Wielką radością jest dla mnie czytanie Waszych opinii. Póki istniejecie, pamięć o wspaniałej muzyce nie przeminie. Impulsem do stworzenia 4X40 była lektura kilku Topów Wszech Czasów forumowiczów no a wcześniej samo wpisanie się na cudne forum.
Przyznaję, spisanie 160 utworów z całego życia było rzuceniem się na głęboką wodę. Na szczęście przez te 21 lat świadomego słuchania nie zginęły całkiem z pamięci więc wystarczyło tylko trochę pogrzebać w głowie no i dokonać wyboru. Nie wahałem się przy tzw "prywatnych" przebojach. Z drugiej strony jakie one prywatne jak wszystkie znacie i kochacie
Co niektórym wiekopomnym hymnom zaszkodziło ogranie i dlatego nie ma ich na liście. Wiele innych Topów Wszech Czasów złożyło im już hołd, więc ja postanowiłem postawić na oryginalność, może inaczej: faktycznie stwierdzić które utwory są dla mnie najważniejsze.
Pomogło podzielenie do czterech koszyków a ustawienie czterdziestu nagrań w kolejności to już nasza forumowa rutyna
ad vocem Waszych głosów:
Rincewind napisał(a):Kilka nazw, z jakichś powodów zapomnianych jak chociażby That Petrol Emotion, przypomniałeś mi tym zestawieniem.
Załapałem się na końcówkę ich działalności i dlatego znam tylko to jedno nagranie północnoirlandzkiej formacji...
Rincewind napisał(a):Wśród utworów są te, które faktycznie i dla mnie są najlepsze w dorobku danego artysty (Visage, Shakespeare's Sister, Beirut).
Zgadzam się, tych podmiotów wykonawczych na 4X40 już nie będzie.
Rincewind napisał(a):u innych wybrałbym coś innego (Air, Waterboys, Bolshoi)
Też wybrałem coś innego bo oni wszyscy pojawią się jeszcze na liście, a AIR i BOLSHOI nawet dwukrotnie!
saferłel napisał(a):88. ULTRAVOX lament - liczę, że coś jeszcze uda im się ugrać, bo mają kilka większych hymnów
Jakbyście byli przy tworzeniu Topu!
ULTRAVOX pojawi się także jeszcze dwukrotnie, wszak to ojcowie new romantics. LAMENT w dostojny, ściszony sposób zamyka wieloletni okres królowania ULTRAVOX na elektronicznej scenie. Trudno wyobrazić sobie bardziej odpowiedni utwór na pożegnanie z wielką formą. Łabędzi... lament.
saferłel napisał(a):91. REM crush with eyeliner - super nieoczywisty wybór
No tak, zdecydowało współgranie kilku elementów: nieziemskie dźwięki gitary (mają swoją nazwę, może pomożecie...), moc energii, luz no i ten dziwaczny wideoklip, po którego pierwszej emisji nie bardzo wiedziałem, czy to śpiewa REM czy to Ci pocieszni bohaterowie obrazka
W pierwszej 80tce jest jeszcze jeden REM, mam nadzieję, że też nieoczywisty, bezapelacyjny ich numer 1 u mnie!
saferłel napisał(a):92. AIR sexy boy - też nie żadne ''Kelly coś tam ogląda'', tylko numer mniej zgrany i oklepany
Pierwszy, pionierski AIR a już jakże perfekcyjnie stworzony. Co do numeru KELLY... to nie przeszkadzało mi jego może i ogranie. W sumie też zacny taneczny kawałek elektro, ale na Topie są jeszcze dwa utwory z ich późniejszej płyty.
saferłel napisał(a):99. SIMPLE MINDS someone somewhere in summertime - prawdziwie dreszczowe new wave, mój ulubiony numer tej kapeli
Dokładnie, więcej SIMPLE MINDS nie będzie. Chodziły mi jeszcze po głowie numery z pierwszego okresu działalności no ale nie zmieściły się, najbliżej był REAL TO REAL.
saferłel napisał(a):100. INXS by my side - coś co puka do mojego topu wszech czasów
Zadziorni zwykle Australijczycy spłodzili prawdziwą perłę, która w ocenie wielu romantyków muzyki rockowej dorównała balladzie NEVER TEAR US APART, no a na 4X40 nie dała jej szans!
saferłel napisał(a):101. JAMES we’re going to miss you - uwielbiam zespół, szczególnie ''Born'' czy ''Said''
Fakt, wspaniała muzyka, mają rzadką umiejętność sprawiania słuchaczom prawdziwej radości. Najbliżej mnie był zawsze LP MILLIONAIRES, stąd ten wybór.
saferłel napisał(a):106. DEPECHE MODE policy of truth - mój numer dwa od DM, a DM to mój jeden w zespołach.
I 4X40 nie mogło się bez nich obyć. Mam dobre wieści: będą jeszcze dwukrotnie
saferłel napisał(a):117. SHAKESPEARE’S SISTER stay - hiciorek, chociaż ja wolę inne kawałki - ''I Don't Care'' i ''Goodbye Cruel World''
Dla mnie STAY pozostanie na szczycie chociaż ucieszę Cię: to właśnie I DON'T CARE doszło wyżej na liście: do 4 miejsca!