Post: #27

I mamy top 50. Same wielkie przeboje na mojej liście. Każdy już przywołuje określone wspomnienie związane z danymi czasami. Tak będzie do końca. "Milowy las" - najlepszy czas Happysadu na mojej liście, singiel od razu zakasował konkurencje. "Saturnine" pojawił się po kilku latach na listę i wciągnął totalnie. "Droga na Brześć" - mało doceniany utwór ze znakomitej płyty "Bułgarskie centrum". U mnie największy przebój i zapewne żaden od Pidżamy już nie pobije tego wyniku. "Whiskey In the Jar" - wiadomo, "Postój zimowy" - najpiękniejszy utwór Czesława i też chyba lepszego nie nagra. "Sing" - piosenka roku 2001, a dzisiaj jeszcze bardziej lubię niż obecnie miejsce. "Na dłoni" - trochę już dzisiaj mniejsza sympatia niż kiedyś, lecz z pewnością jest to jeden z ulubionych utworów Jopek. "Graffiti On The Train" jeszcze nie tak dawno na liście. Wspaniała ballada, zadebiutowała od razu na pierwszym, a potem... było jeszcze lepiej . "Speed Of Sound" - piosenka roku 2005. Dzisiaj sądzę, że w owym roku było kilka lepszych kawałków, ale to był czas Coldplay i nic nie mogło się z nimi równać . I w końcu "Man On The Rocks" - wielki przebój ubiegłego roku. Ciężko będzie Oldfieldowi pobić ten wynik.

kolejno: miejsce w podsumowaniu 1000 notowań, wykonawca -- tytuł, liczba pkt, liczba tygodniu w top 10, najwyższa pozycja (w przypadku pierwszego miejsce liczba na nim), liczba tygodni w całym zestawieniu, rok pobytu w top 10, notowanie debiutu w top 10

50 Happysad -- MILOWY LAS 121 14 1 5 35 2007,08 613
49 The Gathering -- SATURNINE 121 17 1 2 29 2009 694
48 Pidżama Porno -- DROGA NA BRZEŚĆ 121 19 1 2 25 2005,06 526
47 Metallica -- WHISKEY IN THE JAR 124 19 1 3 19 1999 167
46 Czesław Śpiewa -- POSTÓJ ZIMOWY 125 16 1 6 20 2012 851
45 Travis -- SING 126 17 1 5 24 2001 290
44 Anna Maria Jopek -- NA DŁONI 129 17 1 4 23 2002 328
43 Stereophonics -- GRAFFITI ON THE TRAIN 129 18 1 4 22 2013 920
42 Coldplay -- SPEED OF SOUND 130 16 1 6 25 2005 492
41 Mike Oldfield -- MAN ON THE ROCKS 130 19 1 3 32 2014 962