Post: #301

thestranglers napisał(a):zacieszu

Czego?

thestranglers napisał(a):Low to jeden z dwóch ich utworów z kolei na moim TWC

Czyli nie jestem odosobniony w mojej sympatii do tego utworu.

Post: #302

kajman napisał(a):Czego?

ha, to jak człowiek się cieszy, że aż łapki przed siebie wyciąga

Post: #303

kajman napisał(a):Czyli nie jestem odosobniony w mojej sympatii do tego utworu.

Też się dopisuję do miłośników "Low". Co prawda w moim zalążku topu jak dotąd nie zagościło, ale przewiduję, że do siódmej edycji będzie miało spore szanse się dostać.

A tymczasem w grze zostały trzy płyty, na które już głosowałem, i trzy, na które nie i nie zamierzam, przynajmniej do czasu aż pozostaną samotnie na placu boju (tzn. bardzo bym chciał, żeby tak się stało, ale mój pesymizm każe mi jednak wątpić). A ponieważ widzę, że ma szanse wypaść płyta z tej pierwszej trójki, nie zaszkodzi ją wesprzeć:

Collapse into Now

Post: #304

U mnie też 3:3, tyle że inna konfiguracja.

Post: #305

No to myślę, że jaj już nie będzie, wobec tego
[05] Document (1987)

Post: #306

Murmur

Post: #307

Ha, chcesz Acc do top4 przepchnąć.

Post: #308

Najlepiej na pierwsze miejsce. A na drugie Murmur.

Post: #309

thestranglers napisał(a):Reszta, czyli te radiowe hity, o których wspominasz najzwyczajniej w świecie mi się przejadła. I mówię to ja, u którego trzy z nich spędziły w sumie 23 tygodnie na pierwszym miejscu listy.
No nie wiem czy do końca jedynie zmęczenie materiału jest powodem do takiego traktowania tej niewątpliwej świętości. Pamiętam, że mimo namaszczenia tej płyty od samego początku na arcydzieło nigdy tak naprawdę nie wyrobiłem w sobie odpowiedniego jej klimatu, więc wobec powyższych faktów jest teraz w naszym związku po prostu niezwykle trudno wzniecić ten przysłowiowy ogień namiętności.

Ciekawie to ująłeś. Chociaż ja jednak najlepiej pamiętam właśnie te "radiowce" i do żadnego zmęczenia materiału nie doszło. Też miałem coś takiego że to jedna z najważniejszych płyt lat dziewięćdziesiątych i wtedy od razu musiałem sobie kupić kasetę, której może nie słuchałem na okrągło, ale na pewno często.
A tymczasem z biegiem lat utraciła ona swoją siłę i gdy w tam tym roku zrobiłem sobie kolejne przesłuchanie, jego średnia ocena wypadła bardzo blado! I teraz ledwo mieści się na podium moich ulubionych.
Chociaż z niej akurat pochodzi hit, który ma pewne miejsce wśród moich faworytów wszechczasów. A spotkałem się z wieloma opiniami, że w ich oczach ten dużo stracił. I właśnie go zgłosiłeś
do MCT Classic i teraz się przekonam czy w moich też...

AKT! napisał(a):oczywiście, że nie! dla mnie najważniejsze jest słuchanie, układanie, bycie zadowolonym ze swoich wyborów i rozszerzenia swojego pola widzenia; no i sama prezentacja z dodawaniem głosów jest szczególnie ekscytująca

Dobrze wyszczególniłeś najważniejsze momenty.

kajman napisał(a):[05] Document (1987)

kajman napisał(a):Najlepiej na pierwsze miejsce.

Atakujesz mojego faworyta, ale uważaj bo w następnej rundzie ja mogę zaatakować Twojego.

Post: #310

Sundrajta napisał(a):w ich oczach ten dużo stracił

W moich nie stracił, bo nie miał czego stracić. Dla mnie zawsze był to nudny przeciętniak.

Sundrajta napisał(a):Dobrze wyszczególniłeś najważniejsze momenty.

Ja się opieram na moim starych topach i kompletnie nie czuję potrzeby, żeby do tego wracać.

Sundrajta napisał(a):w następnej rundzie ja mogę zaatakować Twojego

Ja i tak się cieszę, że tak wysoko zaszedł.

Post: #311

kajman napisał(a):Ja i tak się cieszę, że tak wysoko zaszedł.

święte słowa

Sundrajta napisał(a):I właśnie go zgłosiłeś do MCT Classic

Dobry na taki czas i też chcę zobaczyć jak się podoba po latach.

Sundrajta napisał(a):Też miałem coś takiego że to jedna z najważniejszych płyt lat dziewięćdziesiątych i wtedy od razu musiałem sobie kupić kasetę

na pewno najbardziej wyczekana płyta w moim życiu, pamiętam nawet do dziś moment kupna w megafajnym sklepie płytowym, przy dużej ulicy oczywiście

Sundrajta napisał(a):Atakujesz mojego faworyta

wydawało się, że Automatic będzie murowanym faworytem do wiktorii, a tu każdy ma innego

kajman napisał(a):Ja się opieram na moim starych topach i kompletnie nie czuję potrzeby, żeby do tego wracać.

no ale topów każdego podmiotu nie robiłeś, weźmy chociażby CH, czy nawet Dido

Post: #312

thestranglers napisał(a):To dziwna płyta, w której od niczym nieskrępowanej radości po chocholi taniec na krawędzi ziemi jest tak niedaleko...

Aż tak nie miałem, ale to na pewno jedna z lepszych płyt kapeli. Początek o dziwo mnie trochę rozczarował, zapewne dlatego są to takie zbyt popowe kawałki, mimo wszystko ładnie napisane i poukładane. Jednakże z biegiem piosenek było coraz lepiej. I oczywiście "Orange Crush" to jej najjaśniejszy moment!
Wygląda na to że niekiedy wręcz trzeba przejść do większej wytwórni, by nie zamknąć się samemu w pewnych schematach, które dla artysty mogą wydawać się doskonałe lecz mogą też zamknąć możliwość stworzenia czegoś, co przyniesie radość innym. Byleby (w tym wszystkim) nie wykraczać poza granice własnej wolności.

Post: #313

Jak dotąd raczej nie wygrywały oczywiste rzeczy: przy Floydach nie było ani Ściany ani Ciemnej Strony, przy Hey ani Fire, ani Ho, nie wspominając o MURPie.
Więc powiedziałbym, że w tej zabawie z racji zasady że nie wybieramy ulubionych, tylko te, których nie lubimy, rozstrzygnięcia bywają zaskakujące i nie tak oczywiste.

Post: #314

This world will be mine, all the time.

Post: #315

Miszon napisał(a):Jak dotąd raczej nie wygrywały oczywiste rzeczy

Ciekawa uwaga. No oby i tak teraz było.

Post: #316

thestranglers napisał(a):no ale topów każdego podmiotu nie robiłeś, weźmy chociażby CH, czy nawet Dido

Ale piszesz o innym dziale. W tym jak do tej pory chyba wszystkie robiłem.

Miszon napisał(a):Jak dotąd raczej nie wygrywały oczywiste rzeczy: przy Floydach nie było ani Ściany ani Ciemnej Strony

Dla mnie oczywiste jest Wish.

Post: #317

kajman napisał(a):Ale piszesz o innym dziale. W tym jak do tej pory chyba wszystkie robiłem.

no i znów Cię nie rozumiem, przy MychTopach wszystkich chyba nie byłeś, dowodem ostatni z the Cure

Post: #318

Faktycznie chyba się nie rozumiemy. Pisałeś o topach Dido i Crowded, których faktycznie nie robiłem, ale one nie dotyczą przetrwania najsilniejszych. Z tych robiłem wszystkie na forum LP3 i na nich się opieram. Robiłem także top Cure, dzięki czemu mogłem spojrzeć w wyniki, dodać jeszcze cztery utwory na wyczucie (takie, które dobrze mi się kojarzyły) i zagłosować.

Post: #319

A, że robiłeś top Heja, PF i R. E. M.? Ale tu to jest zupełnie inna zabawa moim zdaniem.

Post: #320

Ja mimo wszystko głos oddaję na:

[14] Accelerate (2008)