Post: #6

Dzięki rado za interwencję. Szkoda tylko że nie napisałeś co trzeba było zmienić żeby post był widoczny, ale skopiuje sobie go i porównam w domu z tym co wklejałem wczoraj.
Usunąłem te dodatkowe posty.

(20.03.2012 07:54 PM)Szymek79 napisał(a):  

pabloyd napisał(a):20. 25. 07. Gotye – Somebody that I used to know (20)

powoli mu idzie ale całkiem skutecznie

Ciekawe jak sądzisz czy pójdzie w ślady Jessie czy też nie zdoła tego osiągnąć ?

(20.03.2012 07:54 PM)Szymek79 napisał(a):  

pabloyd napisał(a):36. 47. 02. First Aid Kit – The lion's roar (36)

za to Szwedki od razu ostro się wzięły do roboty pozycja nr6 u mnie do pobicia

Hmm, zobaczymy. Na razie niech ugruntują swoją pozycję, a potem zobaczymy jaką dostaną ocenę.

(20.03.2012 11:51 PM)piotreklp3 napisał(a):  Utwory Closterkellera wymieniły się pozycjami na podium

Tak jak Riverside onegdaj.

(20.03.2012 11:51 PM)piotreklp3 napisał(a):  Jessie J w następnym notowaniu na bank na podium.

Ciekawe przypuszczenie. Jeszcze decyzji nie podjąłem, ale rozważam taką ewentualność jak napisałeś
Tak czy owak, w następnym notowaniu muszę już się zdecydować odn. Jessie, bo ... za to pełzanie w top-10 już ma sporo punktów i za kilka tygodni zrobiłby mi się hit roku, co pewnie ucieszyłoby Szymka79, ale na pewno nie mnie

(20.03.2012 11:51 PM)piotreklp3 napisał(a):  Żal szybko spadającego Pendragona

Tak, mogło być lepiej gdyby utwór był lepiej sklecony i przez to robił wrażenie przez cały swój czas trwania. A tak jak jest, to oceniam na szczyt, ale poza 30-tką roku.

(20.03.2012 11:51 PM)piotreklp3 napisał(a):  Lady Pank kojarzy mi się z jesienią i powrotami ze studiów, bo zawsze był puszczany w autobusowym radio w tym czasie.

Też słyszałem w radiu to o dziewczynach i ... pewnie też dlatego nie sięgałem wcześniej po płytę Icon_mrgreen

(21.03.2012 12:49 AM)emigrant napisał(a):  Fajnie, ze płyta Kory już w pierwszej dziesiątce. To bardzo dobra płyta jak na 60-cio letnia Panią.

Oj nie wypowiadaj kobietom wieku :icon_razz: , a poza tym znam o wiele starsze które nagrywają wspaniałe rzeczy.
Co do Kory to jej płyta to dla mnie pozytywne zaskoczenie. Nie spodziewałem się takiej płyty, tzn. tak dobrej i pewnie dlatego też leżała sobie w kolejce przez dłuższy czas. Nie wiem jeszcze gdzie zawędruje ta płyta, ale na razie spadać jeszcze nie będzie.