Post: #641

Nie pamiętam czy było ale skoro jest Like A Prayer to chyba jest jeszcze szansa na Frozen?

Szczerze to sądząc po Twojej Liście lista-lista TOP 100 sądziłem, że podsumowanie wypadnie bardziej rockowo.

Post: #642

# 09.
Dead Can Dance - Ullyses [1988]





Utwór nie singlowy, ale w przypadku tego zespołu trudno o single. Wybrany do promocji z płyty „The Serpent's Egg” przez Marka Niedźwieckiego, jako jeden z dwóch utworów tego zespołu, który trafił na Listę Trójki. Przeze mnie oceniony w niedawnym Topie tego arcyduetu za ten najważniejszy ich utwór. W Topie Wszechczasów także wysoka 9 pozycja. Ktoś to przeczuwał?

Post: #643

Ten drugi a raczej pierwszy z miejsca stał się dla mnie jednym z wielkich 1985 roku.

Post: #644

Ja się nie spodziewałem, a tego utworu nie kojarzę. Zresztą żadnego ich utworu, którego nie ma na płycie "Within the Realm of a Dying Sun" nie kojarzę.

Post: #645

Listoholik napisał(a):Ktoś to przeczuwał?

Oczywiście.

U mnie też szansa na top 100 w przypadku tej piosenki! Chociaż lidera mam innego, o czym dobrze wiesz CUDO! Najlepsza piosenka z tych ostatnich. Zasłużyła na top 10!

Uwielbiam Dead Can Dance!

Post: #646

Pamiętam te ciemne noce kiedy się wsłuchiwałem w dźwięki DCD

"Within the Realm of a Dying Sun" natomiast to jedna z moich największych perełek wszech czasów.

Post: #647

Chyba mi się porobiło trochę zaległości.

Listoholik napisał(a):# 19. Marillion - Kayleigh [1985]

Cieszy bardzo Marillion, chociaż szkoda, że brak starych nagrań zespołu, na którym się wzorował.

Listoholik napisał(a):# 15. Phil Collins - In The Air Tonight [1981]

Zdecydowanie najlepszy Collins solo. Pokazał, że na perkusji jest niesamowity.

Listoholik napisał(a):# 13. Peter Gabriel with Kate Bush - Don't Give Up [1986]

Ulubiony utwór wykonywany przez duet (przy okazji mój nr 1 Petera i nr 2 Kate).

Listoholik napisał(a):oj, pewnie nie, pomarudzi zaraz, że nie na pierwszym

To Twój top, więc cieszę się z miłych wiadomości.

Listoholik napisał(a):# 10. Madonna - Like A Prayer [1989]

Utwór kojarzyłem bardzo pozytywnie, niestety nowe przesłuchanie mnie rozczarowało.

Listoholik napisał(a):# 09. Dead Can Dance - Ullyses [1988]

Uwielbiam DCD, a ten utwór to jeden z moich ulubionych, możliwe nawet, że najbardziej.

Post: #648

kajman napisał(a):Uwielbiam DCD

Fajnie, nigdy o tym nie pisałeś Zrób jakiś top!!

Post: #649

O, kajman jaki powściągliwy dziś w słowach Twoje opinie mogę nawet odbierać jako pochlebstwo, bardzo miło

Post: #650

Listoholik napisał(a):Ktoś to przeczuwał?

tak, ale zostawił sobie aby typować w top5... Żeby było jasne - chodzi mi o DCD, bo jeśli chodzi o utwór to musiałbym zajrzeć do przyklejonych

DCD za nisko, a Madonna chyba jednak za wysoko...

osiem utworów zostało... ciekawe... a ja mam z dychę kandydatów...

Post: #651

Yacy napisał(a):DCD za nisko

Nawet w top 100 wszech czasów u ciebie tego nie ma

Post: #652

no zgadza się ! ale ja myślałem, że to top 100 Listoholika, a nie mój... Spodziewałem sie tu DCD wyżej. Nie napisałem, że szkoda, załamka itp... bo gdybym tak oceniał to Madonna o 350 pozycji za wysoko

Post: #653

# 08.
Portishead - Glory Box [1994]



LIVE


Myślę, że to ten utwór wywrócił mi trochę odbieranie muzyki na lewą stronę. Już nie zachwycałem się tym co proste, równe, melodyjne i wypolerowane. Zaczęły podobać mi się rzeczy krzywe, chropowate i muzycznie udziwnione To narodziny trip hopu, który wszedł już na stałe do mojego ulubionego repertuaru.
15 lat temu zacząłem układać swoją prywatną listę przebojów w takiej formie, w jakiej trwa ona do dziś. To był jeden z pierwszych numerów_1 i singiel roku 1994.

Post: #654

no tak czyżby to ostatni z alternatywnych...?
to wyżej już pewnie tylko klasyka... a może nie?

Post: #655

Yacy napisał(a):no zgadza się ! ale ja myślałem, że to top 100 Listoholika, a nie mój... Spodziewałem sie tu DCD wyżej. Nie napisałem, że szkoda, załamka itp... bo gdybym tak oceniał to Madonna o 350 pozycji za wysoko

OK, dla mnie inaczej to zabrzmiało Samo ''DCD za nisko'' jest właśnie raczej takie jakby ''narzekające''. Gdybyś wprost napisał: ''Spodziewałem się u ciebie DCD nieco wyżej....''
Ale to nieważne

Portishead - genialnie!!! Jeszcze lepsze chyba od DCD. Po cichu liczyłem na ''Sour Time'', ale ''Glory Box'' to też klasyk. Jedna z najlepszych pozycji w tym topie!

Yacy napisał(a):to wyżej już pewnie tylko klasyka... a może nie?

A P to nie była klasyka ? Ja tam chciałbym do końca taką klasykę, a nie Metallicę i Dire Straits

Post: #656

apropos, fani Metallici jeszcze się doczekają

Post: #657

Cytat:apropos, fani Metallici jeszcze się doczekają

A już myślałem, że ten top nie zostanie nimi dotknięty.

Post: #658

saferłel napisał(a):Bardzo lubię to nagranie, chociaż sama artysta miałaby w moim topie innych przedstawicieli.

Pawle, po raz kolejny muszę zwrócić uwagę, że nie ma takiej formy jak "ta artysta"

Samej piosenki Madonny szczególnie nie lubię, ale nie jest też zła. Miewała znacznie gorsze rzeczy
Dwóch kolejnych po tytułach nie kojarzę.

Post: #659

Listoholik napisał(a):apropos, fani Metallici jeszcze się doczekają

Bardzo się ciesze z tego powodu

Post: #660

Ale tutaj po prostu mi się ''k'' wymknęło z szyku Jasne, nie ma żadnej logiki w pisaniu ''ta artysta''. Zabawnie, że przy okazji naszej dzisiejszej dyskusji ten błąd wyszedł. Ale idioty ze mnie nie zrobisz i ja sam też nie zrobię z siebie . Ewentualnie na upartego mogłem dać ''ten artysta''. Ale i tak częściej piszę ''normalnie'' jak ty to określasz, bo to bardziej naturalne.