ku3a napisał(a):a weźmiesz udział w topie SOAD na forum LP3?
Czemu nie..? Musiałbym sobie trochę odświeżyć ich dyskografię, ale w końcu kiedy jest na to lepszy moment niż przy okazji poznawania nowej płyty Serja Tankiana..?
[...którą mam na dysku od kilku godzin]
ku3a napisał(a):Hurt to jeden z zespołów które poznałem dzięki Tobie i teraz mam w domu na płytach pełną ich dyskografię. no... prawie pełną, bo ostatnią płytę na razie mam tylko w mp3, jakoś nie mogę się do niej przekonać.
O ile pierwsza część pierwszego zdania jest dla mnie w zasadzie oczywista, bo mało kto z forum słyszał o tym zespole zanim zrobił tak wielką furorę na mojej liście, to druga robi na mnie wrażenie. Pamiętam jak ogromne było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem płytę "Vol. 1" na półce w Empiku. Z "Vol. II" już nie było tak łatwo, bo nawet w polskich sklepach internetowych jej nie było. A "Goodbye To The Machine" trafiła już na czasy, kiedy przestały mnie interesować płyty w wersji zmaterializowanej. Zresztą pisałem o tym gdzieś przy okazji tego topu (zdaje się, że przy okazji utworu, który znalazł się w trzeciej, nieprezentowanej przeze mnie jeszcze tutaj dziesiątce), że to kupowanie płyt i poznawanie utworów przy pierwszym jej odsłuchu, to było coś wyjątkowego. Coś czego musiałem się wyrzec w czasie studiów, żeby móc przeznaczyć pieniądze na inne rzeczy (o tym już nie pisałem
).
ku3a napisał(a):muzyka to rozrywka, muzyka to towarzysz życia, coś co czasem wypełnia tło, ale to na co najbardziej czekamy to takie utwory, które na stałe zameldują się w naszym sercu z powodu emocji i tego jak nieprawdopodobnie mocno na nas oddziałują. gdy słuchanie utworu powoduje szybsze bicie serca, gdy słuchanie utworu powoduje, że się wyłączamy i nie ważne czy wtedy idziemy ulicą, czekamy na pociąg, siedzimy w domu...
Doskonale ujęte
Z tym że bywa i tak, że pewne utwory oddziałują przez pewien czas bardzo mocno, a później przestają i nic nie jest już w stanie tego zmienić. Sporo więc zależy od warunków zewnętrznych: od tego czym się zajmuje na co dzień, w jakim towarzystwie się obraca, jakie myśli dominują w głowie...
ku3a napisał(a):ja absolutnie tak tego nie odbieram, wręcz przeciwnie! odbieram jako znakomite urozmaicenie - nie tylko pisanie na bieżąco tego co o utworach się myśli, ale również sięganie do cytatów, które ubarwiają i sprawiają, że opisy stają się bardziej wiarygodne, bo odnosimy się do czegoś, co zostało już przez nas napisane wcześniej, a nie teraz na potrzeby podsumowania. jak dla mnie - znakomita robota!
Dzięki
Taki właśnie był mój zamysł, trochę na wzór audycji Piotra Metza (w czasach gdy zdarzało mi się ich słuchać). Czasem pewne utwory tak mocno kojarzą się z pewnymi wydarzeniami, że nie sposób ich od tych wydarzeń oddzielić. A żeby je opisać w sposób wiarygodny, trzeba sięgnąć do tego, co się wtedy odczuwało, bo w końcu to jest ten czynnik, który pozostawił najgłębszy ślad.
ku3a napisał(a):ciekawe jak każdy inaczej odbiera te same utwory Icon_smile2. ja "The Face" odbiegam zupełnie obojętnie, ale przecież tak różne czynniki wpływają na to, że można się zakochać w utworze. no, nie tylko w utworze, ale w nim też, tu się nic nie zmienia Icon_wink2. tekst, klimat, usłyszenie w jakichś wyjątkowych okolicznościach.
Akurat sam nie wiem jaki czynnik zadecydował o tym, że tan utwór osiągnął tak wspaniały wynik na mojej liście. Na pewno duże znaczenie miała nostalgia, która jest w nim zawarta, ale nie widzę tutaj żadnych czynników pozamuzycznych.
ku3a napisał(a):czy to był ten koncert, na którym ja też byłem?
Tak
Poza tamtym koncertem byłem jeszcze na jednym kilka tygodni później i jednym kilka tygodni (kilkanaście dni?) wcześniej. Do tego dochodzą jeszcze po dwa krótkie występy na Yapie w konkursie i na koncercie laureatów.