Niedawno doszło do dość kuriozalnej sytuacji. Raper Lil Nas X, dzięki kowbojskiemu challenge'owi w aplikacji TikTok (w dużym skrócie: pozwala ona na nagrywanie oraz udostępnianie krótkich klipów z muzyką w tle) osiągnął ogromny sukces z utworem "Old Town Road", będącym na pograniczu dwóch gatunków, hip-hopu i country - do dzisiaj zaszedł na szczyt list singli w 13 krajach. Pojawił się też na 19. miejscu Billboard Hot Country Songs. Jednak chwilę później... zostało usunięte za "niewystarczającą ilość elementów dzisiejszej muzyki country". Od razu wywołało to dyskusję na temat stosunku gatunku do rasy. Wsparcie dla Lil Nas X-a okazał między innymi Billy Ray Cyrus, który nagrał z nim featuring do nowej (właściwie tej samej, tylko własnie z dogrywką wokalu Billy'ego) wersji utworu. Nie widać jednak, by pomogło to w zmianie decyzji Billboardu. By zrobić sprawę jeszcze ciekawszą dodam, że mimo to utwór zdołał dojść do 50. miejsca Billboard Country Airplay, a dyrektor generalny Sony Music Nashville, Randy Goodman, powiedział Billboardowi, że jego zespół zaczął testować ten utwór na niektórych rynkach radiostacji country, dodając, że byłoby niedbalstwem nie spojrzeć na ten utwór.
Więcej możecie przeczytać pod poniższymi linkami:
https://www.nytimes.com/2019/04/05/busin...board.html
https://www.npr.org/2019/04/05/710021098...7616148080
A wy co o tym sądzicie? Kolejne nieuzasadnione pretensji i
lewaków czy też faktycznie jest coś na rzeczy i muzyczne stereotypy są zbyt silne?
Jeśli chodzi o mnie, to niestety skłaniałbym się do tego drugiego, a to z bardzo prostego powodu - od lat obserwuję playlisty stacji radiowych w różnych krajach i, niestety, Stany Zjednoczone należą do czołówki najmniej eklektycznych z nich (chociaż jest kilka jeszcze gorszych, jak chociażby Republika Południowej Afryki, Singapur, Sri Lanka czy Indie). Mimo to na plus należy zaliczyć fakt, że JEDNAK utwór ten zdobył ogromną popularność w Stanach, pojawiając się na bardzo różnych listach Billboardu.