Post: #121

neo01 napisał(a):Bo tak to napisałeś wcześniej, jakby chodziło o "dwójkę".

Dotyczyło to PG i jej dwóch płyt.
Pierwszy raz czekam z głosowaniem, bo mam trzy opcje zależnie od rozwoju sytuacji.

Post: #122

to zupełnie inna sytuacja, bo często nie było możliwości, by fizycznie jakieś nagranie wydać z powodów ekonomicznych lub politycznych; jest zresztą taki termin jak singiel radiowy tzn. piosenka niewydana oficjalnie na nośniku, ale gra przez radio

Post: #123

Musiałem być wczoraj nieźle zakręcony, że odebrałem to jako pierwszą i drugą płytę w dyskografii - sorry za zamieszanie

Post: #124

AKT! napisał(a):często nie było możliwości, by fizycznie jakieś nagranie wydać z powodów ekonomicznych lub politycznych

Głównie to pierwsze i o tym pisałem.

AKT! napisał(a):taki termin jak singiel radiowy tzn. piosenka niewydana oficjalnie na nośniku

Ale chyba nieoficjalnie taki singiel istniał io otrzymywały go stacje radiowe.

Post: #125

neo01 napisał(a):Musiałem być wczoraj nieźle zakręcony, że odebrałem to jako pierwszą i drugą płytę w dyskografii

Dopiero jak napisałeś to na to wpadłem. Ale przynajmniej było ciekawie.

Post: #126

Houses of the Holy

Post: #127

kajman napisał(a):Pierwszy raz czekam z głosowaniem, bo mam trzy opcje zależnie od rozwoju sytuacji.

I mam nadzieję, że tym razem nie przegapisz dedlajnu, bo liczę na to że zagłosujesz po mojej myśli.

Post: #128

Na razie wygląda na to, że nie ma to żadnego sensu.

Post: #129

(12.08.2020 11:01 AM)AKT! napisał(a):  

Miszon napisał(a):Numer był gotowy na debiut, ale stwierdzili, że nie pasuje do płyty, przede wszystkim jest zbyt grzeczny i zostawili na później. Nie nagrywali po prostu, odłożyli do szuflady.

ale czy to serio odrzut? czasem piosenki latami leżą w szufladzie zanim zostaną nagrane i wydane
wg mnie odrzut to numer, który został nagrany, ale nie wydano go na danej płycie, a następnie po latach w niezmienionej lub niemal niezmienionej wersji został wydany na innym krążku; bo nazywanie odrzutem utworu, który znacząco ewoluował też chyba mija się z jego istotą

zastosowałem przecież kajmanową definicję, nie zgadzając się z nią i jako przykład podając November

Post: #130

nie odczytałem tego zgodnie z intencją w takim razie

Post: #131

Miszon napisał(a):zastosowałem przecież kajmanową definicję

A gdzie jest ta moja definicja? Bo jakoś konkretnie takiej nie kojarzę.

Post: #132

Definicja kajmana? Coś takiego nie istnieje.

kajman napisał(a):Na razie wygląda na to, że nie ma to żadnego sensu.

Nie jest tak źle, gdy wskażesz tę płytę co trzeba, będzie dogrywka.

Post: #133

No fakt, jeden głos zgubiłem.

Post: #134

I kajman wszystkich zaskoczył...

Post: #135

Znowu zaspałem.

Post: #136

kajman napisał(a):Znowu zaspałem.

Post: #137

KONIEC RUNDY IV

Z sześcioma głosy odpada Houses of the Holy (1973)

o włos wyprzedzając Physical Graffiti (1975) - ciekawe, czy czas na nią?



To już ten poziom zabawy, że wypadające płyty są godne ilustrowania okładkami.

bawią się dalej:
[1] Led Zeppelin (1969)
[2] Led Zeppelin II (1969)
[3] Led Zeppelin III (1970)
[4] (bez nazwy) (1971)
[6] Physical Graffiti (1975)


4. runda trwa do 21:00 w niedzielę!

Post: #138

kajman

a sorry, On i tak nie bierze udziału w zabawie, więc nie może odpaść


to może inaczej:
[6] Physical Graffiti (1975)

Post: #139

Żarty się skończyły.

Led Zeppelin III

Post: #140

Led Zeppelin III