Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Notowanie 70 (05.04.08)
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #1
Notowanie 70 (05.04.08)
Ostrzegam, że jeśli ktoś chcę uniknąć moich wypocin na temat brytyjskiej grupy Pulp to może sobie darować połowę komentarza. Wszak to oni byli moją gwiazdą ostatnich dni i nadal są. Zdominowali mi playlistę tak bardzo, że wyjątkowo piosenek do listy posłuchałem po raz pierwszy dopiero wtedy gdy zacząłem ją już z konieczności układać w Piątek wieczorem.
Lista płyt została zdominowana przez 6 pozycji grupy z Sheffield. I tylko dEUS jako płyta roku miał prawo przełamać w górnych częściach listy ich koalicję.
Wszystko się zaczęło w szkole, gdzie z niepojętych przyczyn przypomniałem sobie o kawałku Do You Remember Your First Time? z ich repertuaru. Uwielbiam ten numer, do którego powstał świetnie zrealizowant videoklip, który jest jednym z klasyków ery britpopu i bla bla bla...[same pochwały] Tym razem dorzuciłem do tego przeanalizowanie tekstu i już zupełnie mnie powalił ;] Ogólnie Pulp to ciekawa historia bo grupa (oficjalnie istnieje, ale nic nie robi od 7 lat) ma dokładnie 30 lat już. Tak to jest jak zakłada się zespół mając 15 lat. Na początku kariery grała jakiś dziwny rodzaj Popu, który raczej mi się nie podoba (płyty z 83, 87) - swoją drogą jestem ciekaw co członkowie grupy robili w tym czasie gdy nie grali, muszę doczytać. Pierwszym poważnym albumem, ale również mało znanym jeszcze jest Separations z 1992, a potem to każdy już coś chyba zna Icon_wink
Rzuciłem więc wszystko inne i zacząłem wałkować ich dyskografię od nowa. Tradycyjnie zacząłem od najbardziej chwalonego Different Class z 95 roku i on pojawia się na 2 miejscu w tym tyg. Wyprzedzony jest tylko przez kompilację hitów na DVD, którą zamówiłem w cienkim sklepie jakim jest Stereo.pl - ale mieli to! i mieli również wysyłkę za darmo. 192 minuty filmów za 40zł - świetnie. Nie wspomnę może zbyt wiele o dodatkach, bo akurat to rzecz dla absolutnych ortodoksów. Jakość fatalna, wybór materiałów z TV mocno kontrowersyjny, wszystko w jednym wielkim bałaganie....coś okropnego Icon_biggrin 60 minut płyty można powiedzieć dla nikogo. Jedyne co zauważyłem na tych totalnie amatorskich nagraniach to dyskusja na temat tego kto zgubił klucze do mieszkania wokalisty czy też prośba jakiejś włoszki by Jarvis pocałował ją, na co Cocker odpowiedział po kilku sekundach: Uhmm, może trochę później? No ok to było fajne. Ale jednak nie ma to jak teledyski. Teledyski mają bardzo udane. Najbardziej oryginalne twory to pewnie utrzymany w stylistyce filmu z lat 30 i nie tylko z lat 30 This Is Hardcore, wspomniany już przezemnie Do You Remember, Help The Aged, neonowe Disco 2000 i na koniec Bad Cover Version gdzie do czynienia mamy z sobowtórami gwiazd muzyki, które śpiewają ten kawałek swoimi głosami (!) i nawet wychodzi im to nieźle (sobowtór Jaggera czy Bono to wykapany ''tatuś'' zarówno wizualnie jak głosowo).
This Is Hardcore okupujące 3 miejsce to kiedyś bardzo niedoceniony album, dostał 3'5. Niby to dobra ocena, ale jak dziś wsłucham się w ten album mogę nawet cały jeden stopień podnieść tej płycie. To jednak jeszcze ''under construction'' jest. A czemu Hardcore'a nie doceniłem? Zacząłem ich słuchać od DC i spodziewałem się równie melodyjnej, przebojowej i ''klasycznej'' britpopowej płyty. Natomiast TIH to Pulp w wersji bardziej wyciszonej (BARDZIEJ nie znaczy jednak cichy, trudno równać się z energią Different Class) W sumie na temat tego krążka rozpiszę się bardziej w recenzji na blogu, która niedługo powstanie. Dodam tylko, że tytułowe nagranie z tej płyty to chyba najlepszy ich utwór.
I to tyle o płytach Pulp...na dziś....pewnie jakaś pojawi się jeszcze za tydzień w top 10.
Teraz tylko obserwować zostaje mi rankingi last fm i patrzeć ile udało mi się ich przesłuchać.
Miło mi jeśli ktoś wytrwał do tego miejsca. Musicie mi wybaczyć, ale takie wielkie święta muzyki u mnie zdarzają się dość rzadko, więc wyciskam z tego ile się da i promuje w 4 strony świata....
Końcówka top 10 należy również do bardzo fajnych krążków. Fleet Foxes to moje odkrycie 2008. Baroque pop, pop-folk, indie...muzyka bardzo klimatyczna i dość spokojna, z pięknymi melodiami i charakterystycznym wokalem (nie...nie prawda, że on skrzeczy :/ Icon_biggrin) i pochodzeniem godnym mistrzów - Seattle ;D Ale oni są tak dalecy od grunge jak ja od techno. Jest w końcu Steve Lukather i jego mocny solowy krążek, pierwszy od kilku dobrych lat, który trzyma poziom od początku do końca i może nie ma jakiś wiekopomnych nagrań, a czasem może lmało to oryginalne i ogólnie znane, ale liczy się fakt, że słucha się bardzo przyjemnie.

Lista płyt:
01 - Pulp - Hits [DVD] (2002)
02 - Pulp - Different Class (1995)
03 - dEUS - Vantage Point (2008)
04 - Pulp - This Is Hardcore (1998)
05 - Pulp - His 'N' Hers (1994)
06 - Pulp - We Love Life (2001)
07 - Pulp - John Peel Session (2006)
08 - Fleet Foxes - Fleet Foxes (2008)
09 - Love Spirals Downwards - Ardor (1994)
10 - Steve Lukather - Ever Changing Times (2008)


Na liście top 3 bez zmian, dawno takiej sytuacji statycznej nie było. To się powinno teoretycznie zmienić, bo równie dawno nie było nowości na 4 miejscu ;] dEUS ze swojej kapitalnej płyty prezentuje się tu singlem, szkoda, że tylko singlem przeznaczonym na lokalny Belgijski rynek. Kto lubi ich inny numer (Slow) ten niech się nie smuci, to też się MUSI po prostu pojawić. Pj Harvey podbija listę. Debiutując 5 tyg. temu na 29 raczej miała być skazana na 3 dziesiątkę, a już jest tak wysoko i to numerem, którego nastrój jest obecnie zgoła inny od mojego. Spadł David Gahan, ale podyktowane to było kilkoma innymi czynnikami, które nie mają w ogóle związku z samą formą piosenki, która nadal jest bardzo wysoka. Kooks na 10. Piękny skok. Mają może niezbyt udany album, ale czemu singiel miałby za to cierpieć ? ;] W górę przesuwa się Avery, ale chyba top 10 nie osiągnie przy takiej konkurencji jaka jest i niedługo się pojawi. To samo w przypadku Bruni, która dotarła już naprawdę jak na siebie super-daleko. Naprawdę zanim posłuchałem ten numer, spodziewałem się jakiś marnych wypłuczyn i mdłego popu, który wydaje tylko dlatego, że jest znana i rola Prezydentównej Icon_razz2 pomoże jej w promocji. Miło mi się mylić ;] Najbardziej z czołówki potłókł się R.E.M i The Kills.
Tak jak obiecałem pojawia się Lao. Jak na swoje możliwości ktoś powie, że daleko, ale proszę mi dać czas na ponowne zakochanie się na maxa w tym utworze bo ostatnio jak posłuchałem tego po pewnej przerwie nie poczułem tak wielkiego geniuszu ;]
Siouxsie na minus x2. Ruszyła w końcu w górę Menomena, czyli rzecz mocno podziemna i nieznana pewnie. Gahan trzyma się ciagle w top 30. A tyg. sie nabijają. Moby wczoraj się trochę zagalopował i był już w top 20, ale odesłałem go jeszcze na 26 miejsce.
Wielu się ucieszy widząc jak Manicy z Umbrellą spadają w dół. W ogóle Second Depression też spada a mi ochota na ich granie powoli mija - taka bolesna jest prawda.
Ostatnie dwie nowości to Portishead i ich zupełnie nie nadający się na singla numer Machine Gun - ale czy ja napisałem, że zły czy może tylko nie nadający się, co? ;] - oraz Supergrass i Zła Krew! Dość demoniczny numer z płyty weteranów britpopu, który teraz raczej już nie namieszają nigdy na UK Chart (80 miejsce bodajże tej piosenk?) Na końcu listy ciagle, 3 raz z rzędu! na 50 miejscu FF. Przed nim Goldfrapp, który zostanie niedługo zastąpiony nowym Goldfrappem. Pewnie już w tym tyg.
Kończę komentarz bo palce mnie bolą....i trzeba pokój odkurzyć.

Notowanie:

01. 01. 04. Rufus Wainwright - Between My Legs
02. 02. 04. Roisin Murphy - You Know Me Better
03. 03. 03. Radiohead - Nude
04. NE. 01. dEUS - The Architect
05. 04. 06. Lao Che - Drogi Panie
06. 12. 06. PJ Harvey - The Devil
07. 09. 05. The Futureheads - The Beginning Of The Twist
08. 05. 06. Blonde Redhead - Spring And By Summer Fall
09. 10. 03. Porcupine Tree - Normal
10. 25. 02. The Kooks - Always Where I Need To Be

11. 06. 04. David Gahan - Saw Something
12. 13. 08. Lenny Kravitz - Love Love Love
13. 07. 09. R.E.M. - Supernatural Superserious
14. 08. 08. The Kills - U.R.A Fever
15. 18. 02. Travis - Big Chair
16. 20. 05. Carla Bruni - Autumn
17. 23. 02. Eric Avery & Shirley Manson - Maybe
18. 11. 11. Manic Street Preachers - The Second Great Depression
19. 19. 04. The Enemy - This Song
20. 14. 05. Gnarls Barkley - Run

21. 15. 04. Siouxsie Sioux - About To Happen
22. NE. 01. Lao Che - Hydropiekłowstąpienie
23. 16. 15. Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!!
24. 21. 12. The Hooosiers - Worst Case Scenario
25. 17. 09. Siouxsie Sioux - Here Comes That Day
26. 30. 03. Moby - Disco Lies
27. 31. 06. Menomena - Rotten Hell
28. 26. 18. David Gahan - Deeper And Deeper
29. 22. 07. Waglewski, Fisz, Emade - Dziób Pingwina
30. 34. 03. Editors - Lullaby

31. 29. 05. Manic Street Preachers - Umbrella
32. 36. 03. Counting Crows - You Can't Count On Me
33. 38. 02. IAMX - The Alternative
34. 28. 08. Supergrass - Diamond Hoo Ha Man
35. 24. 07. The Cure - Fascination Street (Live)
36. NE. 01. Portishead - Machine Gun
37. 27. 09. She Wants Revenge - Written In Blood
38. 32. 06. Sztywny Pal Azji - Kostium Davida Byrne
39. 42. 02. Be Your Own Pet - The Kelly Affair
40. 37. 15. The White Stripes - Conquest

41. 41. 07. Tori Amos - Almost Rosey
42. NE. 01. Supergrass - Bad Blood
43. 35. 08. Anita Lipnicka & John Porter - Old Time Radio
44. 33. 17. Muchy - Terroromans
45. 39. 17. Radiohead - Jigsaw Falling Into Place
46. 43. 10. The Wombats - Moving To New York
47. 40. 12. The Rapture - The Sound
48. 44. 13. The Smashing Pumpkins - Pomp And Circumstances
49. 45. 12. Goldfrapp - A&E
50. 50. 20. Foo Fighters - Long Road To Ruin
------------------------------------------------------------------------------------
51. 46. 07. Bryan Adams - I Thought I'd Seen Everything
52. 49. 15. The Raveonettes - Dead Sound
53. 47. 17. Arctic Monkeys - Teddy Picker
54. 52. 16. Blackfield - Epidemic
55. 48. 08. Malcom Middleton - We're All Going To Die

Wypadły:

z 51 - Lady Pank - Dobra Konstelacja - po 10 tyg.
z 53 - Interpol - No I In Threesome - po 17 tyg.
z 54 - Morcheeba & Judy Tzuke - Enjoy The Ride - po 9 tyg.
z 55 - Klaxons - As Above So Below - po 14 tyg.


Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
05.04.2008 10:21 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Notowanie 70 (05.04.08) - saferłel - 05.04.2008 10:21 AM
[] - stavanger - 05.04.2008, 02:34 PM
[] - Aro - 05.04.2008, 03:40 PM
[] - 1981 - 05.04.2008, 03:48 PM
[] - saferłel - 05.04.2008, 05:43 PM
[] - Listoholik - 05.04.2008, 10:39 PM
[] - chris975 - 06.04.2008, 12:24 AM
[] - saferłel - 06.04.2008, 12:14 PM
[] - abd3mz - 07.04.2008, 11:53 AM
[] - saferłel - 07.04.2008, 03:25 PM
[] - abd3mz - 07.04.2008, 03:52 PM
[] - saferłel - 07.04.2008, 03:54 PM
[] - abd3mz - 07.04.2008, 03:57 PM
[] - kleschko - 07.04.2008, 07:24 PM
[] - saferłel - 07.04.2008, 10:33 PM
[] - kleschko - 08.04.2008, 08:56 PM
[] - saferłel - 08.04.2008, 09:01 PM
[] - ku3a - 09.04.2008, 10:15 AM
[] - saferłel - 09.04.2008, 02:16 PM
[] - ku3a - 09.04.2008, 04:28 PM
[] - saferłel - 09.04.2008, 07:35 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości