6. Smoła (A morał tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki, 2014)
To będzie chyba największe zaskoczenie dla Was. Dlaczego aż tutaj?
Tekst jest niezwykle intymny dla mnie, choć już czytałem gdzieś, że to grafomania. Oczywiście się z tym nie zgadzam.
Jeden z nielicznych utworów Luxtorpedy, który mówi o ciemnej stronie mocy i ta bajka nie ma happy endu.
A muzyka? Bardzo ważne jest to przejście w 2:12, sprawia, że utwór staje się dla mnie niezwykły.
Brak refrenu, wszystko się ciągnie jak smoła, a ja to uwielbiam. W ciemności i na słuchawkach rozkłada psyche na łopatki.