u nas.
Cała Italia widziała, więc zobaczcie i Wy.
Kibice nie dowierzali w to, co się stało. Spalone śmietniki, dziesiątki policjantów użyło gazu łzawiącego, przetrzymywani w szatni zawodnicy, obrzucone kamieniami kino Ariston należące do prezydenta Vittorio Cecchi Goriego...
Jak do tego doszło?
Liczne zmiany trenerów (aż trzech), zamieszanie wokół klubu i fakt, że tylko Batistuta spisał się na miarę oczekiwań, strzelając 17 bramek w sezonie. I tylko on z „wielkich” pozostał w nowej Fiorentinie. Za odbudowę klubu miał odpowiadać Claudio Ranieri.
Pozostałe mecze 34 kolejki: Napoli - Parma 1:1
Roma - Udinese 1:1
Brescia - Sampdoria 3:1
Cagliari - Pescara 4:0
Ancona - Atalanta 0:2
Genoa - Milan 2:2
Inter - Torino 3:0
Juventus - Lazio 4:1
Strzelcy:
26 Giuseppe Signori (Lazio)
21 Roberto Baggio (Juventus)
21 Abel Balbo (Udinese)
20 Rubén Sosa (Inter)
16 Daniel Fonseca (Napoli)
---
Debiutuje utwór, przy którym za 5 albo 6 lat zatańczę pierwszy wolny taniec na szkolnej dyskotece...
Nr 31, 11.06.1993
⬆7⬇13 ➡7 N3
1 1 4 Pendragon BREAKING THE SPELL (2)
2 2 9 Sting FIELDS OF GOLD (3)
3 5 8 Kobranocka POZNAŁEM CIĘ NA PROCESJI
4 6 5 Depeche Mode WALKING IN MY SHOES
5 4 9 Ira WIARA (2)
6 3 4 Wilki AMIRANDA 7 N 1 R.E.M. EVERYBODY HURTS
8 7 10 Dire Straits YOU AND YOUR FRIEND (1)
9 10 7 Duran Duran COME UNDONE
10 9 6 Kult KURWY WĘDROWNICZKI
11 8 10 Golden Life BO JA TO WIEM
12 12 8 Róże Europy KONTESTATORZY
13 13 16 Dżem AUTSAJDER (1)
14 11 9 Mancu PIOSENKA BAROWA
15 14 7 Aerosmith LIVIN' ON THE EDGE
16 16 16 Kobranocka HIPISÓWKA (4)
17 18 3 Stare Dobre Małżeństwo BALLADA MAJOWA
18 21 3 The Cranberries DREAMS
19 15 12 Wilki RACHELA (1)
20 19 21 Wilki ELI LAMA SABACHTANI (6)
21 24 2 Closterkeller W MOIM KRAJU
22 17 12 Closterkeller AGNIESZKA
23 23 14 Depeche Mode I FEEL YOU
24 20 4 Porcupine Tree BURNING SKY
25 25 16 Róże Europy GRAFIKA
26 22 15 R.E.M. SWEETNESS FOLLOWS
27 30 2 Raz Dwa Trzy NIE PAL
28 27 29 Wilki BENIAMIN (2) 29 N 1 Kazik 5 LAT
30 N 1 Tears For Fears BREAK IT DOWN AGAIN
Wypadły:
26 29 16 Duran Duran ORDINARY WORLD
28 25 11 Kult BARANEK
29 N 1 Chłopcy Z Placu Broni ZDJĘCIE
Playlista Ace Of Base ALL THAT SHE WANTS
Budka Suflera MŁODE LWY
De Mono ZNÓW JESTEŚ ZE MNĄ
Hey DREAMS
Ira WYZNANIE
Robert Plant 99 PALMS
The Pretenders I'M NOT IN LOVE
The Waterboys THE RETURN OF PAN
Van Morrison IN THE FOREST
Varius Manx BLIND FATE
Bo ja wiem czy Park Jurajski jest straszny? Jest ciagla akcja, napięcie, ale to film przygodowy niż coś do straszenia
Pamiętam że u nas wtedy kino było otwarte od przypadku do przypadku, ale na Park Jurajski się otworzyło. I slusznie, na film poszło chyba pól miasta (nie wiem ile było seansow, ale dużo) i to mimo że grali chyba z pół roku po premierze. w ogóle ciekawe było to, jak w ogóle wtedy działało tamto kino: kopia była wypożyczana na spółkę z kinem w Końskich, żeby było taniej. Jak po latach (nie tak wielu, pewnie jeszcze w latach '90) mi opowiedziała pani Kasia, która opiekowała się kinem (i naprawdę tylko dzięki jej samozaparciu ono działało chociaz w tej szczątkowej formie), wyglądało to tak, że film zaczynało grać kino w Końskich (14km od Stąporkowa), jak tam się skończyła rolka, to ona brala ją pod pachę, wsiadała w prywatny samochód (rzecz jasna benzyna też prywatna) i wiozła tę rolkę do Stąporkowa. Tam wsadzała w projektor i wsiadala w samochod z powrotem, jechała do Końskich po kolejną rolkę i ziuu znowu żeby zdążyć zanim się w Staporkowie nie skończy to co leci już z projektora. I tak w kółko, zależnie ile tam tych rolek było.
Teraz doczytałem, że rolka trwa 11 minut. No to na jedną za daleko było żeby dowieźć. Raczej po 3 woziła.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.06.2023 10:20 PM przez Miszon.)
Zenon Jaskuła po raz drugi w karierze w dziesiątce (dwa lata wcześniej był 9).
---
W Ekwadorze wystartowała Copa América, trzydzieste szóste mistrzostwa kontynentu południowoamerykańskiego.
W turnieju zagrało po raz pierwszy dwanaście zespołów. Zapraszono drużyny ze strefy CONCACAF: Meksyk i Stany Zjednoczone.
Mecze rozgrywano w Quito, Ambato, Cuenca, Machali, Guayaquil i Portoviejo.
W meczu otwarcia Ekwador rozbił Wenezuelę 6:1
(Muńoz 19, Noriega 32, Fernández 57, 81, Hurtado 65, Aguinaga 84 - Dolguetta 79).
W pierwszych grupowych meczach Urugwaj pokonał USA 1:0, Brazylia zremisowała bezbramkowo z Peru, Paragwaj wygrał z Chile 1:0, Kolumbia z Meksykiem 2:1 a Argentyna z Boliwią 1:0.
---
PŁYTA TYGODNIA
Cynic FOCUS
pierwszy studyjny album amerykańskiej grupy deathmetalowej
Jednym słowem: petarda
Plus: tak dziwne i pokręcone, że chwilami świetne
Minus: momentami jednak wokal
Moment: Veil of Maya
Myśl tuż po: podchodziłem jak do jeża, a prawie wcale nie bolało.
Ciekawostka: przy opisie płyty na Wikipedii znalazłem jedno z najbardziej absurdalnych zdań, jakie przeczytałem w życiu. "Muzykom zarzucano m.in. epatowanie umiejętnościami technicznymi."
Ocena: 3,5/5
---
FILM TYGODNIA
RED ROCK WEST
amerykański film fabularny w reżyserii Johna Dahla, który wraz z bratem Rickiem napisał do niego scenariusz.
Główne role: Nicolas Cage, Dennis Hopper, Lara Flynn Boyle, J.T. Walsh
Jednym słowem: mrocznie
Plus: klimat
Minus: nigdy nie byłem fanem Nicolasa Cage'a i już nim nie zostanę
Moment: finał
Myśl tuż po: nie pamiętam, kiedy ostatni raz obejrzałem film po angielsku bez podpórki w postaci napisów czy lektora, być może było to naście lat temu. I będąc od wielu lat bez stałego kontaktu z językiem, chyba zrozumiałem wszystko, tak przynajmniej chcę myśleć. Strasznie fajne uczucie.
Ciekawostka: Obraz został zrealizowany w konwencji kryminału neo-noir. Nie byłem pewny co to znaczy i to zdanie bardzo mocno przekonało mnie do seansu.
Ocena: 3,5/5
---
MECZ TYGODNIA
1993/06/13, 38 Kolejka La Liga CD Tenerife - Real Madryt 2:0 (2:0)
1:0 Óscar Dertycia 11'
2:0 Chano 42'
Agustín - Toño (25' Mata), César Gómez, Antonio Mata, Rafa Berges, Julio Llorente, Ezequiel Castillo, Chano, Felipe Miñambres, Quique Estebaranz, Óscar Dertycia (66' Juan Antonio Pizzi)
(T) Jorge Valdano
Paco Buyo - Fernando Hierro, Nando, Manolo Sanchís, Chendo (46' Robert Prosinecki), Luis Milla, Luis Enrique, Michel, Rafa Martín Vázquez, Emilio Butragueño (61' Alfonso), Iván Zamorano
(T) Benito Floro
Stadion Heliodoro Rodríguez López na stałe zapisał się w historii Realu Madryt. To na obiekcie zespołu CD Tenerife Królewscy dwa razy z rzędu w ostatniej kolejce sezonu tracili pozycję lidera La Liga na korzyść Barcelony Johana Cruyffa. Niektórzy twierdzą, że Teneryfa jest dla Realu Madryt po prostu Przeklętą Wyspą, która sama z siebie odebrała im dwa mistrzostwa Hiszpanii.
Wszystko zaczęło się w ostatniej kolejce sezonu 1991/92. Po pół godzinie gry Real Madryt wygrywał 2:0 (bramki zdobyli Fernando Hierro i Gheorghe Hagi), by ostatecznie przegrać 2:3. Po tej porażce Królewscy stracili pozycję lidera La Liga, a mistrzostwo kraju zdobyła Barcelona. Dosłownie rok później, w ostatniej kolejce sezonu 1992/93 scenariusz się powtarza. Real Madryt przegrał na Teneryfie 0:2, tracąc pozycję lidera i oddając przy tym kolejne mistrzostwo Barcelonie.
Pozostałe mecze tej kolejki:
Deportivo de La Coruña - Rayo Vallecano 1:1
Burgos - Osasuna 1:0
Logroñés - Cádiz 1:0
Sporting Gijón - Sevilla 1:3
FC Barcelona - Real Sociedad 1:0
Atlético Madryt - Real Zaragoza 2:2
Albacete Balompié - Celta de Vigo 1:0
Valencia - Real Oviedo 3:0
Athletic Bilbao - Español 2:0
1 FC Barcelona 58
2 Real Madryt 57
3 Deportivo de La Coruña 54
4 Valencia 48
5 Tenerife 44
6 Atlético Madryt 43
7 Sevilla 43
8 Athletic Bilbao 40
9 Real Zaragoza 35
10 Osasuna 34
11 Celta de Vigo 34
12 Sporting Gijón 34
13 Real Sociedad 34
14 Rayo Vallecano 33
15 Logroñés 33
16 Real Oviedo 32
17 Albacete Balompié 31
18 Español 29
19 Cádiz 22
20 Burgos 22
1 7 2 R.E.M. EVERYBODY HURTS (1)
2 1 5 Pendragon BREAKING THE SPELL (2)
3 2 10 Sting FIELDS OF GOLD (3)
4 21 3 Closterkeller W MOIM KRAJU
5 3 9 Kobranocka POZNAŁEM CIĘ NA PROCESJI
6 6 5 Wilki AMIRANDA
7 5 10 Ira WIARA (2)
8 4 6 Depeche Mode WALKING IN MY SHOES 9 N 1 Hey DREAMS
10 N 1 Ira WYZNANIE
11 11 11 Golden Life BO JA TO WIEM
12 9 8 Duran Duran COME UNDONE
13 8 11 Dire Straits YOU AND YOUR FRIEND (1)
14 12 9 Róże Europy KONTESTATORZY
15 15 8 Aerosmith LIVIN' ON THE EDGE
16 14 10 Mancu PIOSENKA BAROWA
17 18 4 The Cranberries DREAMS
18 16 17 Kobranocka HIPISÓWKA (4)
19 13 17 Dżem AUTSAJDER (1)
20 19 13 Wilki RACHELA (1)
21 10 7 Kult KURWY WĘDROWNICZKI
22 22 13 Closterkeller AGNIESZKA
23 20 22 Wilki ELI LAMA SABACHTANI (6)
24 17 4 Stare Dobre Małżeństwo BALLADA MAJOWA
25 27 3 Raz Dwa Trzy NIE PAL
26 29 2 Kazik 5 LAT
27 25 17 Róże Europy GRAFIKA
28 28 30 Wilki BENIAMIN (2)
29 23 15 Depeche Mode I FEEL YOU 30 N 1 Budka Suflera MŁODE LWY
Wypadły:
24 20 4 Porcupine Tree BURNING SKY
26 22 15 R.E.M. SWEETNESS FOLLOWS
30 N 1 Tears For Fears BREAK IT DOWN AGAIN
Playlista
Cynic VEIL OF MAYA
De Mono ZNÓW JESTEŚ ZE MNĄ
Edyta Bartosiewicz BLUES FOR YOU
Guns N' Roses CIVIL WAR
Kobranocka DAJ NA TACĘ
Róże Europy SZKOŁA
Robert Plant 99 PALMS
Sting SEVEN DAYS
Suede SO YOUNG
T. Love DZIKOŚĆ SERCA
Van Morrison IN THE FOREST
Varius Manx BLIND FATE
(19.06.2023 02:07 AM)bear napisał(a): Cynic FOCUS
pierwszy studyjny album amerykańskiej grupy deathmetalowej
Jednym słowem: petarda
Plus: tak dziwne i pokręcone, że chwilami świetne
Minus: momentami jednak wokal
Moment: Veil of Maya
Myśl tuż po: podchodziłem jak do jeża, a prawie wcale nie bolało.
Ciekawostka: przy opisie płyty na Wikipedii znalazłem jedno z najbardziej absurdalnych zdań, jakie przeczytałem w życiu. "Muzykom zarzucano m.in. epatowanie umiejętnościami technicznymi."
Ocena: 3,5/5
b. fajny zespół i płyta, widziałem ich raz na żywo jako support Dream Theater, podobali mi się wtedy bardziej niż gwiazda wieczoru
bear napisał(a):na obiekcie zespołu CD Tenerife Królewscy dwa razy z rzędu w ostatniej kolejce sezonu tracili pozycję lidera La Liga na korzyść Barcelony
o proszę, to było "za moich czasów", a zupełnie tego nie pamiętałem.
A ja właśnie chciałem napisać, że dobrze to zapamiętałem i jednocześnie bardzo mnie to cieszyło, bo Real kojarzył mi się z wygrywaniem notorycznie mistrzostw, a Barcelona z zespołem który musiał się zadowolić zaledwie pucharem kraju.
Pamiętam że jeszcze raz chyba była szansa na coś podobnego, ale wtedy się jakoś uratowali.
O tym Cynicu chyba w życiu nie słyszałem. Skąd w ogóle pomysł, żeby przesłuchać tę płytę?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.06.2023 03:04 PM przez Miszon.)
Miszon napisał(a):O tym Cynicu chyba w życiu nie słyszałem. Skąd w ogóle pomysł, żeby przesłuchać tę płytę?
staram się poznać po jednej płycie z każdego tygodnia, dałem radę z debiutem Shakiry to już nic mi nie jest straszne.
santosz napisał(a):widziałem ich raz na żywo jako support Dream Theater, podobali mi się wtedy bardziej niż gwiazda wieczoru
no właśnie jeśli do kogoś miałbym ich porównać, to właśnie do DT albo do późnego King Crimson.
Miszon napisał(a):Bo ja wiem czy Park Jurajski jest straszny? Jest ciagla akcja, napięcie, ale to film przygodowy niż coś do straszenia
to jeszcze do tego się odniosę. Chyba mój pierwszy film obejrzany w kinie, nie miałem jeszcze 10 lat, bardzo to przeżyłem. Drugim był "Titanic" czyli też niewiele lepiej, długo miałem awersję do kina.
Może to kwestia wieku i "treningu" - ja kilka lat wcześniej , około 1990, oglądałem Terminatora, Obcego i inne klasyki (ale nie w kinie, na VHS), a potem stałem się namiętnym widzem wszelkich thrillerów puszczanych w sobotnie wieczory w nocy (nagrywałem, oglądałem w dzień), na czele z całą masą horrorów klasy B czy C.
W wieku lat 6 widziałem w kinie "Piramidę strachu", rok czy dwa później "Wielka draka w chińskiej dzielnicy" - może nie są to horrory, ale mają straszne momenty, ja się bałem ale dzięki temu "przetrenowałem" przez lata różne potwory i intensywną akcję. Do tego stopnia, że "Terminator 2" wręcz mnie bawił, po pewnym czasie zaliczałem go niemal do kina familijnego . Pamiętam że na wszystkie te wymienione wyżej filmy chodziłem z tatą (kojarzę z hiciorów też "Superman 2" - niewiele zrozumiałem, oraz przede wszystkim "Powrót do przyszłości" który BARDZO mi się spodobał) - z racji że byłem jeszcze niepiśmienny, a raczej nieczytający lub czytałem za wolno (chociaż pamiętam że w zerówce już chyba płynnie czytałem. Ale może płynnie lecz wolno ), to tata robił mi za lektora . Ja ze swoim synem przyznam, że nie byłem na filmie od lat 12 lub takim który by nie miał dubbingu - może trzeba pójść, żeby zachęcić do szybszego czytania . Ma być chyba nowy Indiana Jones, to dobra okazja (którąś część też widziałem w kinie w wieku jednocyfrowym).
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.06.2023 07:24 PM przez Miszon.)
Na 'Parku Jurajskim' byłem z klasą w liceum (polską premierę miał w pierwszych dniach września), ale mimo to był straszny. Od razu zaznaczę, że też od dziecka pożyczałem horrory na VHS, więc uważam, że dobry strach nie jest zły. Wspomniany wyżej tytuł to dobry film, jakiekolwiek przyczepianie się jest nieuzasadnione, to dobra rozrywka, oczywiście dla grupy docelowej.
W grudniu premierę miał inny amerykański film, który zrobił już na mnie kolosalne wrażenie. O podawaniu ręki choremu na AIDS, o kruchości życia... Jestem pewny, że jeszcze w wehikule się pojawi.
bear napisał(a):Drugim był "Titanic" czyli też niewiele lepiej
Tu też nie rozumiem, wiem, że byłem na nim z koleżanką, wiem, że miałem już 20 lat, no ale wtedy takie filmy wciąż robiły wrażenie, obojętnie co. Swoją drogą udało się na niego pójść jeszcze pięć miesięcy po premierze.
Ja pamiętam, że bilety na Titanica dostaliśmy jako zapłata za występ na jakiejś imprezie organizowanej przez dom kultury (plus "voucher" do lokalnej pizzeri, chociaż ciężko to coś nazwać pizzą. To była taka pizza typu PRL ).
Ja "Park Jurajski" widziałem na VHS, do kina to by mnie wtedy chyba nie wpuścili Ale dwójkę już prawilnie w kinie - i wówczas podobała mi się bardziej, bo jednak co duży ekran, to duży ekran. Ale scena w kuchni była naprawdę mocna!
Z kolei "Titanic" to był mój pierwszy wyjazd z klasą licealną do Rzeszowa - i fantastycznie ten seans wspominam, bo jednak kino "Zorza" (nadal istniejące) to był spory przeskok z naszego prowincjonalnego (chociażby nagłośnienie robiło wtedy mocne wrażenie).
A prl-owska, czy bardziej "polska" pizza była u nas akurat na cienkim, tyle że twardym i przypominającym bardziej placek drożdżowy cieście (swoją drogą, bardzo niedawno znów taką jadłem, z piekarnika ).
No to był taki miękkawy placek typu budki "Dania Fast Food" (notabene dopiero z 10 lat temu skumałem że to nie chodziło o Danię, tylko o dania ), z pieczarkami, jakimś szczątkowym serem i keczupem.
To jeszcze wracając do kina, oprócz tego że moje pierwsze wizyty tam były przy "Parku Jurajskim" i "Titanicu" bardzo mocno zniechęciły mnie szkolne spędy na przełomie wieków. "Ogniem i mieczem", "Pan Tadeusz", "Zemsta", "Stara baśń", na pewno jeszcze coś.
A magnetowidu nigdy nie miałem, więc miałem do filmów dość okrężną drogę.
I chyba żadnego ze swoich tzw. "filmów życia" nie widziałem w kinie. Bardziej na dvd, tak chętnie swego czasu dodawanych do gazet.
thestranglers napisał(a):Jestem pewny, że jeszcze w wehikule się pojawi.
końcówka 1993 roku i rok 1994 to będzie filmowo absolutny kosmos.
thestranglers napisał(a):Ale Beverly Hills Video pod koniec lat 90 to był sztos
zgadza się. przeskok z małych osiedlowych wypożyczalni (wepchniętych w jakąś przybudówkę w bloku, gdzie było po jednym egzemplarzu każdego filmu i trzeba było u właściciela wpisywać się do zeszytu, żeby zarezerwować sobie dany film) do salonów wielkości ówczesnych spożywczaków, gdzie każda nowość była w dwudziestu egzemplarzach - po prostu przychodziłeś i sobie brałeś na weekend! szok! Ameryka na całego!