furbul
Stały bywalec
Liczba postów: 6 684
Dołączył: Dec 2008
|
RE: Top 10 seriali 2011
3. Boardwalk Empire
Zakazane imperium
Rok 1920. Atlantic City. Serial rusza w chwili, kiedy w Stanach Zjednoczonych wprowadzona zostaje prohibicja. Akcja koncentruje się głównie na Nucky'm Thompsonie - skarbniku, ogromnie wpływowym człowieku, który trzyma całe miasto w garści. Oficjalnie popiera zakaz spożywania alkoholu, nieoficjalnie organizuje regularny przemyt zza granicy i rozprowadza po cichu w dużych ilościach. Przedstawiony zostaje świat korupcji i gangsterki sprzed ponad 90 lat.
Druga seria skupia się na przedstawieniu walki o władzę. Nucky stracił wielu sprzymierzeńców, a jego dawny podopieczny otwarcie występuje przeciwko niemu. Narastający konflikt przedstawiony w dwunastu odcinkach jest pełen podstępów i mniej lub bardziej wyszukanych zagrywek, które przerzucają szalę zwycięstwa raz na jedną, raz na drugą stronę.
Wysokobudżetowa produkcja w imponujący sposób odrestaurowała tamte czasy. Ogromną zaletą jest świetnie dopracowany scenariusz. Historia miewa swoje wolniejsze i szybsze fragmenty, ale zawsze jest przemyślana i przedstawiona najlepiej jak to możliwe. Dialogi są prowadzone w bardzo ekscytujący sposób - między postaciami aż iskrzy. Aktorstwo z najwyższej półki to oczywistość. Serial to także taka mała lekcja historii. Klimatu dodaje muzyka - albo są to piosenki oryginalne, albo wykonywane przez współczesnych wykonawców, ale zawsze pochodzące z tamtej epoki.
To jest właśnie wielka telewizja!
Moja skromna recenzja drugiej serii.
Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.01.2012 10:02 PM przez furbul.)
|
|
29.01.2012 09:23 PM |
|
furbul
Stały bywalec
Liczba postów: 6 684
Dołączył: Dec 2008
|
RE: Top 10 seriali 2011
Dobra, czas się zebrać w sobie i dokończyć w końcu
2. Game of Thrones
Gra o tron
Kolejny serial, dzięki któremu HBO udowadnia, że nie ma sobie równych w tworzeniu wielkich, majestatycznych produkcji. Jest to ekranizacja bardzo popularnej serii książęk fantasy "Pieśni Lodu i Ognia" George'a R. R. Martina.
Akcja pierwszej serii oparta jest na całym pierwszym tomie sagi i tak naprawdę stanowi wprowadzenie do ogromnej, wielowątkowej historii. Siedem Królestw nękają liczne konflikty, ogólne zepsucie i nie najlepsze prowadzenie się króla, którego panowanie chyli się ku upadkowi. Rody szlacheckie są tego doskonale świadome i każdy z nich ma nadzieję na przejęcie najwyższego tronu. Po śmierci panującego na powierzchnię wychodzi mnóstwo zdrad, sojuszy, intryg. Ludzie, dla których oficjalnie najwyższą wartością jest honor i posługa wyższym od siebie, postępują wbrew należnym wartościom. Panowanie zostaje przejęte przez nieletniego syna dawnego króla, który ignoruje ostatnią jego wolę dotyczącą wyboru następcy. Coraz więcej ludzi odkrywa także od dawna skrywaną tajemnicę samozwańca - podchodzi z kazirodczego związku swojej matki z bratem. Nie jest potomkiem króla, więc jego przejęcie tronu nie powinno dojść do skutku. Rodziny szlacheckie podnoszą bunt i zbierają armię szykując się na wojnę. Wszystko prowadzi do wielkiego starcia, którego zwycięzca będzie nowym królem. A zima nadciąga...
Pierwsza seria, jak i druga, obecnie emitowana, jak i zamówiona niedawno na rok 2013. trzecia - każda zawiera 10 godzinnych odcinków. Ponoć przy tak rozbuchanej produkcji HBO nie jest w stanie zapewnić większej ilości. Stacja nie oszczędza tu na budżecie. Pierwsza seria kosztowała 50-60 mln dolarów i to naprawdę widać. Przeogromny rozmach zapewnia jakość realizacji dorównującą (a może przewyższającą) kinowej. Serial niemal błyskawicznie zebrał niewyobrażalną rzeszę fanów i wywołał ogólny zachwyt w społeczności internetowej. Krytycy również rozpływają się w pochwałach, twierdząc, że "Game of Thrones" jest serialem bliskim doskonałości. Po zaledwie dziesięciu odcinkach w ubiegłym roku w wielu wielu rankingach internetowych zbierających najlepsze seriale wszech czasów ta produkcja zajmuje numer 1. Bez wątpienia to jedna z flagowych pozycji HBO, która szybko nie zniknie z ramówki.
Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.04.2012 10:14 PM przez furbul.)
|
|
17.04.2012 11:56 PM |
|
furbul
Stały bywalec
Liczba postów: 6 684
Dołączył: Dec 2008
|
RE: Top 10 seriali 2011
1. Breaking Bad
cieszę się, że nie muszę wpisywać tutaj polskiego tytułu
Walter White to szary, trochę zgorzkniały, acz uczciwy człowiek. Jest nauczycielem chemii, lecz zmuszony jest też dorabiać w myjni samochodowej, gdzie nierzadko jego klientami są jego uczniowie. Musi zapewnić być swojej zauważalnie młodszej żonie, która jest w nieplanowanej ciąży oraz nastoletniemu synowi z porażeniem mózgowym. Przywykł do upokorzeń. Wiadomość o nowotworze płuc w zaawansowanym stadium zupełnie odmienia jego sposób postrzegania świata. Mając na uwadze, że może umrzeć w najbliższych miesiącach chce zorganizować pieniądze swojej rodzinie, które zapewniłyby jej przyszłość po jego śmierci. Wpada na swojego dawnego ucznia, Jesse'go Pinkmana, który obraca się w świecie drobnej dilerki. Zaczynają wspólnie produkować metamfetaminę, która dzięki wielkim umiejętnościom chemicznym Waltera (posiada kwalifikacje dużo większe niż wymaga jego posada) okazuje się być najlepszym i najczystszym narkotykiem tego gatunku na rynku. Ten fakt zwraca uwagę nie tylko dotychczasowych bossów narkotykowych, ale też służb mundurowych (szwagier Walta jest agentem DEA). Dochodowa działalność bardzo szybko angażuje szereg niepożądanych osób trzecich i błyskawicznie partnerzy będą musieli poradzić sobie z ogromnymi konsekwencjami swoich czynów.
Nie jest to serial o epizodzie narkotykowym umierającego człowieka. To jest tylko punkt wyjścia. Cała produkcja to pełny obraz przemiany z szarego Kowalskiego w bezwzględnego gangstera. O ile na początku widz może kibicować głównej postaci, jak to przeważnie się dzieje, to twórca konskewnetnie potwierdza swoje słowa, że ten serial to wielki eksperyment. Z każdą kolejną serią Walter przekracza kolejne granice uczciwości, a przy tym również moralności odbierając sobie tym samym coraz więcej sympatii fanów serialu. Tematyka może wydawać się poważna i przygnębiająca, bo w sumie taka jest, jednak scenarzystom w rewelacyjny sposób udaje się w odcinkach umieścić świetny czarny humor, co tylko podkreśla kunszt wykonania tej produkcji. Akcja prowadzona jest wolno, ale za to szalenie dokładnie. Wszystko jest dokładnie przemyślane, a błędy w scenariuszu praktycznie nie mają racji bytu.
Od strony realizacyjnej Breaking Bad też zachwyca. Nie ma budżetu jak seriale z HBO (gdzieś czytałem, że ok 2-3 mln dolarów na odcinek), ale pomimo tego udaje się zaskoczyć przykładowo umieszczeniem kamery w nietypowych miejscach, np. na szczotce czyszczącej wnętrze jednego z urządzeń w laboratorium albo ujęcie z perspektywy podłogi. Sporo jest takich kilkusekundowych drobiazgów, które z pewnością są czaso- i pracochłonne. Breaking Bad to produkcja dopracowana w każdym calu.
Twórcy nie boją się eksperymentować. Raz na jakiś czas wychodzą poza schemat i zrobią coś nietypowego. A to zamiast typowego "W ostatnim odcinku" wstawią piosenkę meksykańskiego zespołu, w której przedstawiają obecną sytuację, a to zrobią odcinek o polowaniu na muchę (który pozostaje jednym z najlepszych), a to w kluczowej scenie finału sezonu zrobią pastisz gore'u. I to wszystko uchodzi im na sucho, bo nie jest wykonane bezmyślnie.
Każda kolejna seria jest mocniejsza, mroczniejsza i co najważniejsze lepsza od poprzedniej. W finale czwartej serii wystarczyło jedno ujęcie kamery w ostatnich sekundach, by nadać ostatnim wydarzeniom kompletnie innego znaczenia. To był jeden z najlepszych odcinków jakie kiedykolwiek widziałem. To jest najlepszy serial, jakie kiedykolwiek widziałem. W lipcu rusza piąta, finałowa seria. Liczę, że utrzyma się tendencja wzrostowa, choć nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można byłoby to osiągnąć. Nie mogę się rozczarować na tym etapie!
Moja skromna recenzja czwartej serii.
Pierwszy odcinek w niedzielę o 22.00 na Polsacie
Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
|
|
25.04.2012 11:18 PM |
|