Post: #24

kajman napisał(a):Cały czas piszę o swoich odczuciach. Jeżeli muzyka Jacksona jest w moim odczuciu męcząca i wkurzająca, jeżeli w śpiewanych przez niego kompozycjach nie słyszę nic ciekawego to wolno mi o tym napisać.

owszem, ale robisz z tego manifest w każdym wątku; i po co? to tak jakbym ja w poprzednim topie happy sad zaczął narzekać, jaki to jest nudny zespół; ale po co? czym innym jest zasygnalizować swoją opinię, a czym innym robić z niej fundament swojej obecności na forum i zaznaczać to na każdym kroku; oczywiście masz do tego prawo; wg mnie to lamerstwo

kajman napisał(a):A co w tym jest oczywistego albo tym bardziej obiektywnego? To, że został wykreowany z tych lub innych powodów na gwiazdę popu (podobnie jak Madonna, którą obecnie oceniam wyżej) nie oznacza niczego więcej poza tym, że został wykreowany.

masz świętą rację, nie było w tym żadnej jego zasługi; co innego king crimson; gdyby nie oni, świat dawno by się zawalił; to są jakieś rockistowskie popłuczyny po logice i choćby próbie zrozumienia rzeczywistości muzycznej spoza swojego klaustrofobicznego poletka, jakkolwiek ekscentrycznego i osobniczego

kajman napisał(a):Ale jak ja przesłuchałem i porównałem to już jest źle.

ale ja zupełnie nie to skrytykowałem