Dobromiera
głośna mniejszość
Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
|
RE: Vĭrxovaja 100 lěta 1982
(28.08.2019 04:37 PM)AKT! napisał(a): hahaha, to był czas wielkiego kryzysu twórczego dla tych, którzy zaczynali w latach 60. i 70. trochę też ze względu na produkcję, do której próbowali dopasować wcześniejszy styl
dla mnie zawsze sama końcówka lat 80. była chuda i niezręczna, ale musiałbym posłuchać więcej, zanim podpiszę się pod tą opinią
W sumie nie tylko tych z lat 70. - nawet zespoły, które wzeszdły i stały się naprawdę wielkie na początku dekady, często się gubiły w podobny sposób.
Ja zawsze miałem problem z elektroniką z właśnie samego przełomu lat 80. i 90. - mam wrażenie, że za często się opierała na samej nowości brzmień, które obecnie są złomem, i paradoksalnie nieraz lepiej wypadają podobne rzeczy z jeszcze poprzedniej dekady.
Cytat:to może teraz kolej na mnie chociaż to nie najlepszy rok na przepraszanie się z mj-em
Jak to mówią: sex sells
Cytat:ukazała się, to duże słowo xD
Nie rozumiem.
Cytat:top 100 nie jest z gumy, nie da się zmieścić wszystkiego wiadomo, można przyciąć w innym miejscu
W sumie sam nie jestem w pełni przekonany, że niektóre kawałki z tyłów setki powinny w niej być. Postaram się lepiej przygotować do następnego rocznika.
Cytat:w ogóle zainspirowałeś mnie i odświeżam sobie singielki soul/funk/r&b/boogie z lat 80. -- podeślę Ci plejkę, jak skończę; na razie bawię się świetnie
mam też własnej roboty składankę z japońskim techno-kayo z 80sków, mogę Ci podesłać empeczy xD
jako starter do city popu dobry będzie chyba składak od light in the attic, ale nie ma go na spoti i jakoś jeszcze go sam nie ogarnąłem (https://rateyourmusic.com/release/comp/v...931986-1/) -- "drip drop eyes" takahashiego to na pewno jeden z tych idealnych popowych numerów -- smutny i przebojowy:
(video)
ale to 1981 niestety
Oo, super. Jestem zainteresowany.
Cytat:tak, ale trochę dorosłem do tej muzyki i choć nadal nie uważam jej za swoją, to słyszę i czuję tę magię, o której wcześniej tylko słyszałem; "lorelai" z "treasure" wpuściłem nawet do szerokiego twc -- może mało kreatywny wybór, ale jakiś punkt startowy!
Na pewno ciężko wykrajać na swoją rękę fragmenty takich płyt. Już przy "Garlands" miałem taki problem.. i chyba największym sukcesem tego topu jest to, że się udało (i to aż cztery). Obecnie uważam, że ta płyta to jest protoplasta szugejzu (który na RYM nigdy tego gatunku nie dostanie wygłosowanego, ze względu na koronny argument pt. "ta płyta ukazała się za wcześnie") i jest przesadnie niedoceniona w porównaniu z niektórymi późniejszymi zespołami.
Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!
https://rateyourmusic.com/~Szysza32
|
|
28.08.2019 09:32 PM |
|