Post: #141

845 i 844 - u, la la la...
Zaskoczyłeś mnie, w sensie pozytywnym.

Yacy napisał(a):kiedyś sztucznie wystrzegałem się takich sytuacji. dziś nie wiem dlaczego.

Jeszcze rok czy dwa lata temu byłem nawet za wprowadzaniem karencji (pięcioletniej?) do zestawu Trójkowego TWC i PTWC.
Dziś mi przeszło. Jak bardzo się myliłem pokazała Coma (Los...) i Luxi (Akustyk).

ku3a napisał(a):a ja wolę muzykę, która jest tworzona z potrzeby serca, a nie z potrzeby portfela

Nie odpowiedziałbym lepiej.

Post: #142

ku3a napisał(a):a ja wolę muzykę, która jest tworzona z potrzeby serca, a nie z potrzeby portfela Icon_wink2.

Ku3o, o portfelu nie myślą głównie Ci, którzy dopiero zaczynają. Później prawie wszystkim przewraca się w głowie - smutna prawda.

ku3a napisał(a):naturalne, że coś co znam od nawet pół roku... po prostu znam Icon_wink2. wiadomo, że nie będzie na takim miejscu jakbym zdołał z wielką sympatią do piosenki się oswoić przez lata, no ale jednak przez kilka miesięcy piosenka do serca weszła i w tych "wszech czasach" swoje miejsce ma.

Już kiedyś pisałem, że przecież dzień dzisiejszy też jest częścią wszechczasu!
860-841 - gdybym ja opublikował top i dał to na takich miejscach, to nikt by się nie skapnął, że to nie moje
Jestem ciekaw, od którego miejsca zacznie być widoczna "prawdziwa dusza Ku3y".

Post: #143

Yacy napisał(a):dlatego ja lubię sobie robić top co rok. Icon_wink2 widzę jak to się zmienia Icon_smile2

lubić to też bym lubił, ale to było kilka miesięcy naprawdę solidnej pracy .

Yacy napisał(a):korcenie wzmogło się jeszcze bardziej, gdy zacząłeś prezentować swój Top Icon_smile2

mnie też jara czy coś jest na miejscu 827 czy 916 .

tadzio3 napisał(a):Łagodna Pianka na liście wszech czasów Icon_smile2 I pomyśleć, że byłem na ich występie gdzie na widowni było może kilkanaście osób.

no to ten ich koncert na którym ja byłem w porównaniu z tym Twoim to niemal festiwalowy wielki show na stadionie, bo było może z 50 osób .
ale w tym topie (i to zdeeecydowanie wyżej) będą też utwory, które miałem przyjemność przeżywać na koncertach, na których było na pewno mniej niż 20 osób .

tadzio3 napisał(a):Widzę, że pozostał sentyment do "Baśki". Mam nadzieję, że z Wilków będzie jeszcze co najmniej 5 lepszych kawałków.

coś tam powinno się jeszcze znaleźć .

Tomekk napisał(a):ehh, jest tyle lepszych utworów Ani. Ale dobre i to.

no cóż, dla mnie wcale nie tak dużo . czy jakikolwiek, to się być może niedługo okaże .

adameria napisał(a):Zaskoczyłeś mnie, w sensie pozytywnym.

cieszę się .

prz_rulez napisał(a):Później prawie wszystkim przewraca się w głowie - smutna prawda.

to jest temat na ciekawą dyskusję - komu się nie przewraca i czy każda modyfikacja stylu to pójście na kasę. a może i jak rozpoznać, że komuś się w głowie przewróciło.

prz_rulez napisał(a):Jestem ciekaw, od którego miejsca zacznie być widoczna "prawdziwa dusza Ku3y".

jak dla mnie, to od tysięcznego .

Post: #144

ku3a napisał(a):jak dla mnie, to od tysięcznego .

a ja chciałem napisać, że od tysiąc któregoś tam. ale faktycznie tych poniżej tysiąca przecież nie widać

Post: #145

ja mam też teraz jeden numer, który jest na Liście, a na 99% wiem, że będzie w polskim BTW na koniec roku.

Post: #146

Dwudziestka na dziś:

Post: #147

Oj, też sporo ciekawych wykonawców, choć czasem ważnych dla mnie z innymi utworami.
Od Zabili Mi Żółwią wolę chyba "Dlaczego", a od Rednex... Być może zaskakująco, ale "Hold Me For A While". Choć w sumie dla Ciebie nie aż tak bardzo, bo "Hold Me For A While" to takie trochę "Wish You Were Here 2" Szkoda w sumie, że ta płyta z 2000 roku nie przebiła się nigdzie poza krajami niemieckojęzycznymi i trochę Szwecją (trochę, tj. ostatnim, 60. miejscem na liście albumów). Ale za to pierwszy singiel z płyty osiągnął w "Wielkiej Germanii" sukces niczym "Cotton Eye Joe". Dobra, koniec dygresji
Natomiast z rzeczy, które u mnie byłyby pewnie topowymi numerami dla mnie od danych wykonawców są: "Klucznik", "A Sorta Fairytale" i legendarne dla mnie "Big In Japan" (był czad podczas Czyżynaliów, gdy grano ten numer, oj, był).
Pudelsi odnosili dość znaczące sukcesy na mojej liście: dwa numery jeden (dla "Mundialeiro" i "Nigdy więcej"). Niestety, ta fala Maleńczuka raczej u mnie minęła i będzie ciężko o obecność w moim topie. No, ale kto wie.

A w ogóle to przekonaj kogoś w Trójce by zacząć wydawać składanki "Top wszech czasów Ku3y". I tak będzie "Top wszech czasów Ku3y vol. 1", "Top wszech czasów Ku3y vol. 2"...

Post: #148

trójeczka. klasyczna

We Are The World - USA For Africa, Smoke On The Water - Deep Purple i Fragile - Sting.


w tym roku odkryłem, że oprócz kapitalnego "zestawu" USA for Africa, lubię też europejski Ferry Aid i "Let it Be".
obecnie chyba nie byłoby szans by zebrać takie Gwiazdy (patrząc choćby na to co się dzieje z kolejnymi wersjami BAND AID...)

Post: #149

ku3a napisał(a):839. NNN. 2006. Wiosna - Zabili Mi Żółwia

Ponad rok temu byłem na ich koncercie.
Zagrali super zestaw piosenek, w tym Wiosnę. Tłumy szalały

ku3a napisał(a):822. NNN. 2013. Anthem for a Lost Cause - Manic Street Preachers (Click to View)
821. NNN. 2002. A Sorta Fairytale - Tori Amos

Te dwie piosenki trochę ratują tą dwudziestkę.
Tori moim zdaniem z Topu na Top powinna u Ciebie zyskiwać, a te Maniki to był ich jak dotąd ostatni numer jeden na mojej liście.

Post: #150

prz_rulez napisał(a):od Rednex... Być może zaskakująco, ale "Hold Me For A While". Choć w sumie dla Ciebie nie aż tak bardzo, bo "Hold Me For A While" to takie trochę "Wish You Were Here 2"

ale ja tego numeru nie kojarzę . właściwie poza pierwszą płytą to chyba nic od nich nie kojarzę po tytule i nie słyszałem więcej niż powiedzmy 2-3 razy.

prz_rulez napisał(a):"A Sorta Fairytale"

to również u mnie najwyżej notowana Tori Amos. mogę to zdradzić, bo to nie jest żadna tajemnica .

prz_rulez napisał(a):legendarne dla mnie "Big In Japan"

u mnie to był kiedyś debiut na pierwszym na liście .

prz_rulez napisał(a):Pudelsi odnosili dość znaczące sukcesy na mojej liście: dwa numery jeden (dla "Mundialeiro" i "Nigdy więcej"). Niestety, ta fala Maleńczuka raczej u mnie minęła

u mnie też minęła, w sensie, że nowe jego rzeczy już mnie tak nie jarają, ale płyta Pudelsów "Wolność słowa" do tej pory się broni.

prz_rulez napisał(a):A w ogóle to przekonaj kogoś w Trójce by zacząć wydawać składanki "Top wszech czasów Ku3y"

płytę wydaną w trzech egzemplarzach to sam sobie mogę "wydać" .

Post: #151

Yacy napisał(a):w tym roku odkryłem, że oprócz kapitalnego "zestawu" USA for Africa, lubię też europejski Ferry Aid i "Let it Be".

nie znam

Yacy napisał(a):obecnie chyba nie byłoby szans by zebrać takie Gwiazdy (patrząc choćby na to co się dzieje z kolejnymi wersjami BAND AID...)

taa...
majorsi nie mogę się dogadać? każdy ciągnie w swoją stronę...

Tomekk napisał(a):Ponad rok temu byłem na ich koncercie.
Zagrali super zestaw piosenek, w tym Wiosnę. Tłumy szalały Icon_smile

to zazdroszczę. mi jakoś nigdy nie udało się zobaczyć ich na żywo.

Tomekk napisał(a):Tori moim zdaniem z Topu na Top powinna u Ciebie zyskiwać

jakbym sam miał obstawiać, to bym póki co postawił, że teraz jest mniej więcej na takim miejscu na jakie ją stać. czyli zdecydowanie pójść do góry będzie cieżko.
"Anthem" to również u mnie ostatni ich nr 1. Zresztą z nimi to taka sytuacja, że mieli u mnie wiele piosenek w pierwszej dziesiątce, ale mało numerów jeden.

Post: #152

Ojej! Karkołomne to zadanie, przedstawić aż tysiąc utworów Ale trzymam kciuki i będę zaglądał!

ku3a napisał(a):837. 403. 1999. Unchained Melody - U2 (Click to Hide)

Ojej, nie miałem pojęcia o tym coverze. Oryginał jest jednak niedościgniony. Nie słyszałem żadnej lepszej wersji. Zwłaszcza autocover z lat 80. kuje w uszy.

ku3a napisał(a):836. NNN. 1995. Boombastic - Shaggy (Click to View)

Ojej

Cytat:861. NNN. 1968. Twisted Nerve - Bernard Herrmann (Click to Hide)

Bardzo ładne, jak to u Herrmanna. To za "Twisted Nerve", "Kill Billem" czy "American Horror Story"?

Cytat:984. NNN. 1984. Drive - The Cars (Click to View)

Mam do tego utworu ogroooomny sentyment. Też w moim tysiącu by był.

Cytat:882. 395. 1965. (I Can't Get No) Satisfaction - The Rolling Stones (Click to View)

Ten klasyk też. Jakkolwiek bym się nie starał wybrać od Stonesów coś mniej oczywistego (a mają w tej kategorii sporo dobrych kandydatów), ten numer zawsze wraca i pokazuje im miejsce w szeregu.

Cytat:955. 548. 2003. Kraków - Myslovitz & Marek Grechuta (Click to View)

+

Cytat:908. NNN. 2013. Get Lucky - Daft Punk (Click to View)

Zaskakujesz. Ale pozytywnie!

Ale nadal czekam na coś, co mógłbym bez chwili zwątpienia nazwać swoim ulubionym

Post: #153

AKT! napisał(a):Ale trzymam kciuki i będę zaglądał!

dzięki

AKT! napisał(a):Ojej, nie miałem pojęcia o tym coverze.

to był wielki przebój na Liście Trójki.

AKT! napisał(a):To za "Twisted Nerve", "Kill Billem" czy "American Horror Story"?

dzięki Kill Billowi .

AKT! napisał(a):Ale nadal czekam na coś, co mógłbym bez chwili zwątpienia nazwać swoim ulubionym

jeśli w końcu się doczekasz, to daj znać .

Post: #154

Tori Amos - właściwie doceniłem ją jako artystkę dopiero jak ten utwór pojawił się na LP3.
Haiku Fristajl - szkoda, że tak mocno spada.
Shaggy - utwór-legenda. Ostatnio w sklepie, tu gdzie jestem, dziwiąc się zauważyłem jego płytę na półce
z muzyką z napisem "reggae". Znaczy się, że regały też lubisz.
Najbardziej cieszy mnie... Sting. Przecieram oczy ze zdumienia.
U mnie, jak wiadomo, "Fragile" to czołówka TWC.

Post: #155

ku3a napisał(a):płytę wydaną w trzech egzemplarzach to sam sobie mogę "wydać" Icon_wink2.

oooo, to ja chcę takową!

ku3a napisał(a):Zresztą z nimi to taka sytuacja, że mieli u mnie wiele piosenek w pierwszej dziesiątce, ale mało numerów jeden.

To i tak nieźle, u mnie nie mieli ani jednego numeru jeden Paradoksalnie na szczycie był... solowy James.

Post: #156

Aha - Hold Me For A While: https://www.youtube.com/watch?v=avPhDfTGbB8

Post: #157

adameria napisał(a):Tori Amos - właściwie doceniłem ją jako artystkę dopiero jak ten utwór pojawił się na LP3.

mi do tej pory niespecjalnie po drodze z nią. po prostu nie moja muzyka w większości przypadków.

adameria napisał(a):Znaczy się, że regały też lubisz.

nigdy nie mówiłem, że nie lubię. reggae mi nie przeszkadza, ale też ciężko temu gatunkowi we mnie wzbudzić coś, co sprawi, że jakiś utwór stanie się dla mnie wyjątkowy, ważny czy jakkolwiek to nazwać.

adameria napisał(a):Najbardziej cieszy mnie... Sting. Icon_eek Przecieram oczy ze zdumienia.

że jest u mnie? czemu tak Cię to dziwi?...

prz_rulez napisał(a):Paradoksalnie na szczycie był... solowy James.

z kolei u mnie nie pamiętam czy miał solowo jakąkolwiek piosenkę na liście .

prz_rulez napisał(a):Hold Me For A While:

faktycznie chcieli zrobić "Wish You Were Here 2" .
dzięki za linka.

Post: #158

Taaak, tylko z racji kolejności usłyszenia w życiu to "Wish You Were Here" jest dla mnie niczym "Hold Me For A While 2"

Post: #159

(26.03.2015 11:14 AM)ku3a napisał(a):  826. NNN. 2000. Hemorrhage (In My Hands) - Fuel]

Lubię ich pierwszą płytę ("Shimmer" się bije o wejście do mojego tWC), ale ten utwór tak średnio niestety.

Post: #160

Artur.O napisał(a):ten utwór tak średnio niestety

no ja za to uwielbiam .
to jest jeden z tych ciekawych przypadków utworu, który na mojej liście nie zdołał się nigdy przebić do pierwszej dziesiątki, ale był na niej długo, odcisnął jakieś tam swoje piętno, wbił się mocno do świadomości i potem trafił do topu.
inny przypadek z tej samej beczki, który już wcześniej się pojawił, to "Klucznik" Lao Che.