Ostatnia piątka przed top 10. I już tutaj robi się zaskakująco. Są tutaj co prawda piosenki roku 2006 (Gilmour), 2007 (Collage) oraz 2010 (Akurat), ale z perspektywy czasu tylko dwa kawałki można uznać za przeboje. I to "Living In The Moonliht" to utwór sprzed lat. Jedyny raz zdarzyła się sytuacja, w której piosenką roku został starszy kawałek. Dzisiaj podziwiam, że utwór "You & Me" grupy Believe tak rewelacyjnie sobie radził. 19 razy w top 10, 6 razy na pierwszym i 36 tygodni w całym zestawieniu. To był czas największej fascynacji takimi klimatami muzycznymi, a Believe idealnie trafił w to, co mi się podobało. Dzisiaj pewnie nie dałby rady tak doskonale sobie poradzić.
Z piosenką "Tak zwyczajnie" jest troszkę inaczej. Wciąż mi się bardzo podoba, ale tak naprawdę nie wiem dlaczego aż tak mnie chwycił. Ot zwykła piosenka, w repertuarze Akurat jest tyle znakomitych kawałków - już z okresu po Kłaptoczu teoretycznie stracił na znaczeniu, a jednak... I przebój roku. Zapewne już nigdy tak znakomicie żaden utwór tej grupy na liście nie poradzi sobie. A przecież dwa lata temu był genialny kawałek "Przed snem słoiczek Tiananmen", który teraz uważam za lepszy. Osiągnął jednak znacznie gorszy wynik. Specyfika listy
Jako ciekawostkę podam, że w owym 2010 roku, w którym wygrał Akurat, na drugim umiejscowił się kawałek grupy Buldog "Do generałów", w którym to po raz pierwszy zaśpiewał Tomasz Kłaptocz
To była walka
Rozpisałem się trochę, na wspomnienia wzięło. Cóż, to podsumowanie to też posumowanie wspomnień z danymi utworami i okresami listy.
"On An Island" - wielki przebój nie tylko u mnie. Piękna kompozycja Gilmoura, zapewne ostatnia tak dobra. To był czas, gdy przyjechał do Gdańska na koncert, a ja tak chciałem tam się wybrać... Aż 43 tygodnie w zestawieniu i 28 w top 10, co jest wciąż rekordem pod tym względem!
"Wish You Were Here" to oczywiście nie jest cover Pink Floyd
Rednex swego czasu nagrali ten utwór. Po latach usłyszałem to w wersji Blackmore's Night i się zakochałem, bo wyszło jeszcze piękniej! To co zrobił Rednex zostało udoskonalone. Najwyżej notowany cover w historii mojej listy, co nie oznacza, że to najlepszy cover tych 20 lat. Ponownie można skwitować, że to specyfika listy tych wszystkich okresów.
"Living In the Moonlihgt" - wszedł na moją listę nieoczekiwanie. Stało się to po tym, jak po wielu latach odnalazłem oryginalną kasetę Collage. Już nawet nie pamiętałem jak te wszystkie kawałki leciały, bo jak to się słuchało byłem dzieciaczkiem, niewiele rozumiałem. Włączyłem i odleciałem... A szczególnie przy tym utworze, od razu przypomniałem sobie, że dobrze znam. Słuchałem tego nader często. Musiało w końcu trafić na listę, by być uczciwym wobec siebie. I takie wyniki osiągnęło. Z resztą pamiętam, że wszedł na listę po trochę dłuższym czasie, gdzie pierwszy zachwyt już mijał. Inaczej być może wynik byłby jeszcze o wiele lepszy.
PS. Dzisiaj mi się jakoś chaotycznie pisze i zbiera myśli. Za dużo ich jest, pora kończyć
kolejno: miejsce w podsumowaniu 1000 notowań, wykonawca -- tytuł, liczba pkt, liczba tygodniu w top 10, najwyższa pozycja (w przypadku pierwszego miejsce liczba na nim), liczba tygodni w całym zestawieniu, rok pobytu w top 10, notowanie debiutu w top 10
15 Believe -- YOU & ME 154 19 1 5 36 2009 683
14 Blackmore's Night -- WISH YOU WERE HERE 154 21 1 6 35 2007 578
13 Akurat -- TAK ZWYCZAJNIE 155 21 1 4 32 2010,11 760
12 David Gilmour -- ON AN ISLAND 158 28 1 3 43 2006,07 537
11 Collage -- LIVING IN THE MOONLIGHT 159 25 1 6 35 2007 587