Post: #18

A myślałem, że przesłuchałem tę płytę zaraz po tym jak się pojawiła! Jednak nie i teraz ją męczę.
I chyba rozumiem kajmana, że coś takiego mu się podoba, bo jest różnorodność, a nie tylko łojenie. Tylko że tę płytę zażynają tzw. single, one są po prostu beznadziejne, a takie "My World" czy "Dirty Window" na bardzo wysokim poziomie i najlepsze na całej płycie, rewelacyjne nagranie "Shoot Me Again".
Skoro i tak w tej chwili nie grozi jej wylot, to spokojnie mogę postraszyć ten album upadkiem (przecież nie zagłosuję na debiut, choćby za sam pomysł z tytułem ), a później zobaczę czy znajdę coś gorszego (bo ta płyta z Lou Reedem rozumiem że teraz wylatuje?), wszak mam jeszcze dosyć materiału do przesłuchania:
[09] St. Anger (2003)