Post: #75

(19.11.2020 06:32 PM)neo01 napisał(a):  Właśnie to brzmienie brzmi bardzo siermiężnie. A poza tym stosunkowo mało tam melodyki, co pogłębia jeszcze to wrażenie. No i w ogóle płyta jest zupełnie fatalnie nagrana.

(19.11.2020 08:13 PM)AKT! napisał(a):  Zgadzam się z Neo, że brzmienie i słabsze kompozycje przy takim stylu grania przekładają się niestety na takie poczucie siermięgi. Nie sądziłem, że to napiszę, ale kolejny "Czarny album" (via "hurr durr koniec prawdziwej metalliki") jest jak oddech po "Justice".

Przyznam, że nigdy zbytnio mnie brzmienie na AJFA nie kłuło, poza brakiem basu. Chyba mam na to po prostu większą tolerancję.
A czarną płytę również uważam za lepszą od Ajfy. Przemawia za tym pięć bardzo mocnych argumentów. No i wydaje mi się, że w tamtym czasie to była konieczna zmiana stylu, bo stylistyka thrash metalowa wyraźnie zaczynała się wyczerpywać (co właśnie czuć na Ajfie, gdzie chyba próbują grać trochę bardziej "progresywnie"); z czego Metallica wyszła obronną ręką (inne zespoły niekoniecznie), a ludzie którzy chcieliby, żeby Meta ciągle grała to samo, no cóż... lata później dostali Death Magnetic.

(19.11.2020 08:17 PM)EVENo napisał(a):  I to właśnie na "Czarnym" jest jedyny właściwy kandydat do nazwania go piosenką disco

Czy chodzi o "Enter Sandman"?

(19.11.2020 09:27 PM)neo01 napisał(a):  

Sundrajta napisał(a):Z tego co dotąd przesłuchałem (mam na razie 5/11 albumów).

Piszesz więc o 5 płytach, nawet nie wiadomo których dokładnie. Więc takie pisanie że najsłabsza płyta to 7/10 jest pozbawione sensu.

Też mnie ciekawi, o które płyty chodzi...