RE: 10 Lat Minęło - Czyli Podsumowanie 10 Lat Dziobasowej Listy Antyprzebojów
23-tki
11 - The Darcys - The River - 2014
10 - Third Eye Blind - Bonfire - 2009
9 - Friends - The Way - 2013
8 - The Strokes - Machu Picchu - 2011
7 - Broken Bells - The High Road - 2010
6 - Viigo - Levitate - 2016
5 - Yoke Lore - Fake You - 2018
4 - Haarm - Better Friend - 2019
3 - Last Dinosaurs - Zoom - 2012
2 - 228k — When It's Cold Outside - 2017
1 - Editors - Life Is A Fear - 2015
Ad 7
Broken Bells nagrali kapitalną płytę, króciutką, przebojową. Wyprodukowaną w sposób perfekcyjny. Nie dziwota, Brian Burton wyprodukował płyty Becka, Gorillaz, The Rapture, The Black Keys. Pop rock zagrany z pasją i wszystkim co ten gatunek powinien posiadać. Bomba.
Ad 8
Przesympatyczna formacja, której kibicuję od samego poczatku. Wraz z formacjami typu Franz Ferdinand czy The Libertines zrobiły swego czasu spore zamieszanie na listach. Przy ich ówczesnych dokonaniach, nowe granie gitarowe formacji typu Brother czy Smiths Westerns, przy całej do nich sympatii, wywołuje co najwyżej jowialny uśmiech. Wtedy naprawdę były świetne czasy. Ale szybko się skończyły. Wiele nadziei poszło w dym. Nic to, Panowie wrócili i nagrali bardzo fajną płytę, skoczną, przyjemną, chciałoby się powiedzieć: jak za starych czasów. Ale przecież było wczoraj. Machu Picchu zwala z nóg.
Ad 3
Ja do tych kolesi mam wielką słabość! Zoom skradł moje serce na zawsze, z resztą Last Dinosaurs mają już swój styl, wypracowali w pocie czoła. Błagam o taką energię do życia, jaką dają mi oni. Wielki przebój, który przebojem się nie stał. Nie wnikam dlaczego. Po prostu płaczę. I śmieję się!
Ad 9
To są baby z jajami, ale nie sądziłem, że potrafią wykrzesać w sobie też spore ilości estrogenu. Bajeczna ballada, którą już widzę na innych listach po nowym roku.
Ad 1
Editorsi już mają status wielkiej załogi i nic nie muszą nikomu udowadniać. Mimo to robią to nadal. Life is fear porywa niesamowicie pięknym i sygestywnym klimatem. To jeden z ich najlepszych piosenke, choć bardzo mocno korzystający z dokonań innych wykonawców. Nie przeszkadza mi, że stylistycznie już ktoś wystosował taki manifest. Interesuje mnie to, że pięknie ulokował się w moim sercu. Przepiękne.
Ad 2
Kawałek zaczyna się, jak typowy folkowy kawałek i można łatwo odstawić na bok nie przyglądając się głębiej. Już refren wyprowadza nas z błędu, When It’s Cold Outside zaczyna pulsować swoim życiem i tętni nocnym beatem, podkręconym rytmicznym postukiwaniem i bajeczną wręcz melodią. Kawał znakomitego elektrosoulu.
http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111
|