Post: #401

# 42.
Depeche Mode - Personal Jesus [1989]

Post: #402

"Personal Jesus" akurat bardzo lubię

Post: #403

uffff, w końcu nadrobiłem. zacząłeś postować Top jak akurat miałem zajęte dni i potem tylko patrzyłem jak puchną mi zaległości. teraz w końcu prześledziłem dotychczasowe wyniki i przeczytałem wszystkie Twoje opisy do utworów.
teraz już postaram się być na bieżąco .

Post: #404

# 41.
R.E.M. - Everybody Hurts [1993]



CLIP


Zdradzę, że w Top 100 nie usłyszymy niestety ani ‘Drive’, ani ‘Man on the Moon’ czy ‘E-Bow the Letter’. Może i trochę przykro z tego powodu, ale za to ‘Everybody Hurts’ z sentymentów ogromnych LP-trójkowych, znalazło się w Top 50. A kojarzycie clip?
I pojawienie się tego utworu w tym miejscu Topu świadczy o tym, że weszliśmy już w strefę wyjątkową i najwyższych lotów... Przed rozpoczęciem Top 40 wstrzymajmy zatem oddech

Post: #405

ku3a napisał(a):zacząłeś postować Top jak akurat miałem zajęte dni [...] teraz w końcu prześledziłem dotychczasowe wyniki [...] teraz już postaram się być na bieżąco

i pewnie będziesz, spoko, bez trudu, bo zapewniam, że tempo odsłaniania kolejnych pozycji nie będzie zbyt szybkie

Post: #406

Listoholik napisał(a):Przed rozpoczęciem Top 40 wstrzymajmy zatem oddech

jak długa będzie przerwa :?:

Listoholik napisał(a):# 41. R.E.M. - Everybody Hurts [1993]

ale jeszcze pewnie pojawi się "Losing My Religion" (tak mi się przynajmniej wydaje)

Mój numer jeden Depeszów u Ciebie na #42
"Lullaby" jest OK, ale nie ma nic lepszego od "Friday I'm In Love"

Post: #407

Tomekk napisał(a):jak długa będzie przerwa

w Twoim przypadku do momentu pojawienia się białych plamek przed oczyma

Tomekk napisał(a):nie ma nic lepszego od "Friday I'm In Love"

jak dla mnie to za wesołe, lubię smutniejsze piosenki

Post: #408

Szkoda, że po pierwsze to jedyny R.E.M. jaki będzie w zestawie i to w dodatku tak ograny. Liczyłem na coś oryginalniejszego w twoim wypadku. Właśnie wspomniane ''Drive'' czy ''Maon On The Moon'' zupełnie zmieniłyby postać rzeczy I pomyśleć, że nie ma ich przez cholerne wspomnienia z Lp3. Szkoda.
Ale dobrze, że ten zespół odnotowuje wysokie miejsce w topie i zaznacza tu swoją obecność. To ważne. I kolejny punkcik do mojego wykazu artystów ze strony pierwszej w tym wątku

Post: #409

przypomnijmy...
TOP 50-41


# 50. Placebo & David Bowie - Without You I'm Nothing [1999]
# 49. Pearl Jam - Crazy Mary [1993]
# 48. Guns N'Roses - November Rain [1991]
# 47. Queen - The Show Must Go On [1991]
# 46. Depeche Mode - World In My Eyes [1990]
# 45. Arcade Fire - Rebellion (Lies) [2005]
# 44. Tool - Schism [2001]
# 43. The Cure - Lullaby [1989]
# 42. Depeche Mode - Personal Jesus [1989]
# 41. R.E.M. - Everybody Hurts [1993]

Post: #410

"Everybody hurts" tylko teledysk lubię po latach, a szkoda, że zamiast tego nie ma człowieka na księzycu. A jeszcze lepiej, gdyby to było "Losing my religion".

Post: #411

saferłel napisał(a):I pomyśleć, że nie ma ich przez cholerne wspomnienia z Lp3.

Podejrzewam, że cytowane przez Ciebie utwory też (przynajmniej częściowo) kojarzą mu się z LP3.

Post: #412

Gary napisał(a):"Everybody hurts" tylko teledysk lubię po latach, a szkoda

Był kiedyś w czasach Clipola, taki program Muzyczna Dwójka bodajże. Obok Cryin Aerosmith chyba najczęściej puszczany klip w tym programie. Tak jakoś mi się skojarzyło... :roll:

Post: #413

kajman napisał(a):też kojarzą mu się z LP3

racja, też kojarzą mu się

Post: #414

kleschko napisał(a):Był kiedyś taki program Muzyczna Dwójka bodajże.

chyba Przeboje Dwójki
(już wcześniej tu o tym pisałem)

Post: #415

Listoholik napisał(a):chyba Przeboje Dwójki
(już wcześniej tu o tym pisałem)

tak, musiałem przegapić

Post: #416

O ile dobrze pamiętam, to Przeboje dwójki były w latach 80tych i prowadził je Krzysztof Szewczyk. Polskie piosenki były oznaczone cyferkami, a zagraniczne literkami. Raz w miesiacu było notowanie 5 polskich i 5 zagranicznych utworów. Brylował tam m.in. Shakin' Stevens

Post: #417

Cytat:O ile dobrze pamiętam, to Przeboje dwójki były w latach 80tych

program, o którym myśle był w latach 90-tych - do 25 minut klipów z MTV bez prowadzącego

Post: #418

# 40.
Sigur Rós - Svefn-g-englar [1999]

CLIP


Obok tego clipu nie da się przejść obojętnie....

Post: #419

Cytat:Sigur Rós - Svefn-g-englar [1999]

zdecydowanie za nisko ; aż zaraz włączę ÁgĂŚtis Byrjun

Post: #420

Wprawdzie dawno nie słuchałem sigura, ale z tamtych czasów podobało mi się wszystko, więc na pewno i to też.

Listoholik napisał(a):Obok tego clipu nie da się przejść obojętnie....

Da się, ja przechodzę obojętnie.