Post: #4

No cóż - takie przedsięwzięcia, jak telewizyjne koncerty transmitowane latem przez wszystkie stacje, a zwłaszcza TVP, uznaję za największy kicz świata. Nic na to nie poradzę, że nie da się tego oglądać - zarówno przez konferansjerkę, jak i muzykę - albo niewysokich lotów, albo przez to, że ciągle pojawiają się te same twarze, wykonujące te same piosenki. Rozumiem - skoro jest popyt to jest i podaż, tylko pytanie, jak to świadczy o guście narodu?