Post: #11

Arturo DDZ napisał(a):6. ULTRAVOX vienna

Nie było jeszcze opowieści o Wiedniu. Wiem, że obraz i dźwięk to dwie różne rzeczy ale nie gdy mówimy o tym utworze.
Pierwsze dźwięki imitują stukot podków konia, po chwili mamy wrażenie, że słyszymy bicie serca biegnącej za nim kobiety. Tajemnicze rzeźby towarzyszą samotnemu wokaliście jako chór. Cienie przechodzących wraz z nim mężczyzn potęgują napięcie. Jest wreszcie i ta ręka zza kolumny, która chwyta kobietę i jej twarz, twarz wyrażająca lęk, a może ukryte pragnienie?
Błysk fleszy, tempo przybiera szybkości a my przenosimy się na salony, na których królują gesty i miny. Jedno słowo VIENNA i jesteśmy pod Katedrą św. Szczepana. Fortepianowe solo, ostatnie przed czymś co nastąpi, czymś strasznym acz nieuniknionym. Czyżby rzygacze na katedrze i rzeźby na miejskim cmentarzu wszystko przewidziały? Jest i szalony taniec baletnicy, taniec śmierci? A melodia zatacza kręgi szybciej i szybciej... Wszystko staje nam przed oczami raz jeszcze. I dwa ostatnie uderzenia perkusji a wraz z nimi strzał, który musiał zakończyć tę tragedię. Bo to opowieść, która nie mogła się dobrze skończyć...