Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Miszmasz - Notowanie 3 (17.07.2010) - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13)
+---- Dział: Miszmasz (/forumdisplay.php?fid=134)
+---- Wątek: Miszmasz - Notowanie 3 (17.07.2010) (/showthread.php?tid=8707)

Strony: 1 2


- kajman - 20.07.2010 06:37 PM

pabloyd napisał(a):kajman napisał/a:
W przypadku płyt uznawanych przeze mnie za słabe dużo częściej zdarza się, że single bywają najlepszymi utworami.
1. Właśnie o to mi chodziło, we fragmencie zaznaczonym przez Ciebie jako "2" Icon_biggrin3
Biorąc pod uwagę płyty które są tworzone po sukcesie singla (zazwyczaj właśnie słabe), odsetek płyt na których najlepszy jest singiel jest większy.
kajman napisał/a:
przekonałem się, że np. wiele rewelacyjnych rzeczy można znaleźć np. na B-side'ach czy limitowanych edycjach.
2. Oczywiście !
Odnosiłem się do "głównych" utworów na singlach, do tych lansowanych. Do tych co to muszą być "radiowe", o długości odpowiedniej, strukturze prostej itd.
1. Ale mi nie chodziło o taką sytuację, kiedy najpierw był singiel, tylko o to, że tworzone są albumy na bardzo niskim (moim zdaniem) poziomie, a poźniej na single wybiera się utwory, ktore jeszcze jako tako daje się słuchać.
aaktt napisał(a):kajman napisał/a:
Wszedłeś byłeś
"Wszedłeś był" co najwyżej Icon_wink2
Dzięki za zwrocenie uwagi, ale błąd był zrobiony z premedytacją. Ja w ogole uwielbiam rożnego rodzaju zabawy ze słowem w bardzo rożnych postaciach, w tym także używanie obłędnych form.


- kajman - 20.07.2010 07:22 PM

No i zapomniałem odpowiedzieć na p.2. Chodziło mi o zwrocenie uwagi, że nie jest aż tak rzadkim zjawiskiem, że na B-sidach znajdują się często utwory ciekawsze niż na albumach. Pojawiają się one także jako bonusy, w wydaniach limitowanych itp.


- pabloyd - 20.07.2010 10:38 PM

kajman napisał(a):No i zapomniałem odpowiedzieć na p.2. Chodziło mi o zwrocenie uwagi, że nie jest aż tak rzadkim zjawiskiem, że na B-sidach znajdują się często utwory ciekawsze niż na albumach. Pojawiają się one także jako bonusy, w wydaniach limitowanych itp.
Ależ już potwierdziłem że się zgadzam z tym. Tylko że w dyskusji pierwotnej mojemu adwersarzowi nie chodziło o B-sidy czy też limitowane wydania. Moje wypowiedzi były odpowiedzią na jego twierdzenia. Jednocześnie wcale nie zaprzeczały twierdzeniom które Ty później wyartykułowałeś.


- pabloyd - 20.07.2010 10:52 PM

kajman napisał(a):
pabloyd napisał(a):kajman napisał/a:
W przypadku płyt uznawanych przeze mnie za słabe dużo częściej zdarza się, że single bywają najlepszymi utworami.
1. Właśnie o to mi chodziło, we fragmencie zaznaczonym przez Ciebie jako "2" Icon_biggrin3
Biorąc pod uwagę płyty które są tworzone po sukcesie singla (zazwyczaj właśnie słabe), odsetek płyt na których najlepszy jest singiel jest większy.
kajman napisał/a:
przekonałem się, że np. wiele rewelacyjnych rzeczy można znaleźć np. na B-side'ach czy limitowanych edycjach.
2. Oczywiście !
Odnosiłem się do "głównych" utworów na singlach, do tych lansowanych. Do tych co to muszą być "radiowe", o długości odpowiedniej, strukturze prostej itd.
1. Ale mi nie chodziło o taką sytuację, kiedy najpierw był singiel, tylko o to, że tworzone są albumy na bardzo niskim (moim zdaniem) poziomie, a poźniej na single wybiera się utwory, ktore jeszcze jako tako daje się słuchać.
Moim zdaniem, tworzy się albumy znacznie gorsze niż dawniej (lata 70-te, 80-te) i nie gorsze niż w latach 90-tych (szczególnie druga połowa tychże). Ja wiem o jakiej sytuacji Ty pisałeś i dlatego napisałem że się zgadzam:
pabloyd napisał(a):Dokładnie tak !
W opisanym przez Ciebie przypadku twórca daje wytwórni gotowy produkt jakim jest cała płyta. Wtedy dzieje się zazwyczaj tak jak napisałeś.

A ponieważ moja pierwotna wypowiedź brzmiała:
pabloyd napisał(a):Ale pewnie ten procent mógłby wzrosnąć gdybym słuchał płyt "wykonawców" którzy nagrają jeden kawałek, wylansowany na dziesiątą stronę w stacjach radiowych, grających to co podsuwają im wytwórnie muzyczne, po to by wylansować kolejną gwiazdeczkę jednego sezonu, a album jest tworem wtórnym w stosunku do tego "przeboju" i zawiera same (jak to ładnie nazwałeś) zapychacze.
Twoja riposta brzmiała:
kajman napisał(a):
pabloyd napisał(a):2. Ale pewnie ten procent mógłby wzrosnąć gdybym słuchał płyt "wykonawców" którzy nagrają jeden kawałek, wylansowany na dziesiątą stronę w stacjach radiowych, grających to co podsuwają im wytwórnie muzyczne, po to by wylansować kolejną gwiazdeczkę jednego sezonu, a album jest tworem wtórnym w stosunku do tego "przeboju" i zawiera same (jak to ładnie nazwałeś) zapychacze.
2. Ja odbieram to na odwrót. Jeżeli płyta jest słaba to utworów na jako takim poziomie jest tam spory niedostatek i siłą rzeczy wybierają taki, ktory do czegokolwiek się nadaje. A z kolei mam wrażenie, że przy ambitniejszych wykonawcach album jest dla koneserow, a na singiel wybierają najłatwiejszy w odbiorze utwor, żeby zainteresować kogoś spoza kręgu wielbicieli.
dlatego pozwoliłem sobie powtórzyć że pierwotna moja wypowiedź (oznakowana "2") dotyczyła innej sytuacji niż sytuacja zarysowana w Twojej ripoście (oznakowanej "2"), a z treścią której się zgodziłem, co wykazałem powyżej w tym poście.


- furbul - 21.07.2010 05:46 PM

O! U Ciebie jeszcze nie komentowałem, ale zaglądałem do kolejnych notowań.
Nie ma chyba na forum drugiej listy, na której pojawiałoby się tak dużo utworów z danych płyt. Ale to dobrze. Jest oryginalnie. To ją wyróżnia z tłumu Icon_wink
Spośród utworów Katie najbardziej lubię: Tiny Alien, God on the Drums... oraz The Flood. Szkoda, że nie ma A Happy Place.
Z listy płyt w całości znam 4 pozycje: wspomnianą Katie, Joe Bonamassa, Gabriela i Sade. Dwie pierwsze bardziej mi przypadły do gustu.


- pabloyd - 21.07.2010 07:17 PM

furbul napisał(a):O! U Ciebie jeszcze nie komentowałem, ale zaglądałem do kolejnych notowań.
Nie ma chyba na forum drugiej listy, na której pojawiałoby się tak dużo utworów z danych płyt. Ale to dobrze. Jest oryginalnie. To ją wyróżnia z tłumu Icon_wink
Witaj. Bardzo cieszy mnie ta opinia Icon_smile2

furbul napisał(a):Spośród utworów Katie najbardziej lubię: Tiny Alien, God on the Drums... oraz The Flood. Szkoda, że nie ma A Happy Place.
Z listy płyt w całości znam 4 pozycje: wspomnianą Katie, Joe Bonamassa, Gabriela i Sade. Dwie pierwsze bardziej mi przypadły do gustu.
Dla mnie zdecydowanie najlepsza Katie z tych 4 płyt. Zresztą będzie wysoko w moich płytach roku 2010. Co do utworów Katie, to ja akurat preferuje inne kawałki tego tortu, ale po to mamy różne kody DNA by mieć też różne gusty Icon_wink2 czasami bardziej się różniące, a czasami bliskie.
Skoro nie słuchałeś w całości reszty, to jak znajdziesz chwilkę to posłuchaj chociaż podium albumowego Icon_wink2