Post: #1

Hmm... Ma być szczerze? To na dzień przed zejściem nie w głowie by mi były piosenki, z całym szacunkiem.

Post: #2

A mi taka, jak każdego dnia. Na przykład:
Voo Voo - Dobry wieczór

Post: #3

thestranglers napisał(a):na dzień przed zejściem nie w głowie by mi były piosenki

E tam... Dla mnie muzyka jest na tyle ważna, że na pewno chciałbym się nią jeszcze w miarę możliwości trochę nacieszyć...
Niech będzie to zatem zespół mojego życia i jeden z ważniejszych dla mnie kawałków:

Hey - Ho

Post: #4

Nic lepszego nie wymyślę, bo najchętniej to bym wcale nie umierał. No, ale "jeśli muszę"

Myslovitz - CHCIAŁBYM UMRZEĆ Z MIŁOŚCI

Post: #5

Niedawno wracając z wesela miałem przyjemność słyszeć w samochodzie (właściciel samochodu ciekawym trafem właśnie to puścił na drogę powrotną ) płytę "The Dark Side of the Moon". Tak nocą i na lekkim wiadomo czym zabrzmiało wprost kosmicznie.
Pomyślałem sobie wtedy, że umierając będę żałował każdego roku, w której jej już nie posłucham i doliczyłem do listy rzeczy, których nie zrobię już po śmierci, a które chciałbym robić dalej.

Post: #6

A nie możesz wybrać jednego utworu?

Post: #7

Hah, na forum.lp3.pl ktoś stwierdził, że to podobno jeden utwór jest .

edit:

No dobra, jeśli jeden utwór, to ten:
John Cage - As Slow As Possible
Nie ma go na youtube, bo...

Jego odtworzenie na żywo odbywa się w kościele w Halberstadt w Niemczech, wykonanie rozpoczęto w 2001 roku, planowane zakończenie odgrywania tego utworu to rok 2640 . W dniach, kiedy ma być zagrany kolejny dźwięk z kompozycji, do kościoła przybywają fani z całego świata, by być świadkami postępu "koncertu".

Więcej info tu:
https://www.atlasobscura.com/articles/cu...slow-organ

a także tu:

Post: #8

Post: #9

coś życiowego, ale pogodnego

Post: #10

Miszon napisał(a):Nie ma go na youtube

To nie do końca prawda. Jest kilka wersji na Youtubie, np. ta:

Ale grane oczywiście zdecydowanie szybciej.

--------------------

Kiedyś miałbym mniej problemów z tą kategorią, a teraz kompletnie nie mogę znaleźć takiego utworu