dziobaseczek
Stały bywalec
Liczba postów: 8 100
Dołączył: Nov 2008
|
RE: 40 Lat minęło - Czyli wielkie podsumowanie Ciężkiej Muzyki Wszech czasów
Ostatnia dycha w tym tygodniu
70 Flaw - Payback
Zarówno Flaw jak i Five bolt main to twór Chrisa Volza. Jest to chyba najlepiej wyważony temat epoki 00. Delikatności i liryzm przeplatają się z furią i wściekłością w proporcjach dotychczas nieznanych.
69 Girls Against Boys - Bullet Proof Cupid
Główny dochód dla kultowej stajni Touch and Go. Ciężko było wybrać jakiś konkretny kawałek tych noisowców. Wybrałem najbardziej charakterystyczny i najbardziej ekspresyjny.
68 The Dillinger Escape Plan - Unretrofied
Jedna z najdziwniejszych ekip, jakie w życiu usłyszałem. Myślę, że Unretrofied nieźle oddaje to szaleństwo. W całości twórczość nie do przełknięcia, ale niektóre „momenty” są absolutnie genialne.
67 30 Seconds to Mars – Echelon
Początki tej formacji były bardzo obiecujące. Echelon pomimo, że nie był singlem ani hitem powala i jest niezwykle nośny. Wyśmienite.
66 Hoobastank - Crawling in the dark
Jeden z najlepszych rzeczy epoki 00. Z resztą to był świetny okres. Rozpiętość twórczości jest ogromna, ale faktycznie Crawling in the dark pomimo pozornej konwencjonalności pozostaje punktem odniesienia.
65 Death - Crystal Mountain
Najlepsza Death metalowa załoga w mojej ocenie. Zresztą nazwa to sugeruje, choć miłośnicy często klasyfikują ich twórczość precyzyjniej. Dla mnie największą ich siłą jest przywiązanie do melodii.
64 Blindside – Pitiful
Kombinowałem, który kawałek jest tym najlepszym, bo jest ich sporo. Wybrałem w sumie chyba najbardziej konwencjonalny. Dlatego, że bardzo go lubiłem. Post harcore nie jest nadmiernie uciążliwe ani zbyt łagodne. Proporcje doskonałe.
63 311 – Beautiful Disaster
W sumie to słuchając np. Amber można ich wsadzić do lekkiego nawet topu. Ale w sumie to rockowa ekipa i nigdy tego nie ukrywali, pomimo, że bardzo mieszali. Beautiful Disaster jest silnie umoczony w typowy ich eklektyzm ale nie brakuje szacunku dla gitarowego rzemiosła.
62 CKY - Tripled Manic State
Ekipa grająca tak charakterystycznie i z takim dynamitem, że nie sposób ich nie rozpoznawać. Osiągnęli faktycznie status kultowy. Także z uwagi na manifestowaną ogromną miłość do heavy metalu i wczesnego Hardcore’a.
61 At the Drive-In — One Armed Scissor
Była już Sparta. W topie średnim będzie Mars Volta. Ekipa z El Paso pozostanie w mojej głowie już na zawsze. Tym hałaśliwym wariactwem pozostawili piętno, ale też gigantyczną wszechstronnością.
http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111
|
|
09.03.2017 05:49 PM |
|