Post: #4

abd3mz napisał(a):Tylko taki top ma sens.

ja to wiem, ale juz widze te pytania, ze jak to mozliwe, zeby nie bylo chocby jednego Y, wiec od razu na poczatku takie cos napisalem, zeby sie co po niektorzy odczepili .

abd3mz napisał(a):To jeszcze tylko zapytam czy postawiłeś sobie jakieś ograniczenia. Np. czas od poznania utworu do debiutu na topie.

juz po pierwszej (dziesiatej) dwudziestce widac, ze nie . sa tu nawet utwory z 2007, ale one jeszcze na miejscach o wiele nizszych niz prawdopodobnie za kilka lat beda. podobnie wielkie przeboje z mojej listy z ostatnich lat - to raczej druga setka jeszcze. tutaj to w koncu przeciez nie moje ulubione piosenki ostatnich kilku lat, tylko wszech czasow, a wiec calego mojego zycia. z jednej strony bedzie sie to uwidocznialo wlasnie poprzez nizsze pozycje roznych rzeczy ktore uwielbiam, ale ktore poznalem niedawno, a z drugiej strony calkiem wysokimi (albo nawet bardzo wysokimi) pozycjami piosenek z wczesnych lat poznawania muzyki, ktorych moze teraz juz az tak bardzo nie lubie, ale ktore bardzo mocno odcisnely swoje pietno i nie wolno o tym zapominac.