marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 613(298) - 30.09.2022
NOTOWANIE 613(298)
- 01 12 JACK WHITE - IF I DIE TOMORROW
- 03 13 T.LOVE - JA CIEBIE KOCHAM
- 05 10 YEAH YEAH YEAHS - SPITTING OFF THE EDGE OF THE WORLD FT. PERFUME GENIUS
- 02 13 THE MARS VOLTA - BLACKLIGHT SHINE
- 12 04 ARCTIC MONKEYS - THERE’D BETTER BE A MIRRORBALL
- 04 19 MY CHEMICAL ROMANCE - THE FOUNDATIONS OF DECAY
- 08 12 THE BLACK KEYS - IT AIN’T OVER
- 10 11 HOLLY HUMBERSTONE - SLEEP TIGHT
- 11 09 THE MARS VOLTA - GRAVEYARD LOVE
- 06 16 KURT VILE - MOUNT AIRY HILL (WAY GONE)
- 13 08 INTERPOL - TONI
- 07 17 WARPAINT - CHAMPION
- 09 14 JERRY CANTRELL - HAD TO KNOW
- 16 11 FONTAINES D.C. - ROMAN HOLIDAY
- 17 06 NOCNY KOCHANEK - O JEDEN MOST ZA DALEKO
- 14 19 SUNFLOWER BEAN - IN FLIGHT
- 18 07 WARPAINT - STEVIE
- 19 07 BRING ME THE HORIZON - STRANGERS
- 22 05 ARCADE FIRE - UNCONDITIONAL I (LOOKOUT KID)
- 15 21 SLASH FT. MYLES KENNEDY AND THE CONSPIRATORS - FILL MY WORLD
- 24 02 THE KILLERS - BOY
- 20 31 SUNFLOWER BEAN - WHO PUT YOU UP TO THIS?
- 25 03 PALE WAVES - REASONS TO LIVE
- 27 02 RED HOT CHILI PEPPERS - TIPPA MY TONGUE
- 26 04 INTERPOL - SOMETHING CHANGED
- 28 02 ANTI-FLAG - LAUGH. CRY. SMILE. DIE.
- 21 08 MEGADETH - WE'LL BE BACK
- NN 01 SLIPKNOT - THE DYING SONG (TIME TO SING)
- NN 01 THE MARS VOLTA - VIGIL
- 23 16 KING PRINCESS - FOR MY FRIENDS
---
- 36 OZZY OSBOURNE - DEGRADATION RULES FT. TONY IOMMI
- 29 RED HOT CHILI PEPPERS - BLACK SUMMER
- 37 3RD SECRET - DIAMOND IN THE COLD
- 30 NOCNY KOCHANEK - CUDZESY
- 39 PALE WAVES - JEALOUSY
- 38 MEGADETH - NIGHT STALKERS FEAT. ICE-T
- 40 MUSE - WILL OF THE PEOPLE
- 41 KASABIAN - CHEMICALS
- 32 ARCADE FIRE - THE LIGHTNING I, II
- 43 THE KOOKS - COLD HEART
- 34 MUSE - COMPLIANCE
- 35 SUNFLOWER BEAN - I DON’T HAVE CONTROL SOMETIMES
- 45 KING PRINCESS - LET US DIE
- 46 YEAH YEAH YEAHS - BURNING
- 47 PIDŻAMA PORNO - BUCZY
- 48 BUSH - MORE THAN MACHINES
- NN RED HOT CHILI PEPPERS - EDDIE
- 50 GORILLAZ - CRACKER ISLAND FEAT. THUNDERCAT
- NN THE SMASHING PUMPKINS - BEGUILED
- 42 SUNFLOWER BEAN - ROLL THE DICE
O nowościach:
SLIPKNOT - THE DYING SONG (TIME TO SING)
Nowa piosenka Slipknota jakoś dziwnie wiedzie moje myśli w stronę pojedynczego singla kapeli z przed paru lat „All Out Life”. Tamto trochę zapomniane nagranie miało zwiastować nowy rozdział w muzyce zespołu, ale później album „We Are Not Your Kind” przyniósł zupełnie inną muzykę. Teraz „The Dying Song (Time To Sing)” wraca niejako to tamtej zapowiedź, bo pod względem realizacji, brzmienia i kompozycji te dwie piosenki są bardzo podobne. Nagranie jest energiczne, mocno industrialne z dużą dozą niepokoju, którego nie wyzbywa się nawet podczas melodyjnego refrenu Corey Taylor’a. Ta intensywność z refrenem, który nie daje zwyczajowego u Slipknota miejsca na wytchnienie niewątpliwie wyróżnia „The Dying Song”. Nowa jakość, nowy kierunek i radość, że muzyka zespołu pomimo upływu lat cały czas ewoluuje.
THE MARS VOLTA - VIGIL
Nowy album The Mars Volta zaskakuje. Dla każdego kto chociaż pobieżnie orientuje w twórczości zespołu to stwierdzenie oczywiste. Panowie nagrali bardzo przyjemny i przystępny niemal popowy krążek. Piosenka „Vigil” jak każda inna może myć przykładem potwierdzającym powyższą tezę. Nie jest jednak prawdą, że takie spokojne granie to dla chłopaków pierwszyzna. Przecież już na debiutanckim albumie było spokojne ale cudowne „Televators”, a następne wydawnictwo promowało „The Widow”. Zresztą na kolejnych płytach takich spokojniejszych i wolniejszych momentów nie brakowało („Vicarious Atonement”, „Asilos Magdalena”, „Tourniquet Man” czy „Since We've Been Wrong”). Teraz jednak Omar i Cedric zwolnili na dobre. Cały czas potrafią z miejsca przenieść się na bardziej progresywne tereny, ale główną myślą przewodnią jest tutaj raczej budowanie klimatu. W „Vigil” słychać to bardzo dobrze, gdzieś tam w tle pobrzmiewają dawne inspiracje, ale melodyjna struktura kompozycji to od początku do końca jednostajne tempo. Cały album stylistycznie utrzymany jest delikatnym rokowym latynoskim klikacie. Pitchfork nazwa to karaibskim jacht rockiem i myślę, że takie stwierdzenie to strzał w dziesiątkę. Na prawdziwe uderzenie przybliżające chociaż trochę dawny czas musimy poczekać do końcówki zamykającego album utworu „The Requisition”. To bardzo miły akcent na zakończenie, tak, tak powiem to - świetnego albumu.
|
|
19.10.2022 09:07 PM |
|