Post: #101

(13.07.2013 11:56 PM)Szymek79 napisał(a):  

mike napisał(a):Biedna niedoceniona Getter... Najlepszy utwór Estoński jak dla mnie Icon_smile

Ty jako fan tampa tampa na ESC więc wybór miałeś oczywisty

No nie do końca. Akurat moje TOP 3 eurowizji jest pozbawione Tampa Tampa

Post: #102

mike napisał(a):No nie do końca. Akurat moje TOP 3 eurowizji jest pozbawione Tampa Tampa Icon_smile

co nie zmienia faktu, że zazwyczaj bardziej podobają ci się up-tempo utwory niż ballady w danym roku, na szczęście w tym roku był Marco.

Post: #103

A co to jest tampa tampa? ...

Post: #104

prz_rulez napisał(a):A co to jest tampa tampa? ...

to samo co umpa umpa

Post: #105

No i przyszedł czas na kraj, który jako ostatni zdobył grand prix podczas mojej przygody z Eurowizją choć odbyło się to bezpośrednio. A wszystko przez to, że podczas mojej pierwszej Eurowizji w 1989 odbywającej się w szwajcarskiej Lozannie konkurs wygrała Jugosławia, którą reprezentował chorwacki zespół Riva z piosenką "Rock Me" zaśpiewali ostatni i wygrali i chyba rzeczywiście byli najlepsi bo to był jeden z niewielu występów, które zapamiętałem z tamtego konkursu. Jugosławia była jedynym krajem bloku wschodniego, który regularnie startował w konkursie a artyści z Chorwacji robili to najczęściej bo aż 11x na 27 startów Jugosławii w ESC.
W nagrodę za zwycięstwo kolejny konkurs miał się odbyć po raz pierwszy demoludzie i w związku z tym, że to chorwacki wykonawca go wygrał rok wcześniej w 1990 ESC odbyło się w Zagrzebiu a Jugosławię ponownie reprezentował wykonawca z Chorwacji tym razem wokalistka Tajči jej "Hajde da ludujemo" było jeszcze lepsze od zwycięskiego "Rock Me" sprzed roku ale skończyło się na i tak dobrym siódmym miejscu.
W 1993 Chorwacja zadebiutowała w konkursie jako samodzielne państwo i startuje od tego czasu bez żadnej przerwy będąc w latach 90-tych zdecydowanie najlepiej radzącym sobie w konkursie ex-Yugo krajem z resztą zasłużenie. W latach 1995-2001 tylko raz znalazła się poza Top10 jednak XXI wiek okazuje się bardziej surowy dla reprezentantów Chorwacji już nie jest hegemonem wśród byłych krajów Jugosławii pałeczkę przejęła Bośnia i Hercegowina oraz Serbia i w latach 2002-2013 najnowszy nabytek Unii Europejskiej ani razu nie zawitał do czołowej dziesiątki i aż pięć razy nie przebrnął półfinałów w tym przez ostatnie cztery lata.
Największe chorwackie sukcesy związane są z paniami Mają Blagdan i Doris Dragović, które zajęły 4 miejsca oraz Danijelą Martinović, która mimo że zajęła 5 miejsce to w sumie była najbliżej zwycięstwa podczas niezapomnianego konkursu w 1998 w Birmingham gdzie przez długi czas 6 krajów walczyło o końcowy sukces.
Mój ulubiony chorwacki utwór jest zarazem największym rozczarowaniem dla Chorwatów i chyba największą porażką, której nikt nad Adriatykiem nawet nie brał pod uwagę. Chodzi oczywiście o "Lako Je Sve" żeńskiego zespołu Feminnem, który reprezentował Chorwację w 2010 podczas konkursu w Oslo (w 2005 reprezentowały Bośnię). Utwór, który typowałem do Top5 konkursu przepadł już w półfinale razem z moim No3 w tamtym roku czyli Szwecją. Miny dziewczyn bo odczytaniu nazwy kraju z ostatniej mówiły wszystko.
Czy Chorwacja powróci do eurowizyjnej I ligi jak w latach 90-tych czy za czasów Jugosławii pewnie przekonamy się za rok niestety po sporych sukcesach w przeszłości nad Adriatykiem panuje coraz większy pesymizm i sceptycyzm wobec konkursu więc nie będzie prosto.

CHORWACJA TOP15:

1. (2010) Lako Je Sve - Feminnem (13 miejsce w półfinale) LIVE
2. (1998) Neka Mi Ne Svane - Danijela Martinović (5 miejsce) VIDEO LIVE
3. (1996) Sveta Ljubav - Maja Blagdan (4miejsce) VIDEO LIVE
4. (1990) Hajde Da Ludujemo - Tajči (7 miejsce) VIDEO LIVE
5. (1989) Rock Me - Riva (1 miejsce) VIDEO LIVE
6. (2005) Vukovi Umiru Sami - Boris Novković feat. Lado (11 miejsce) VIDEO LIVE
7. (1994) Nek' Ti Bude Ljubav Sva - Tony Cetinski (16 miejsce) VIDEO LIVE
8. (1999) Marija Magdalena - Doris Dragović (4 miejsce) VIDEO LIVE
9. (2006) Moja Stikla - Severina (12 miejsce) VIDEO LIVE
10. (2012) Nebo - Nina Badrić (12 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
11. (2009) Lijepa Tena - Igor Cukrov feat. Andrea (18 miejsce) VIDEO LIVE
12. (2007) Vjerujem U Ljubav - Dragonfly feat. Dado Topić (16 miejsce w półfinale) STUDIO LIVE
13. (2000) Kad Zaspu Anđeli - Goran Karan (9 miejsce) VIDEO LIVE
14. (1993) Don't Ever Cry - Put (15 miejsce) VIDEO LIVE
15. (2004) You Are The Only One - Ivan Mikulić (12 miejsce) VIDEO LIVE

Post: #106

Lako je sve <3
Kwintesencja jugonostalgii.

Post: #107

Szwajcaria to pierwszy historyczny zwycięzca Eurowizji z 1956 za sprawą Lys Asii i jej "Refrain" a także organizator Eurowizji 1989 pierwszej jaką udało mi się oglądać a wszystko dzięki Celine Dion "Ne partez pas sans moi", która wygrała konkurs dla Helwetów w 1988 roku drugie grand prix w historii.
I tak naprawdę do 2005 Szwajcaria jakoś średnio mnie interesowała w konkursie mimo zajęcia wysokiego 3 miejsca przez Annie Cotton w 1993 roku. Dopiero pojawienie się w szwajcarskich barwach estońskiego zespołu Vanilla Ninja w 2005 Kijowie wzbudziło moje zainteresowanie alpejskim krajem głównie z powodu, że dwa lata wcześniej dziewczyny wylansowały spory przebój "Tough Enough". Jednak nagranie "Cool Vibes" nie spodobało mi się w dodatku zajęło wysokie 8 miejsce wyprzedzając kilku moich faworytów.
W 2007 roku Szwajcarię reprezentowała ich największa gwiazda od lat 90-tych czyli DJ Bobo, skończyło się podobnie jak rok wcześniej w przypadku belgijskiej gwiazdy eurodancu Kate Ryan tylko na starcie w półfinale i 20 miejscu na 28 uczestniczącym w nim piosenek (tylko jeden półfinał był wówczas rozgrywany).
Ogólnie w ostatnich 7 latach Helwetom udało się tylko raz awansować do finału w którym na dokładkę zajęli ostatnie 25 miejsce. Notabene z tego okresu pochodzą moje dwia ulubione szwajcarskie wybory z wszystkich 21 jakie przedstawili Europie w ostatnich 25 latach.
Zwłaszcza porażka mojej ulubionej piosenki "Era stupendo" z 2008 wykonywanej przez Paolo Meneguzzi'ego jest wręcz trudna do zrozumienia jednak był to jeszcze okres w konkursie kiedy to o awansie do finału decydowali tylko widzowie.
Szwajcarzy mimo, że od dobrych kilku lat wysyłają w konkursowe szranki całkiem udane kompozycje nie wiedzie im się podczas majowych zmagań myślę, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy mógł być fakt, że eurowizyjne preselekcje rozgrywane w tym alpejskim kraju są jednymi z pierwszych i zazwyczaj w okresie Bożego Narodzenia już znana jest szwajcarska propozycja, która zazwyczaj na początku sezonu selekcyjnego jest wysoko notowana i jakby w miarę zbliżania się do prawdziwych konkursowych już zmagań traci bo już wszyscy są nią jakby znudzeni. Dlatego też myślę szwajcarski nadawca publiczny postanowił, że wybór przedstawiciela na ESC 2014 obędzie się tym razem 1 lutego a nie jeszcze w 2013 roku.

SZWAJCARIA TOP15:

1. (2008) Era Stupendo - Paolo Meneguzzi (13 miejsce w półfinale) LIVE
2. (2009) The Highest Heights - Lovebugs (14 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
3. (1994) Sto Pregando - Duilio (19 miejsce) VIDEO LIVE
4. (1993) Moi, Tout Simplement - Annie Cotton (3 miejsce) AUDIO LIVE
5. (1996) Mon Coeur L'Aime - Kathy Leander (16 miejsce) LIVE
6. (2011) In Love For A While - Anna Rossinelli (25 miejsce) VIDEO LIVE
7. (2013) You And Me - Takasa (13 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
8. (2010) Il Pleut De L'Or - Michael Von Der Heide (17 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
9. (2005) Cool Vibes - Vanilla Ninja (8 miejsce) VIDEO LIVE
10. (2007) Vampires Are Alive - DJ BoBo (20 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
11. (1990) Musik Klingt In Die Welt Hinaus - Egon Egemann (11 miejsce) VIDEO LIVE
12. (2002) Dans Le Jardin De Mon Ame - Francine Jordi (22 miejsce) AUDIO LIVE
13. (1998) Lass' Ihn - Gunvor (25 miejsce) AUDIO LIVE
14. (2000) La Vita Cos'E? - Jane Bogaert (20 miejsce) AUDIO LIVE
15. (2012) Unbreakable - Sinplus (11 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE

Post: #108

Chorwację przemilczę gdyż jak już wiele razy wspominałem to dla mnie najgorszy eurowizyjny kraj

Natomiast Szwajcaria kojarzy mi się z pasmem porażek bez względu na piosenkę.
Lidera mamy tego samego (a to się rzadko zdarza) natomiast top 3 dla mnie uzupełniają Anna i Vanilla Ninja
Takasa występem bardzo dużo stracili w moich oczach. To już dziadek Dino z Chorwacji był ciekawszy...

Post: #109

Węgry zadebiutowały w konkursie Eurowizji podobnie jak Polska w 1994 roku (choć próbowali się dostać już do konkursu w 1993) i podobnie jak my zaczęli z wysokiego "C" bo od 4 miejsca Frederiki (chyba jednak zbyt wysokiego) i podobnie ja w naszym przypadku ich najlepszy wynik w konkursie pochodzi z debiutu.
W kolejnych latach Madziarom wiodło się jeszcze gorzej niż nam i po kolejnym miejscu poza dwudziestką w 1998 Węgry wycofały się z konkursu na długie 7 lat.
Węgry powróciły na eurowizyjną scenę w 2005 na konkurs odbywający się w Kijowie i za sprawą pop-folkowego zespołu NOX był to powrót z klasą już w półfinale zachwycili europejską publiczność zajmując 5 miejsce na 25 krajów w finale poszło im trochę gorzej bo wylądowali na 12 miejscu wpływ na to zapewne miała pierwszy pozycja startowa w finale no i co tu dużo mówić nie najlepsza dyspozycja głosowa wokalistki. Po mimo jakby nie było sukcesu za rok w Atenach nie oglądaliśmy przedstawiciela Węgier w konkursie na szczęście była to tylko jednoroczna pauza.
I tak na scenie w Helsinkach zobaczyliśmy Magdi Rúzsa i jej "Unsubstantial Blues", która jest moją moją ulubioną węgierską propozycją po dziś dzień. Po półfinale w którym Magdi zajęła drugie miejsce za Mariją Serfovic wydawało się że Węgry mogą poprawić swój najlepszy wynik w konkursie jednak w finale koalicja krajów postradzieckich zepchnęła dziewczynę ze znakiem przystanku autobusowego na 9 miejsce co i tak jest do dzisiaj drugim najlepszym węgierskim wynikiem.
W kolejnych dwóch latach bratankom nie wiodło się w konkursie i nie awansowali do finału i w 2010 roku zrobili sobie kolejną roczną przerwę od ESC by powrócić w 2011 jako jeden z głównych faworytów do zwycięstwa za sprawą "What About My Dreams?" wykonywanej przez Kati Wolf. Niestety konkurs w Dusseldorfie był bezwzględny dla faworytów i cała trójka głównych pretendentów do zwycięstwa czyli Francja, Wielka Brytania i właśnie Węgry nie znalazła się nawet w Top10 a sama Kati wylądowała dopiero na 22 miejscu.
w 2012 w Baku zespół Compact Disco ponownie dał Węgrom finał i ponownie bez sukcesu. W tym roku Węgry w przed eurowizyjnych typowaniach raczej nie były wymieniane w gronie faworytów co tu dużo mówić ByeAlex miał pozostać w półfinale a tymczasem nie dość że "Kedvesem" awansowało do finału to w dodatku zdobyło 10 miejsce w Malmö (trzecie w historii startów) dostając 12 z Niemiec. Dzięki temu dość niespodziewanemu sukcesowi przedstawiciela MTV na pewno zobaczymy w przyszłorocznym konkursie mam nadzieję, że z równie udaną piosenką jak w ostatnich 3 latach.
Jak widać droga TVP da się uzyskać sukces na ESC bez sąsiedzkiego wsparcia i milionów emigrantów rozsianych po Europie wystarczy dobra piosenka.

WĘGRY TOP10:

1. (2007) Unsubstantial Blues - Magdi Rúzsa (9 miejsce) LIVE
2. (2005) Forogj, Világ! - NOX (12 miejsce) VIDEO LIVE
3. (2011) What About My Dreams? - Kati Wolf (22 miejsce) VIDEO LIVE
4. (2013) Kedvesem (Zoohacker Remix) - ByeAlex (10 miejsce) VIDEO LIVE
5. (1994) Kinek Mondjam El Vétkeimet? - Friderika Bayer (4miejsce) VIDEO ENGLISH LIVE
6. (2012) Sound Of Our Hearts - Compact Disco (24 miejsce) VIDEO LIVE
7. (2009) Dance With Me - Zoli Ádok (15 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
8. (2008) Candlelight - Csézy (19 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
9. (1997) Miért Kell, Hogy elmenj? - V.I.P. (12 miejsce) STUDIO LIVE
10. (1995) Új Név A Régi Ház Falán - Csaba Szigeti (22 miejsce) LIVE

Post: #110

z Węgier to tylko Kati Wolf mi się podobała. Była nawet na mojej liście.
Reszta bez szału.

Post: #111

Tomekk napisał(a):Reszta bez szału.

chciałbym żeby Polska "choć" taki szał prezentowała na ESC w ostatnich latach zwłaszcza.

Post: #112

za to w latach 90. Polska prezentowała dużo lepsze utwory niż Węgry

Post: #113

Gruzja była drugim kaukaskim krajem, który zadebiutował na ESC w 2007 rok po Armenii. Swoim debiutem zaskoczył chyba wszystkich wysyłając do Helsinek bardzo nie eurowizyjny numer a zarazem jedną z najlepszych kompozycji w XXI wieku w konkursie a mianowicie "Visionery Dream" wykonywaną przez Sopho Khalvashi. Debiut okazał się całkiem udany bo Gruzja w finale wywalczyła 12 miejsce i właściwie na tym można by zakończyć omawianie gruzińskich występów na ESC bo wszystkie kolejne było dużo słabsze od debiutu łącznie z tym zdyskwalifikowanym w 2009 za treści polityczne.
Na uwagę zasługuję jeszcze może dwa inne występy kolejnej Zośki tym razem Nizharadze głównie za bardzo dobry wokal na żywo w Oslo w 2010 i najwyższe 9 miejsce w historii gruzińskich startów, które rok później w 2011 wyrównał zespół Eldrine utworem "One More Day" niestety wersja live ze zmienioną wokalistką nie dorównywała wersji studyjnej a wysoka pozycja jest w dużej mierze zasługą ostatniego miejsca startowego w finale.
Za to tegoroczny występ Gruzji w Szwecji należą się sporę cięgi w ogóle jak EBU mogło dopuścić ten podwójny plagiat do konkursu. Gruzjo stać cię na oryginalność nie musisz kopiować sąsiadów by odnieść sukces na szczęście publiczność tego również nie kupiła może to da do myślenia innym nadawcom, że nie opłaca się iść na łatwiznę.

GRUZJA TOP5:

1. (2007) Visionary Dream - Sopho Khalvashi (12 miejsce) LIVE
2. (2010) Shine - Sopho Nizharadze (9 miejsce) VIDEO LIVE
3. (2011) One More Day - Eldrine (9 miejsce) VIDEO LIVE
4. (2013) Waterfall - Sopho Gelovani & Nodiko Tatishvili (15 miejsce) VIDEO LIVE
5. (2008) Peace Will Come - Diana Gurtskaya (11 miejsce) VIDEO LIVE

Post: #114

Armenia debiutowała na ESC w 2006 jako pierwsza z kaukaskich republik byłego ZSRR. Debiut od razu bardzo udany bo zakończony w finale na ósmym miejscu. Co ciekawe to głównie zasługa ormiańskiej diaspory rozsianej po zachodniej Europie niż samej piosence "Without Your Love" wykonywanej przez Andre, która po prostu była przeciętna.
W 2007 ponownie wokalista reprezentował Armenię tym razem Hayko z balladą "Anytime You Need" i Ormianie ponownie mogli się cieszyć z miejsca ósmego. W swoim trzecim występie w konkursie, który tym razem odbywał się w Belgradzie postawili na bardzo popularną już w kraju popową wokalistkę Sirusho. To zagranie okazało się być strzałem w dziesiątkę jej "Qélé, Qélé" wywalczyło drugie miejsce w półfinale a finale czwarte miejsce tuż za 3 gigantami ESC w XXI wieku czyli Rosją, Ukrainą i Grecją.
W 2009 AMPTV postawiła na folkowy siostrzany duet Inga & Anush ich występ w Moskwie na pewno był jednym z najbardziej oryginalnych podczas tamtego konkursu a Armenii dał 4 z rzędu miejsce w Top10.
Rok później w Oslo Armenia dzięki pięknej Evie Rivas i jej "Apricot Stone" była wymieniana w gronie faworytów skończyło się na dobrym 7 miejscu ale za znienawidzonym Azerbejdżanem, który był piąty choć miał wygrać. Był to ostatni konkurs kiedy przedstawiciele tego kaukaskiego kraju odgrywali jakąś rolę w konkursie.
W 2011 zaliczyli wpadkę nie wychodząc z półfinału niestety słusznie bo ormiański nadawca gdzieś się pogubił. Do Baku oczywiście Armenia ze względów politycznych nie wysłała swojego przedstawiciela a w tym roku mimo awansu do finału (niezasłużonego z resztą) utworu "Lonely Planet" nie odegrali w nim znaczącej roli.
Myślę, że Armenia będzie za wszelką cenę dążyła do zwycięstwa w Eurowizji przecież nie może być gorsza od swojego wroga znad Morza Kaspijskiego.

ARMENIA TOP5:

1. (2008) Qélé, Qélé - Sirusho (4 miejsce) LIVE
2. (2007) Anytime You Need - Hayko (8 miejsce) VIDEO LIVE
3. (2009) Jan Jan - Inga & Anush (10 miejsce) VIDEO LIVE
4. (2010) Apricot Stone - Eva Rivas (7 miejsce) VIDEO LIVE
5. (2006) Without Your Love - André (8 miejsce) VIDEO LIVE

Post: #115

Republika Mołdawii zadebiutowała w konkursie Eurowizji w 2005 roku i od tej pory uczestniczy w niej bez przerwy i tylko raz nie udało się przebić do finału z fazy półfinałowej. Najlepszy wynik była radziecka republika osiągnęła podczas swojego debiutu było to 6 miejsce wywalczone w Kijowie przez zespół Zdob Si Zdub z utworem "Bunika Bate Toba" a wszystko dzięki uroczej babci z bębnem siedem lat później Rosja powieliła ilość babć na scenie i zajęła drugie miejsce. W 2011 zespół Zdob Si Zdub spróbował jeszcze raz swoich szans w konkursie tym razem odbywającym w Dusseldorfie mimo że prawie nikt nie dawał im żadnych szans tym razem niespodziewanie awansowali do finału i zajęli w nim wysokie 12 miejsce.
Przez długi czas moją ulubioną mołdawską piosenką była ta z 2009 folkowa "Hora Din Moldova" wykonywana żywiołowo w Moskwie przez Nelly Ciobanu.
Jednak tegoroczna mołdawska propozycja "O Mie" Aliony Moon przyćmiła wszystkie wcześniejsze występy tego kraju na eurowizyjnej scenie szkoda tylko, że wystarczyło to "zaledwie" na 11 miejsce dużo niżej od patetycznej Rosji i kiczowatej Ukrainy.
Ogólnie jeśli mam podsumować te dziewięć występów Mołdawii na ESC to nie jest źle jedynie cieniem na ich występy rzuca się to, że wymienia się dwunastkami z Rumunią niestety to razi zwłaszcza jeśli propozycje są słabsze.

MOŁDAWIA TOP5:

1. (2013) O Mie - Aliona Moon (11 miejsce) LIVE
2. (2009) Hora Din Moldova - Nelly Ciobanu (14 miejsce) VIDEO LIVE
3. (2006) Loca - Arsenium feat. Natalia Gordienko & Connect-R (20 miejsce) VIDEO LIVE
4. (2007) Fight - Natalia Barbu (10 miejsce) VIDEO LIVE
5. (2005) Bunika Bate Toba - Zdob şi Zdub (6 miejsce) VIDEO LIVE

Post: #116

Rumunia na ESC debiutowała razem z nami w 1994 roku jednak próbowali dostać się do konkursu już rok wcześniej niestety nie przebrnęli kwalifikacji. Debiut utworem "Dincolo de nori" jednak nie okazał się zbyt udany reprezentant Rumunii Dan Bittman otrzymał tylko 14 punktów i zakończył rywalizację na 21 miejscu. Po raz kolejny kraj Draculi mogliśmy oglądać dopiero w 1998 jednak drugi start znowu okazał się porażką (22 miejsce).
Sytuacja Rumunii na ESC diametralnie odmieniła się z nastaniem nowego millenium w którym to karpacki kraj 5x lądował w Top10 w tym 2x na trzeciej i raz na czwartej pozycji.
Po raz pierwszy Rumunia trafiła do grona moich faworytów podczas konkursu w Rydze w 2003 roku za sprawą utworu "Don't Break My Heart" wykonywanego przez Nicolę, taneczne nagranie na tyle spodobało się europejskiej publiczności że po raz drugi z rzędu dało miejsce Rumunii w Top10 konkursu i nawet zadebiutowało na mojej liście.
Prawdziwie złoty czas dla Rumunów na ESC to jednak lata 2005-06 kiedy to walczyli o zwycięstwo. W Kijowie Lumenita Anghel najpierw wygrała półfinał swoim "Let Me Try" by w finale zająć trzecie miejsce dając bez wątpienia najlepsze show w tamtym roku obok zwycięskiej Grecji i po dziś dzień jest to mój ulubiony ich start w konkursie. Rok później w Atenach "Tornero" było już jednym z głównych jeśli nie główny faworytem do zwycięstwa skończyło się "tylko" na czwartym miejscy gdyż potwory z Finlandii były nie do pokonania.
Do stolicy Finlandii TVR wysłało wokalny sekstet Todomondo z piosenką "Liubi, Liubi, I Love You" wykonywaną aż w sześciu językach. Europa nie do końca kupiła ten pomysł (tylko 13 miejsce) ale ja lubię tą piosenkę do dziś.
Na kolejny sukces Rumunom przyszło czekać aż do 2010, kiedy to duet za fortepianem Paula Seling i Ovi ponownie wywalczył dla TVR trzecie miejsce w stolicy Norwegii i był to raczej dość niespodziewany sukces bo w pokonanym polu znalazły się faworyzowana Dania, Azerbejdżan i Armenia.
Ostatnie trzy lata nie były zbyt okazałe dla rumuńskich reprezentantów 16,12 i 13 zwłaszcza tylko 12 miejsce formacji Mandinga w Baku było sporą niespodzianką in minus. W 2014 jednak wszystko może się zmienić tak jak to było w 2010 kiedy to po trzech chudszych konkursach przyszedł sukces "Playing In Fire".
Na koniec dodam jeszcze, że Rumunia jest jednym z pięciu krajów, który od momentu wprowadzenia półfinałów zawsze jest w finale pozostałe to Grecja, Rosja, Ukraina i Azerbejdżan i tylko Rumunii nie cieszyli się jeszcze ze zwycięstwa więc może Bukareszt 2015.

RUMUNIA TOP10:

1. (2005) Let Me Try - Luminiţa Anghel & Sistem (3 miejsce) LIVE
2. (2003) Don't Break My Heart - Nicola (10 miejsce) STUDIO LIVE
3. (2006) Tornero - Mihai Trăistariu (4 miejsce) VIDEO LIVE
4. (2007) Liubi, Liubi, I Love You - Todomondo (13 miejsce) VIDEO LIVE
5. (2010) Playing With Fire - Paula Seling & Ovi (3 miejsce) VIDEO LIVE
6. (2012) Zaleilah - Mandinga (12 miejsce) VIDEO LIVE
7. (2002) Tell Me Why - Monica Anghel & Marcel Pavel (9 miejsce) VIDEO LIVE
8. (2008) Pe-o Margine De Lume - Nico & Vlad (20 miejsce) VIDEO LIVE
9. (2009) The Balkan Girls - Elena Gheorghe (19 miejsce) VIDEO LIVE
10. (2000) Luna - TAXI (17 miejsce) STUDIO LIVE

Post: #117

Litwa to ostatni z siedmiu krajów, który debiutował na ESC w 1994 w Dublinie i był najmniej udany gdyż utwór "Lopšinė mylimai" zajął ostanie miejsce w konkursie nie zdobywając żadnego punktu. W wyniku kiepskiego startu następnym razem litewskiego przedstawiciela na eurowizyjnej scenie mogliśmy zobaczyć dopiero 1999 roku kiedy to o wynikach decydowali już widzowie.
Muszę przyznać, że nasi północno-wschodni sąsiedzi są jednym z najmniej lubianych przeze mnie krajów uczestniczących w konkursie. Jednak zdarzyło się Litwinom wysłać na konkurs dwie perełki i kilka przyzwoitych utworów.
Pierwszy większy sukces LRT odniosło podczas swojego trzeciego startu w konkursie w 2001 za sprawą lekko funkowego utworu "You Got Style" zespołu SKAMP, który ukończył konkursowe zmagania w Kopenhadze na 13 miejscu i po dziś dzień jest to trzeci najlepszy wynik Litwy na Eurowizji.
Na największy sukces trzeba było poczekać jeszcze 5 lat do konkursu rozgrywanego w 2006 roku w Atenach gdzie dość kontrowersyjny utwór "We Are the Winners" zajął wysokie 6 miejsce co nie wszystkim się podobało. Nie byłem fanem tego numeru wtedy i nie jestem dzisiaj. Obecnie pewnie nie wyszliby z półfinału z takim utworem ale, że wówczas o wszystkim decydowali widzowie mogą się cieszyć z jedynego miejsca w Top10.
Dzięki dobremu wynikowi w 2006 roku rok później LRT miało gwarantowany udział w finale w Helsinkach w 2007 i przyszedł czas na pierwszą z dwóch litewskich perełek. Utwór "Love or Leave" zespołu 4Fun był jednym z najlepszych w konkursie utworów, piękna ballada, minimalistyczny występ i 21 miejsce to było jedno z większych rozczarowań dla mnie tamtego wieczoru ale nie jedyne.
Po raz drugi litewski nadawca mnie zaskoczył już dwa lat później wysyłając do Moskwy utwór "Love", którego wykonywał Sasha Son. Byłem prawie pewny, że nasi sąsiedzi ponownie znajdą się w czołowej dziesiątce konkursu. Jednak pierwsza pozycja startowa w finale skutecznie pozbawiła ten utwór szans na wysoką pozycją skończyło się na zaledwie 23 miejscu i statusie mojej ulubionej litewskiej propozycji.
Ostatnie trzy konkursy okazały się dla litewskiego całkiem udane gdyż wszystkie kończyli w finale a w 2012 za sprawą utworu "Love Is Blind" wywalczyli swoją drugą najwyższą pozycje - 12 miejsce. Dlatego też Litwa była jednym z pierwszych krajów który potwierdził swój udział w przyszłorocznej Eurowizji.

LITWA TOP10:

1. (2009) Love - Sasha Son (23 miejsce) LIVE
2. (2007) Love Or Leave - 4Fun (21 miejsce) STUDIO LIVE
3. (2012) Love Is Blind - Donny Montell (12 miejsce) STUDIO LIVE
4. (2001) You Got Style - SKAMP (13 miejsce) STUDIO LIVE
5. (2013) Something - Andrius Pojavis (22 miejsce) VIDEO LIVE
6. (2005) Little By Little - Laura & The Lovers (25 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
7. (2006) We Are The Winners - LT United (6 miejsce) VIDEO LIVE
8. (1999) Strazdas - Aistė (20 miejsce) VIDEO LIVE
9. (2010) Eastern European Funk - InCulto (12 miejsce w półfinale) VIDEO LIVE
10. (2011) C'Est Ma Vie - Evelina Sašenko (19 miejsce) AUDIO LIVE

Post: #118

Widzę, że nie przepadasz za "Run Away". Ja lubię.
Z litewskich paradoksalnie najbardziej lubię chyba "Little By Little". "Love Or Leave" czy "Love" też, ale do nich potrzebuję mieć odpowiedni nastrój.

"Qele, qele" nie komentuję, bo to rozumie się samo przez się.

Post: #119

WĘGRY:
Numer 1 mamy wspólny Nigdy za to nie rozumiałem fenomenu tego NOX i chyba nigdy nie zrozumiem ;P
Drugi godny uwagi utwór to Kedvesem. Reszta jest mi obojętna.

GRUZJA:
Oj nie, ten lider straszny! Już gorszy był tylko ubiegłoroczny reprezentant.
Z Gruzji pozytywny dla mnie jest tylko rok 2010.

ARMENIA:
Drugiej Sirusho nie będą już chyba mieli... Zdecydowanie mój numer 1
Jeszcze tylko Eva Rivas na drugim Sympatyczna jest też Emmy, nieobecna w tym rankingu.

MOŁDAWIA:
Mój numer 1 to oczywiście Zdob si Zdub, całkiem ok na przestrzeni czasu wydaje się też ubiegłoroczny reprezentant i Natalia Barbu.
Reszta średnia lub słaba.

RUMUNIA:
Pierwsze skojarzenie to boska Mandinga i Paula Seling & Ovi. Szczególnie te dwie panie dobrze wspominam. Bardzo brakuje tutaj Hotel FM - w 2011 był w moim TOP 3 dość długi czas.

LITWA:
Tutaj nie rozumiem dlaczego zawsze znajdzie się dla nich miejsce w finale.
Zupełnie nijaki muzycznie kraj. Tylko LT United wywołują u mnie uśmiech.

Post: #120

Bo NOX był sentymentalny i nieco ludowy.