Post: #4

4. Marko Perković Thompson. Thompson to oczywiście pseudonim. Wokalista zespołu... Thompson. Dla wielu Chorwatów genialna postać i wzór patrioty, dla mnie - niestety zwykły nacjonalista... Brzmienie grupy? Rockowe, chwilami wręcz hard rockowe, w porywach może nawet metalowe.
Jego ostatni album "Ora et labora" wydany został 10. kwietnia (mimo wszystko raczej nie w hołdzie dla prezydenta Kaczyńskiego) Tytuły utworów mówią same za siebie: Bóg i Chorwaci, Bośnia, zawsze tobie wierni, nie ma poddania... Do posłuchania tutaj zaś numer cztery z płyty, czyli "Zapali vatru" - zapal ogień. Krążek odniósł (oczywiście) ogromny sukces i zaliczył jedynkę w zestawieniu chorwackich albumów.
Mam wielki problem z twórczością tego pana. Muzycznie to by się broniło, ale jego poglądy są dla mnie nie do zaakceptowania i uważam je za szkodliwe oraz, nawet jeśli podprogowo, wzywające do nienawiści.