Notowanie 70 (05.04.08) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Wątek: Notowanie 70 (05.04.08) (/showthread.php?tid=1506) Strony: 1 2 |
Notowanie 70 (05.04.08) - saferłel - 05.04.2008 10:21 AM Ostrzegam, że jeśli ktoś chcę uniknąć moich wypocin na temat brytyjskiej grupy Pulp to może sobie darować połowę komentarza. Wszak to oni byli moją gwiazdą ostatnich dni i nadal są. Zdominowali mi playlistę tak bardzo, że wyjątkowo piosenek do listy posłuchałem po raz pierwszy dopiero wtedy gdy zacząłem ją już z konieczności układać w Piątek wieczorem. Lista płyt została zdominowana przez 6 pozycji grupy z Sheffield. I tylko dEUS jako płyta roku miał prawo przełamać w górnych częściach listy ich koalicję. Wszystko się zaczęło w szkole, gdzie z niepojętych przyczyn przypomniałem sobie o kawałku Do You Remember Your First Time? z ich repertuaru. Uwielbiam ten numer, do którego powstał świetnie zrealizowant videoklip, który jest jednym z klasyków ery britpopu i bla bla bla...[same pochwały] Tym razem dorzuciłem do tego przeanalizowanie tekstu i już zupełnie mnie powalił ;] Ogólnie Pulp to ciekawa historia bo grupa (oficjalnie istnieje, ale nic nie robi od 7 lat) ma dokładnie 30 lat już. Tak to jest jak zakłada się zespół mając 15 lat. Na początku kariery grała jakiś dziwny rodzaj Popu, który raczej mi się nie podoba (płyty z 83, 87) - swoją drogą jestem ciekaw co członkowie grupy robili w tym czasie gdy nie grali, muszę doczytać. Pierwszym poważnym albumem, ale również mało znanym jeszcze jest Separations z 1992, a potem to każdy już coś chyba zna Rzuciłem więc wszystko inne i zacząłem wałkować ich dyskografię od nowa. Tradycyjnie zacząłem od najbardziej chwalonego Different Class z 95 roku i on pojawia się na 2 miejscu w tym tyg. Wyprzedzony jest tylko przez kompilację hitów na DVD, którą zamówiłem w cienkim sklepie jakim jest Stereo.pl - ale mieli to! i mieli również wysyłkę za darmo. 192 minuty filmów za 40zł - świetnie. Nie wspomnę może zbyt wiele o dodatkach, bo akurat to rzecz dla absolutnych ortodoksów. Jakość fatalna, wybór materiałów z TV mocno kontrowersyjny, wszystko w jednym wielkim bałaganie....coś okropnego 60 minut płyty można powiedzieć dla nikogo. Jedyne co zauważyłem na tych totalnie amatorskich nagraniach to dyskusja na temat tego kto zgubił klucze do mieszkania wokalisty czy też prośba jakiejś włoszki by Jarvis pocałował ją, na co Cocker odpowiedział po kilku sekundach: Uhmm, może trochę później? No ok to było fajne. Ale jednak nie ma to jak teledyski. Teledyski mają bardzo udane. Najbardziej oryginalne twory to pewnie utrzymany w stylistyce filmu z lat 30 i nie tylko z lat 30 This Is Hardcore, wspomniany już przezemnie Do You Remember, Help The Aged, neonowe Disco 2000 i na koniec Bad Cover Version gdzie do czynienia mamy z sobowtórami gwiazd muzyki, które śpiewają ten kawałek swoimi głosami (!) i nawet wychodzi im to nieźle (sobowtór Jaggera czy Bono to wykapany ''tatuś'' zarówno wizualnie jak głosowo). This Is Hardcore okupujące 3 miejsce to kiedyś bardzo niedoceniony album, dostał 3'5. Niby to dobra ocena, ale jak dziś wsłucham się w ten album mogę nawet cały jeden stopień podnieść tej płycie. To jednak jeszcze ''under construction'' jest. A czemu Hardcore'a nie doceniłem? Zacząłem ich słuchać od DC i spodziewałem się równie melodyjnej, przebojowej i ''klasycznej'' britpopowej płyty. Natomiast TIH to Pulp w wersji bardziej wyciszonej (BARDZIEJ nie znaczy jednak cichy, trudno równać się z energią Different Class) W sumie na temat tego krążka rozpiszę się bardziej w recenzji na blogu, która niedługo powstanie. Dodam tylko, że tytułowe nagranie z tej płyty to chyba najlepszy ich utwór. I to tyle o płytach Pulp...na dziś....pewnie jakaś pojawi się jeszcze za tydzień w top 10. Teraz tylko obserwować zostaje mi rankingi last fm i patrzeć ile udało mi się ich przesłuchać. Miło mi jeśli ktoś wytrwał do tego miejsca. Musicie mi wybaczyć, ale takie wielkie święta muzyki u mnie zdarzają się dość rzadko, więc wyciskam z tego ile się da i promuje w 4 strony świata.... Końcówka top 10 należy również do bardzo fajnych krążków. Fleet Foxes to moje odkrycie 2008. Baroque pop, pop-folk, indie...muzyka bardzo klimatyczna i dość spokojna, z pięknymi melodiami i charakterystycznym wokalem (nie...nie prawda, że on skrzeczy :/ ) i pochodzeniem godnym mistrzów - Seattle ;D Ale oni są tak dalecy od grunge jak ja od techno. Jest w końcu Steve Lukather i jego mocny solowy krążek, pierwszy od kilku dobrych lat, który trzyma poziom od początku do końca i może nie ma jakiś wiekopomnych nagrań, a czasem może lmało to oryginalne i ogólnie znane, ale liczy się fakt, że słucha się bardzo przyjemnie. Lista płyt: 01 - Pulp - Hits [DVD] (2002) 02 - Pulp - Different Class (1995) 03 - dEUS - Vantage Point (2008) 04 - Pulp - This Is Hardcore (1998) 05 - Pulp - His 'N' Hers (1994) 06 - Pulp - We Love Life (2001) 07 - Pulp - John Peel Session (2006) 08 - Fleet Foxes - Fleet Foxes (2008) 09 - Love Spirals Downwards - Ardor (1994) 10 - Steve Lukather - Ever Changing Times (2008) Na liście top 3 bez zmian, dawno takiej sytuacji statycznej nie było. To się powinno teoretycznie zmienić, bo równie dawno nie było nowości na 4 miejscu ;] dEUS ze swojej kapitalnej płyty prezentuje się tu singlem, szkoda, że tylko singlem przeznaczonym na lokalny Belgijski rynek. Kto lubi ich inny numer (Slow) ten niech się nie smuci, to też się MUSI po prostu pojawić. Pj Harvey podbija listę. Debiutując 5 tyg. temu na 29 raczej miała być skazana na 3 dziesiątkę, a już jest tak wysoko i to numerem, którego nastrój jest obecnie zgoła inny od mojego. Spadł David Gahan, ale podyktowane to było kilkoma innymi czynnikami, które nie mają w ogóle związku z samą formą piosenki, która nadal jest bardzo wysoka. Kooks na 10. Piękny skok. Mają może niezbyt udany album, ale czemu singiel miałby za to cierpieć ? ;] W górę przesuwa się Avery, ale chyba top 10 nie osiągnie przy takiej konkurencji jaka jest i niedługo się pojawi. To samo w przypadku Bruni, która dotarła już naprawdę jak na siebie super-daleko. Naprawdę zanim posłuchałem ten numer, spodziewałem się jakiś marnych wypłuczyn i mdłego popu, który wydaje tylko dlatego, że jest znana i rola Prezydentównej pomoże jej w promocji. Miło mi się mylić ;] Najbardziej z czołówki potłókł się R.E.M i The Kills. Tak jak obiecałem pojawia się Lao. Jak na swoje możliwości ktoś powie, że daleko, ale proszę mi dać czas na ponowne zakochanie się na maxa w tym utworze bo ostatnio jak posłuchałem tego po pewnej przerwie nie poczułem tak wielkiego geniuszu ;] Siouxsie na minus x2. Ruszyła w końcu w górę Menomena, czyli rzecz mocno podziemna i nieznana pewnie. Gahan trzyma się ciagle w top 30. A tyg. sie nabijają. Moby wczoraj się trochę zagalopował i był już w top 20, ale odesłałem go jeszcze na 26 miejsce. Wielu się ucieszy widząc jak Manicy z Umbrellą spadają w dół. W ogóle Second Depression też spada a mi ochota na ich granie powoli mija - taka bolesna jest prawda. Ostatnie dwie nowości to Portishead i ich zupełnie nie nadający się na singla numer Machine Gun - ale czy ja napisałem, że zły czy może tylko nie nadający się, co? ;] - oraz Supergrass i Zła Krew! Dość demoniczny numer z płyty weteranów britpopu, który teraz raczej już nie namieszają nigdy na UK Chart (80 miejsce bodajże tej piosenk?) Na końcu listy ciagle, 3 raz z rzędu! na 50 miejscu FF. Przed nim Goldfrapp, który zostanie niedługo zastąpiony nowym Goldfrappem. Pewnie już w tym tyg. Kończę komentarz bo palce mnie bolą....i trzeba pokój odkurzyć. Notowanie: 01. 01. 04. Rufus Wainwright - Between My Legs 02. 02. 04. Roisin Murphy - You Know Me Better 03. 03. 03. Radiohead - Nude 04. NE. 01. dEUS - The Architect 05. 04. 06. Lao Che - Drogi Panie 06. 12. 06. PJ Harvey - The Devil 07. 09. 05. The Futureheads - The Beginning Of The Twist 08. 05. 06. Blonde Redhead - Spring And By Summer Fall 09. 10. 03. Porcupine Tree - Normal 10. 25. 02. The Kooks - Always Where I Need To Be 11. 06. 04. David Gahan - Saw Something 12. 13. 08. Lenny Kravitz - Love Love Love 13. 07. 09. R.E.M. - Supernatural Superserious 14. 08. 08. The Kills - U.R.A Fever 15. 18. 02. Travis - Big Chair 16. 20. 05. Carla Bruni - Autumn 17. 23. 02. Eric Avery & Shirley Manson - Maybe 18. 11. 11. Manic Street Preachers - The Second Great Depression 19. 19. 04. The Enemy - This Song 20. 14. 05. Gnarls Barkley - Run 21. 15. 04. Siouxsie Sioux - About To Happen 22. NE. 01. Lao Che - Hydropiekłowstąpienie 23. 16. 15. Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!! 24. 21. 12. The Hooosiers - Worst Case Scenario 25. 17. 09. Siouxsie Sioux - Here Comes That Day 26. 30. 03. Moby - Disco Lies 27. 31. 06. Menomena - Rotten Hell 28. 26. 18. David Gahan - Deeper And Deeper 29. 22. 07. Waglewski, Fisz, Emade - Dziób Pingwina 30. 34. 03. Editors - Lullaby 31. 29. 05. Manic Street Preachers - Umbrella 32. 36. 03. Counting Crows - You Can't Count On Me 33. 38. 02. IAMX - The Alternative 34. 28. 08. Supergrass - Diamond Hoo Ha Man 35. 24. 07. The Cure - Fascination Street (Live) 36. NE. 01. Portishead - Machine Gun 37. 27. 09. She Wants Revenge - Written In Blood 38. 32. 06. Sztywny Pal Azji - Kostium Davida Byrne 39. 42. 02. Be Your Own Pet - The Kelly Affair 40. 37. 15. The White Stripes - Conquest 41. 41. 07. Tori Amos - Almost Rosey 42. NE. 01. Supergrass - Bad Blood 43. 35. 08. Anita Lipnicka & John Porter - Old Time Radio 44. 33. 17. Muchy - Terroromans 45. 39. 17. Radiohead - Jigsaw Falling Into Place 46. 43. 10. The Wombats - Moving To New York 47. 40. 12. The Rapture - The Sound 48. 44. 13. The Smashing Pumpkins - Pomp And Circumstances 49. 45. 12. Goldfrapp - A&E 50. 50. 20. Foo Fighters - Long Road To Ruin ------------------------------------------------------------------------------------ 51. 46. 07. Bryan Adams - I Thought I'd Seen Everything 52. 49. 15. The Raveonettes - Dead Sound 53. 47. 17. Arctic Monkeys - Teddy Picker 54. 52. 16. Blackfield - Epidemic 55. 48. 08. Malcom Middleton - We're All Going To Die Wypadły: z 51 - Lady Pank - Dobra Konstelacja - po 10 tyg. z 53 - Interpol - No I In Threesome - po 17 tyg. z 54 - Morcheeba & Judy Tzuke - Enjoy The Ride - po 9 tyg. z 55 - Klaxons - As Above So Below - po 14 tyg. - stavanger - 05.04.2008 02:34 PM Z Pulp to lubię (kojarzę) tylko Disco 2000, jeden z moich przebojów roku 95 lub 96 - Aro - 05.04.2008 03:40 PM Rufusa nie znam, w tym tygodniu o nim zapomniałem , ale nadrobię zaległości. dEUS przesłuchany i jest rewelacyjny . I tez mi sie spodobał Architect Jest też Lao Che i Radiohead które nie moze mnie jeszcze zachwycić . The Futureheads juz ma niezły wynik . Normal za to po ubiegłotygodniowym duzy skoku , dzis tylko oczko w góre, ale mam nadzieje że jeszcze poszaleje A za nim Kooks który spapugował Normal z ubiegłego tygodnia , ale jest nieźle Killsi za to za szybko obieraja droge w dół niestety. Z nowości wybiorę Portishead fajnie pokręcony numer. Pozdrawiam - 1981 - 05.04.2008 03:48 PM Gratulacje, Saferłelu, za odkrycie dEUS na forum! Bardzo mi się spodobało! I ja wybiorę jednak "Slow".... Zaraz sprawdzę nowy Portishead - saferłel - 05.04.2008 05:43 PM No super, że dEUS wam się podoba. Slow też u mnie pojawi się niedługo...Wkurzyli mnie trochę wydając dwa oddzielne single, bo wolę w pewnych odstępach czasu wprowadzać numery na listę, ale cóż - Listoholik - 05.04.2008 10:39 PM saferłel napisał(a):04. NE. 01. dEUS - The Architect hoho, ale wysoka nowość. gratuluję. i szperam w necie w poszukiwaniach tego utworu... - chris975 - 06.04.2008 12:24 AM "You know me better" coraz bardziej mi się podoba. Zdecydowanej większość nagrań z Twej listy nie znam w ogóle... - saferłel - 06.04.2008 12:14 PM Listoholiku - zgraj od razu całą płytę z chomika ;] Zresztą pojedynczy utwór też jest u mnie - abd3mz - 07.04.2008 11:53 AM saferłel napisał(a):Tak jak obiecałem pojawia się Lao. Jak na swoje możliwości ktoś powie, że daleko, ale proszę mi dać czas na ponowne zakochanie się na maxa w tym utworze bo ostatnio jak posłuchałem tego po pewnej przerwie nie poczułem tak wielkiego geniuszu ;]Czekam. Twoja lista przypomniała mi, że miałem ściągnąć 4 płyty. :roll: [Zanotowane w zeszycie. ] - saferłel - 07.04.2008 03:25 PM Ojej aż 4? Można wiedzieć jakie? [istnieje możliwość, że sam jakiejś nie ma hah] - abd3mz - 07.04.2008 03:52 PM saferłel, Proszę bardzo: Rufus, Lukather, dEUS i Portishead. [Od razu mówię, że nie obiecuję, że to będzie w tym tygodniu. Mam nadzieję, że zrozumiesz tym bardziej, że będę słuchał między innymi Radiohead. - saferłel - 07.04.2008 03:54 PM Haha. Lukathera to się spodziewałem nawet. Rufus natomiast to miłe...zaskoczenie Nie będę ci spekulował, ale już mam płyty ustawione w kolejności 1-4 w jakiej ci się będą podobały, jak kiedyś dasz ranking to zdradzę czy rację miałem ;] - abd3mz - 07.04.2008 03:57 PM saferłel napisał(a):Nie będę ci spekulował, ale już mam płyty ustawione w kolejności 1-4 w jakiej ci się będą podobały, jak kiedyś dasz ranking to zdradzę czy rację miałem ;]Ok. To może być ciekawe. - kleschko - 07.04.2008 07:24 PM saferłel napisał(a):22. NE. 01. Lao Che - HydropiekłowstąpienieNo nareszcie - saferłel - 07.04.2008 10:33 PM Może i nareszcie, ale serio boję się o przyszłość tego numeru - kleschko - 08.04.2008 08:56 PM saferłel napisał(a):ale serio boję się o przyszłość tego numeruA czegóż to ? - saferłel - 08.04.2008 09:01 PM W komentarzu napisałem. - ku3a - 09.04.2008 10:15 AM saferłel napisał(a):Miło mi jeśli ktoś wytrwał do tego miejsca.dotrwalem. jak zawsze! saferłel napisał(a):Wielu się ucieszy widząc jak Manicy z Umbrellą spadają w dół.ja sie ciesze, ale pewnie niektorzy by sie ucieszyli, jakby spadali do gory . Pulp prawie w ogole nie znam. Rufus na pierwszym i Rufus w piatek na koncercie. niezly dzien koncertowy, co? Rufus, Cincotti, no i Seeeeeerj! czyzby juz koniec napalenia na nowe R.E.M.? sluchalem dzis w drodze do pracy Nicka Cave'a. faktycznie "Jesus Of The Moon" jest najfajniejsze, oczywiscie imho. licze, ze jednak HPW troche zdziala i przelamie ten kryzys o ktorym napisales. Kooksi w pieknym skoku. caly album jest taki sam jak poprzedni, wiec jesli chodzi o rozwoj to takowego nie ma, ale za to milo sie slucha i na pewno wiosną milo bedzie siegac po tą plyte. - saferłel - 09.04.2008 02:16 PM Ja na drogę do Oświęcimia dziś też sobie puściłem Kooks i podzielam twoje zdanie co do tej płyty. Co do R.E.M. to fakt, że SS spada nie oznacza, że jakiś kryzys mają. Niedługo nowy singiel się pojawi, więc źle nie jest. Wiadomo, że Accelerate znam dobrze i teraz np. skupiam się na ciągłym słuchaniu nowego Elbow - kolejnej wyśmienitej płyty z tego roku. Idziesz na koncert Rufusa? Zazdroszczę ci ogromnie tego artysty, wiele bym zrobił by tam być - ku3a - 09.04.2008 04:28 PM ja na koncercie Rufusa?! napisalem tylko, ze w piatek jest jego koncert . powinienes wiedziec co bede robic w piatek wieczorem . |