Post: #141

thestranglers napisał(a):No i co w związku z tym?

Stwierdzenie faktu, że nie będę się już miał czym emocjonować. No może jeszcze będę starał się uratować mój przypuszczalnie nr 2. Przypuszczalnie, bo podczas topu zespołu nie brałem pod uwagę Collapse, a ona mogłaby być wysoko. Kojarzy mi się raczej dobrze, jeden utwór jest rewelacyjny, jeden niezły, jeden kojarzy mi się źle, a pozostałe słabo pamiętam.

Post: #142

Odpada - zajmując XII. (czwarte od końca) miejsce:
[10] New Adventures in Hi-Fi (1996) - 5 głosów
pozostałe głosy otrzymały:
[14] Accelerate (2008) - 3
[01] Murmur (1983) - 1
[02] Reckoning (1984) - 1
[06] Green (1988) - 1
[15] Collapse into Now (2011) - 1
Ciekawe, że na razie odpadają albumy z końcowego okresu działalności zespołu, a jednak nie te dwie ostatnie...

V. RUNDA

[01] Murmur (1983)
[02] Reckoning (1984)
[03] Fables of the Reconstruction (1985)
[04] Lifes Rich Pageant (1986)
[05] Document (1987)
[06] Green (1988)
[07] Out of Time (1991)
[08] Automatic for the People (1992)
[09] Monster (1994)
[14] Accelerate (2008)
[15] Collapse into Now (2011)

Koniec piątej rundy: 15 marca (niedziela), 21:00

Post: #143

Sundrajta napisał(a):na razie odpadają albumy z końcowego okresu działalności zespołu, a jednak nie te dwie ostatnie

pora to zmienić

[14] Accelerate (2008)

Post: #144

[06] Green (1988)

Post: #145

Accelerate

Post: #146

Accelerate

Post: #147

Fables of the Reconstruction

Post: #148

Fables of the Reconstruction (1985)

Post: #149

tym razem

Accelerate

potem "Monster"

^^

Post: #150

Fables of the Reconstruction

Post: #151

Dziwi mnie, że z pierwszych pięciu płyt jak dotąd padają głosy wyłącznie na trzy najlepsze...

Post: #152

prawda?

Post: #153

[15] Collapse into Now (2011)


a swoją drogą tytuł tej serii wątków jest przerażająco aktualny...

Post: #154

Artur.O napisał(a):Dziwi mnie, że z pierwszych pięciu płyt jak dotąd padają głosy wyłącznie na trzy najlepsze

To dobrze, znaczy że są zauważane.

Ja też nie widzę powodu do zmiany swojego wyboru:
[02] Reckoning (1984)

Yacy napisał(a):swoją drogą tytuł tej serii wątków jest przerażająco aktualny

Chodzi Ci o: "Przetrwają najsilniejsi"?
No cóż, w pewnym sensie jesteśmy odkrywcami przyszłości.

Post: #155

Nie wiem, czy mnie cieszy, że płyty tak tryskające dobrymi melodiami i charakterystycznymi partiami gitary, jak Fables of the Reconstruction czy Reckoning są w ten sposób dostrzegane. To też ostatnie płyty, gdzie R.E.M. miało przede wszystkim szybsze i bardziej energiczne rockowe kawałki, później to niemal same ballady, pół-ballady, lub średnie tempa. Rozumiem, że mają dość słabą produkcję, ale już choćby Lifes Rich Pageant ma taką samą, a same piosenki już dużo mniej charakterystyczne.

Post: #156

AKT! napisał(a):potem "Monster"

nie! idąc rozumowaniem Artura to tam właśnie są największe przeboje przecież

Post: #157

Największe były na "Automatic..." i "Out of Time". Ale do wylotu Monstera raczej nie chcę się jeszcze dokładać.

Post: #158

Jeszcze tylko niespełna dwie godziny pozostały do końca bieżącej rundy.

Post: #159

Może jeszcze ktoś wspomoże i wywalimy:
[03] Fables of the Reconstruction (1985)

Post: #160

Ktoś razy dwa.

Edit: a nie, już 4:4!