Onet napisał(a):Ranking FIFA jest koszmarnie zagmatwany i daleki od doskonałości. Mało kto ma pojęcie, skąd się biorą punkty rankingowe - twierdzi Zdzisław Rylski, polski matematyk, który proponuje zupełnie nowe zasady tworzenia klasyfikacji.

W oficjalnym rankingu FIFA gospodarze finałów mistrzostw świata i mistrzostw Europy zawsze bardzo szybko spadali w dół tabeli rankingowej, ponieważ nie brali udziału w kwalifikacjach. Niemcy w marcu 2006r. wylądowali na 22 pozycji. Spadek w tabeli rankingowej byłby o wiele większy, gdyby nie udział w Pucharze Konfederacji w czerwcu 2005r. Przed tym turniejem zajmowali 21 pozycję, a po jego zakończeniu awansowali aż na 11 pozycję. Austriacy spadli z 57. (2006.08.16) na 105. (2008.07.07) pozycję, Szwajcarzy z 13. (2006.08.16 ) na 48. (2008.05.07), Polska z 56. (2010.08.11) na 73. (2010.12.15), a Ukraina z 22. (2010.05.26) na 60. (2011.09.21). Jest więcej niż pewne, że niedługo problem ten zacznie odczuwać Brazylia, za trzy lata zaczną odczuwać Francuzi, a za pięć Rosjanie.

W rozwiązaniu proponowanym przez magistra matematyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, Zdzisława Rylskiego takich problemu nie ma. Polska zajmuje 39. miejsce, a Ukraina 26.