Post: #3

Szymek79 napisał(a):44. CURE lovesong
co do The Cure to miałem straszny problem czy wybrać "Lovesong", "Lullaby" a może "The Last Day Of Summer"

Pozostałych dwóch nie ma na 4X40. W pierwszej czterdziestce jest za to inne nagranie z DISINTEGRATION ze śnieżnym teledyskiem - chyba kwintesencja THE CURE...

Szymek79 napisał(a):50. MADONNA spanish eyes
dość nietypowy wybór ale dyskografia Madonny jest tak bogata że ciężko wybrać jedno najlepsze nagranie, chyba wszystko jest kwestią tego kto jaki okres jej kariery lubi najbardziej

Z jej albumów najbardziej jestem związany z AMERICAN LIFE, a jedyny jej utwór na 4X40 zachwycił mnie już post factum.

Szymek79 napisał(a):61. U2 the ground beneath her feet
jeśli pominąć te wszystkie szlagiery to właśnie utwór z "Million Dollar Hotel" i z "Gangów Noweg Jorku" lubię najbardziej

Z filmowego U2 tuż za topem YOUR BLUE ROOM. Na pewno też lubisz Chłopaki będą jeszcze w pierwszej czterdziestce z niezłym futurystycznym teledyskiem. I to będzie ostrzejsze, stricte rockowe brzmienie.

Szymek79 napisał(a):62. TALK TALK life’s what you make it
podobnie jak Black i "Wonderful Life" kojarzy mi się z pewnym programem telewizyjnym no i ten afrykański teledysk, świetne nagranie

Teledysk pamiętam jak przez mgłę a ten program telewizyjny... Kompletnie nie wiem o jaki chodzi Najwyższy TALK TALK i drugi raz z płyty, która jest zawsze blisko mnie: THE COLOUR OF SPRING.

Szymek79 napisał(a):72. TEARS FOR FEARS woman in chains
zdecydowanie moje ulubione ich nagranie

Wygląda na to że i moje bo więcej tego duetu na 4x40 nie będzie. A samo nagranie kojarzy mi się z pierwszymi listami "trójki" i z "5-10-15" (pojawiał się w tym programie dość często ale kto to jeszcze dziś pamięta?)

Szymek79 napisał(a):77. MARCELLA DETROIT i believe
no i jest zapowiadana wcześniej Marcella, ciekaw jestem czy zapoznałeś się już z coverem Joanny Zimmer

No tak, MARCELLA wysoko, ale jest w tym nagraniu wszystko to co powinno się znaleźć w dobrym popowym utworze: napięcie, wpadający w ucho refren i poczucie, że wokalistka zostawia w nim część siebie... Nadrobię zaległość