Post: #21

AKT! napisał(a):to już nie dziwactwo, ale bluźnierstwo

Ciekawe co byś napisał o takich osobach, które cenią MT wyżej niż MJ.

AKT! napisał(a):ale ja mam prawo napisać ci, że po raz kolejny się ośmieszasz opiniowaniem rzeczy, których nie lubisz i nie rozumiesz i wygłaszaniem tych opinii w sposób nieznoszący sprzeciwu

Cały czas piszę o swoich odczuciach. Jeżeli muzyka Jacksona jest w moim odczuciu męcząca i wkurzająca, jeżeli w śpiewanych przez niego kompozycjach nie słyszę nic ciekawego to wolno mi o tym napisać. Być może bierze się to stąd, że (w lekkim uproszczeniu mówiąc) zaczynałem słuchać muzyki od Skaldów i szybko przeskoczyłem na Crimsonów. Nigdy nie miałem okresu, że podobała mi się ABBA i Boney M., co więcej, od samego początku słuchania ci i podobni wykonawcy odrzucali mnie.

AKT! napisał(a):powodów zupełnie oczywistych (by nie napisać - obiektywnych)

A co w tym jest oczywistego albo tym bardziej obiektywnego? To, że został wykreowany z tych lub innych powodów na gwiazdę popu (podobnie jak Madonna, którą obecnie oceniam wyżej) nie oznacza niczego więcej poza tym, że został wykreowany.

AKT! napisał(a):i spoko, szanuję, pod warunkiem, że tego "bena" i ten "thriller" przesłuchałeś, żeby móc je porównać

Ale jak ja przesłuchałem i porównałem to już jest źle.